W programie „Kobieta na krańcu świata” Martyna Wojciechowska już od 15 lat przemierza rozmaite zakątki globu, spotykając na swej drodze wyjątkowe kobiety. W 14. sezonie programu widzowie TVN mogli poznać inspirujące i chwytające za serce historie kolejnych bohaterek. Tym razem Martyna odwiedziła m.in. wolontariuszkę niosącą pomoc nigeryjskim dzieciom oskarżonym o czary, poznała najsłynniejszego robota humanoidalnego na świecie oraz grupę roztańczonych seniorek. W finale sezonu podróżniczka zaprosiła widzów za kulisy programu, pokazując, jak wyglądała praca na planie. Nie zawsze było łatwo.
"Kobieta na krańcu świata" od kulis. Poznajcie ekipę Martyny Wojciechowskiej
W ostatnim odcinku 14, sezonu "Kobiety na krańcu świata" Martyna przedstawiła widzom swoją ekipę. Nie jest tajemnicą, że to właśnie Wojciechowska jest twarzą programu. Za realizacją jego kolejnych odcinków stoi jednak wiele osób, których widzowie nie widzą na ekranie, lecz bez nich program nie mógłby istnieć. Wraz z podróżniczką świat przemierzają m.in. operatorzy kamery, Olo i Halek, dźwiękowiec Sikorka czy kierowniczka produkcji, Anka. Ekipa "Kobiety..." to też specjalistki od planowania, Aga i Paula czy reżyserki Jowita i Hania.
Wiem, że na pierwszy rzut oka tego nie widać, ale nie byłoby tego programu bez ludzi, którzy go ze mną tworzą i na których zawsze mogę liczyć- zaznaczyła Martyna.
W finałowym odcinku 14. sezonu widzowie mogli zobaczyć wiele zakulisowych ujęć z planu "Kobiety na krańcu świata". Martyna Wojciechowska zaprosiła kamerę do niewielkiego pokoju hotelowego, w którym zatrzymała się podczas pobytu w Panamie. Z miejsca noclegu rozciągał się malowniczy widok na pobliską plażę, który zachwycił podróżniczkę.
Zobaczcie, jakie widoki. Witajcie na krańcu świata! Czy może być lepiej?- relacjonowała pobyt w Panamie Wojciechowska.
Martyna pokazała również widzom kulisy nagrań w Panamie. Jedną ze scen podróżniczka realizowała na kajaku i podczas pracy przed kamerą zaczęła obawiać się, że może wypaść z łódki i zaliczyć niespodziewaną kąpiel.
Mam jakieś przeczucie, że wpierdzielę się dzisiaj do tej wody- stwierdziła bez ogródek przed kamerą.
Realizacja kolejnych odcinków "Kobiety na krańcu świata" to niewątpliwie wymagający proces. Martynie i jej ekipie udaje się jednak znaleźć czas na odpoczynek. W finałowym odcinku 14. sezonu widzowie mogli zobaczyć zakulisowe nagrania z podróży Wojciechowskiej do Kanady. Podczas gdy podróżniczka zachwycała się malowniczymi widokami, jej towarzysze postanowili się zdrzemnąć, zbierając tym samym siły na kolejne przygody. Na planie "Kobiety na krańcu świata" bywa też wesoło. W odcinku Martyna opowiedziała widzom o tym, jak wyglądał poranek członków jej ekipy. Jak zdradziła, panowie wstali o 4 rano, by zobaczyć oraz nagrać wschód słońca. W pewnym momencie Wojciechowskiej przypomniał się pewien żart, którym postanowiła podzielić się przed kamerą.
Ja teraz mówię jak koń, który wiezie węgiel. Znacie ten dowcip? Jak jedzie woźnica i mówi: "Węgiel wiozę, węgiel". Koń się zatrzymuje: "Tak stary, ty wieziesz". No więc, ja wstałam na wschód słońca o 4 nad ranem. Nie, ja nie wstałam, ja spałam. Chłopaki wstali- przyznała Martyna.
To oni wspierają bohaterki 14. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata"
Podczas pracy nad 14. sezonem "Kobiety na krańcu świata" Martyna poznała nie tylko niezwykłe kobiety, lecz również osoby, które są im szczególnie bliskie. Bohaterki programu mogą liczyć na wyjątkowych mężczyzn i to właśnie im Wojciechowska postanowiła poświęcić finałowy odcinek. Jak bowiem zaznaczyła, każdy człowiek potrzebuje wsparcia, miłości i zrozumienia. Zarówno w podróży, jak i w życiu.
Tak jak ze mną jest zawsze moja ekipa, to każda z moich bohaterek ma przy sobie kogoś, kto je kocha, rozumie i wspiera, bo wszyscy tego tak samo potrzebujemy- powiedziała w odcinku Martyna.
W Panamie Martyna Wojciechowska poznała Kandrę z ludu Guna, która na co dzień walczy ze stereotypami wobec kobiet, a wspiera ją w tym przyjaciel, Jean Carlo. W Nigerii podróżniczka spotkała Anję, ratującą nigeryjskie dzieci oskarżone o czary. U boku Dunki trwa jej mąż, David, który wraz z nią zbudował azyl dla ocalałych maluchów - Land of Hope. W 14. sezonie programu Martyna odwiedziła również mieszkającego w Hongkongu marzyciela, Davida Hansona. To właśnie on stworzył najbardziej rozpoznawalnego dziś robota humanoidalnego na świecie, Sophię. W Brazylii Martyna poznała transpłciową aktywistkę Larę, założycielkę domu pomocy dla osób ze środowiska LGBT, które ze względu na swoją orientację i tożsamość płciową spotykały się z uprzedzeniami i agresją. Lara na co dzień może liczyć na wsparcie ukochanego, Gabriela. Cztery miesiące po realizacji programu "Kobieta na krańcu świata" para wzięła ślub.
Realizacja odcinka w Ukrainie niewątpliwie była jednym z największych wyzwań 14. sezonu. Martyna Wojciechowska czuła jednak, że musi on powstać - dla wszystkich kobiet, które przez wojnę doświadczyły strasznych rzeczy, a nie miały szansy opowiedzieć swoich historii. W Ukrainie podróżniczka poznała wstrząsającą historię Iryny, która przez wojnę przeszła prawdziwe piekło. Spotkała również męża kobiety, Romana, który jest dla niej oparciem.
Kolejne wyjątkowe historie zobaczymy już wkrótce w 15. sezonie "Kobiety na krańcu świata"
Zobacz również:
- Azja Express uczestnicy: Jessica Mercedes-Kirschner i Justin Kirschner
- Oto wszyscy uczestnicy 6. edycji "Azja Express"! To oni zawalczą o wygraną w kultowym reality-show
- "Jezus, Maria! Je drugą krewetkę!" - będzie sukces? Kuchenne rewolucje w Warszawie
Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: Player.pl