Sulawesi to indonezyjska wyspa na Oceanie Spokojnym. Środkową jej część zamieszkuje lud Toraja.
Bohaterka, którą odwiedza Martyna, nazywa się Ra’Tuk Baan i choruje od roku. Kochająca rodzina przygotowuje dla niej ulubione posiłki i kilka razy dziennie ustawia je koło łóżka. Kobieta chętnie przyjmuje także gości, którzy zobowiązani są uszanować jej spokój.
Niestety, Ra’Tuk Baan nie może chodzić i nie mówi. W naszym – zachodnim postrzeganiu świata - nie żyje od roku, ale według tradycji Torajów – jest chora. Tu ciało zmarłego członka rodziny przechowuje się w domu i do chwili pochówku traktuje jak chorego.
Śmierć i obrzędy związane z pogrzebem są najważniejszym wydarzeniem w życiu całej rodziny. Podczas uroczystości składa się ofiary z setek byków i tysięcy świń. Zmarłemu ma to zapewnić dobre życie wieczne. Żałobnikom - ucztowanie przez wiele dni, a bywa, że nawet miesiąc.
Okazuje się, że w XXI. wieku są na ziemi takie miejsca i tradycje, które wciąż zaskakują. To koniecznie trzeba zobaczyć!