Odebrała nagrodę z rąk żony Arnolda Schwarzeneggera. Kim jest bohaterka "Kobiety na krańcu świata"?

Martyna Wojciechowska i Betty Kwan Chinn
Pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Kiedyś jej działalność nie była akceptowana
Już w niedzielę na antenie TVN premiera 3. odcinka 15. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata". Tym razem wraz z Martyną Wojciechowską odwiedzimy USA, gdzie Betty od ponad 40 lat pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Choć dziś cieszy się uznaniem i rozpoznawalnością, kiedyś jej działalność nie była akceptowana przez policję i społeczeństwo.

Już w najbliższą niedzielę premiera 3. odcinka 15. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata". W minionych tygodniach widzowie TVN wraz z Martyną Wojciechowską i jej ekipą odwiedzili Gwatemalę oraz Nepal, gdzie poznali dwie wyjątkowe i inspirujące kobiety. Pierwszą z nich była Isabella, projektantka mody z zespołem Downa. Kolejną bohaterką była zaś Sristi, która straciła wzrok w wieku 16 lat, a dziś podróżuje po całym świecie i inspiruje innych. W kolejnym odcinku "Kobieta na krańcu świata" przeniesiemy się do USA. To właśnie tam mieszka Betty Kwan Chinn, która od ponad 40 lat pomaga osobom w kryzysie bezdomności w "odzyskaniu ich życia".

"Kobieta na krańcu świata". Pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Kiedyś jej działalność nie była akceptowana

Betty przyszła na świat w Chinach i niegdyś sama znajdowała się w kryzysie bezdomności. Podczas Rewolucji Kulturalnej w Chinach jej rodzina znalazła się na celowniku władzy i została rozdzielona. Kilkuletnia wówczas Betty była więziona na wysypisku śmieci, gdzie doświadczyła niewyobrażalnych tortur i choć wiele razy myślała o śmierci, przetrwała. Betty udało się uciec do Hongkongu, a z czasem znaleźć bezpieczne schronienie w USA, w niewielkiej miejscowości Eureka. To właśnie tam poświęciła swe życie pomocy innym.

Dziś Betty od ponad 40 lat wspiera ludzi, którzy stracili dach nad głową. Kobieta wydała już ponad 4 miliony posiłków, a tysiącom osób zapewniła schronienie i szansę na nowe, lepsze życie. Za swoje zasługi Betty otrzymała Prezydencki Medal Obywatelski od Baracka Obamy, jest też podziwiana przez wiele znanych na całym świecie osobistości. Okazuje się jednak, że kiedyś jej działalność nie była akceptowana przez miejscową policję oraz mieszkańców miasteczka Eureka.

Kiedyś policja była wrogo nastawiona do Betty z powodu jej działalności. Zresztą tak jak wielu mieszkańców, którzy uważali, że Betty opiekuje się bezdomnymi i sprowadza ich do miasta. Straszyli ją, nękali. To było bardzo złe
- opowiedziała w programie przyjaciółka Betty.

Przedstawiciel lokalnej policji w rozmowie z Martyną Wojciechowską zdradził, że tradycyjne podejście policji do osób doświadczających bezdomności polegało na "egzekwowaniu prawa" i aresztowaniach. Samą Betty karano zaś kolejnymi grzywnami. Wszystko zmieniło się w 2010 roku, gdy Betty za swą działalność odebrała nagrodę z rąk żony Arnolda Schwarzeneggera, gubernatora Kalifornii.

Mieszkańcy zaczęli ją szanować, każdy chciał być w jej zespole, a Betty zdobyła popularność
- dodała przyjaciółka bohaterki odcinka.

W końcu działalnością Betty zainteresował się sam Barack Obama. Gdy prezydent USA zadzwonił do kobiety, ta oznajmiła mu, że... nie może rozmawiać, gdyż "ma ludzi do nakarmienia".

Zobaczcie fragment odcinka programu "Kobieta na krańcu świata". Premiera w niedzielę o 12.00 w TVN.

Zobacz również:

podziel się:

Pozostałe wiadomości