Kobieta na krańcu świata

Nepal. „Żona trzech mężów".

Kobieta na krańcu świata

Wysoko w górach, w wiosce liczącej zaledwie pięćdziesiąt domów, mieszka trzydziestodwuletnia Tsepal. Ma czworo dzieci w wieku od czterech do jedenastu lat, opiekuje się nimi, zajmuje domem, pierze, sprząta, gotuje. Co wyróżnia ją spośród innych kobiet?

Liczba mężów. Ma ich aż trzech. To bracia. Najstarszy ma trzydzieści pięć lat, średni – o trzy mniej, najmłodszy to dwudziestopięciolatek. Żona nie może wyróżniać żadnego z nich: musi dbać tak samo o każdego i z każdym po równo dzielić się łożem.

To co w naszej kulturze może być szokujące, na nepalskiej wsi jest starą i powszechną praktyką, uwarunkowaną przede wszystkim względami ekonomicznymi. Dla mieszkańców wsi największą wartością jest ziemia. Gdyby każdy z synów w wielodzietnej rodzinie, żeniąc się z inną kobietą, zabierał w posagu kawałek ojcowskiej ziemi, każdy z nich miałby jej bardzo mało. Ponieważ mieszkańcy wsi żyją z uprawy roli i hodowli zwierząt, warunki ekonomiczne każdego z braci byłyby bardzo skromne, a z każdym pokoleniem w jednej rodzinie sukcesywnie ubywałoby ziemi, która ją żywi. Gdy trzech braci żeni się z jedną kobietą nie trzeba dzielić między nich dobytku – wszystko zostaje w rodzinie.

Martyna poznała codzienne życie Tsepal zajętej domem i jej mężów, którzy przez większość dnia pracują w polu – rodzina utrzymuje się z hodowli jaków, owiec, kóz oraz uprawy ziół. Podróżniczka dowiedziała się jak w tej, niezwykłej dla nas, rodzinie wygląda kwestia ojcostwa. Wszyscy trzej panowie traktują każde dziecko jak swoje, nie próbują dociekać, który z nich jest biologicznym ojcem. Czy mężowie nie są o siebie zazdrości, czy Tsepal faworyzuje któregoś z nich, czy nie wolałaby mieć tylko jednego towarzysza życia?

W Nepalu małżeństwa są aranżowane przez rodziny młodych, więc co z miłością? Tego i wielu innych rzeczy dowie się Martyna.

Zobaczycie, jak trudno było zrealizować ten odcinek. Żeby dostać się do położonej wysoko wioski, ekipa musiała wspinać się przez trzy godziny po stromych górach, a ciężki filmowy sprzęt był transportowany na końskich grzbietach.

TYLKO na tronie nakrancuswiata.tvn.pl znajdziecie WIDEO z tej wspinaczki. "Czemu akurat musiała zepsuć się tu winda?!", zapyta pół żartem, pół serio Martyna.

Śledźcie stronę uważnie. Mamy dla Was EKSTRA materiały!

"Kobietę na krańcu świata" oglądajcie online w tvn player

Aktualności