"Kobieta na krańcu świata" w Japonii. Jest mistrzynią karate, a taniec to jej "ikigai". 75-letnia Chieko inspiruje młodsze pokolenie

"Kobieta na krańcu świata", sezon 16., odcinek 7. Martyna Wojciechowska i Chieko Toma
"Kobieta na krańcu świata", odcinek 7. Martyna Wojciechowska i Chieko Toma w motylarni
W 7. odcinku 16. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata" Martyna Wojciechowska zawitała do Japonii. Podróżniczka udała się do Okinawy, by poznać tamtejszy sekret długowieczności. Tam odwiedziła "wioskę stulatków", rozmawiała z najstarszym pracującym małżeństwem, a także ekspertem od długowieczności. Poznała także 75-letnią Chieko Tomę, nauczycielkę tańca i mistrzynię karate, która kultywuje tradycję i inspiruje młodsze pokolenie.
Z artykułu dowiesz się:
  • Co wydarzyło się w 7. odcinku 16. sezonu programu "Kobieta na krańcu świata"?
  • Kim jest Chieko Toma?
  • Jaki jest sekret długowieczności mieszkańców Okinawy?
  • Czym jest ikigai?
  • "Kobieta na krańcu świata" - kiedy i gdzie oglądać 16. sezon?

"Kobieta na krańcu świata", odc. 7. Martyna Wojciechowska w Japonii

W 7. odcinku Martyna Wojciechowska zawitała do Japonii, by dowiedzieć się, jaki jest sekret długowieczności. Podróżniczka odwiedziła Okinawę, archipelag nazywany Hawajami Japonii. To właśnie tutaj znajduje się obszar, który jako jeden z pierwszych na świecie został nazwany "niebieską strefą" - miejscem, gdzie ludzie żyją szczególnie długo i zdrowo. Bohaterką odcinka była 75-letnia Chieko Toma, nauczycielka tradycyjnego tańca Ryūkyū oraz mistrzyni karate. Aby spotkać się z tą wyjątkową kobietą, Martyna udała się do największego miasta Okinawy, Naha, zamieszkiwanego przez 300 tysięcy ludzi. Tam odwiedziła studio, w którym Chieko prowadzi zajęcia z tradycyjnego tańca.

Historia tańca Ryūkyū liczy kilka stuleci, ma ściśle określone formy i nie da się go tańczyć bez odpowiedniego treningu. Wierzymy, że zawiera naszą duszę i serce. Bez wyjątkowej cierpliwości nie da się wytrwać w nauce.
- wyjaśniła Chieko.

Zobacz też: "Kobieta na krańcu świata" w Japonii. Martyna Wojciechowska na lekcji tańca Ryūkyū [PRZED EMISJĄ W TV]

Podróżniczka wzięła udział w lekcji pod okiem Chieko, wraz z innymi uczestnikami. Chieko prowadzi zajęcia 2 razy w tygodniu. Dla ich uczestników ważny jest nie tylko sam taniec, lecz również wspólne spędzanie czasu. Martyna zapytała kilkoro z podopiecznych Chieko o wiek, każdy z jej rozmówców miał ponad 80 lat.

"Kobieta na krańcu świata", sezon 16., odcinek 7. Martyna Wojciechowska i Chieko Toma
"Kobieta na krańcu świata", sezon 16., odcinek 7. Martyna Wojciechowska i Chieko Toma
Źródło: x-news

"Kobieta na krańcu świata" w Japonii. Czym jest ikigai?

Po zajęciach Martyna została zaproszona na lunch. Wówczas skosztowała m.in. goyi, znanej również jako melon gorzki, warzywa, które według Chieko jest pełne minerałów, poprawia odporność i jest jednym z sekretów długowieczności. Martyna w programie nie ukrywała, iż jej celem podczas pobytu na Okinawie jest poznanie wszystkich składników "japońskiego przepisu na długowieczność". Składa się on nie tylko z tak oczywistych elementów jak dieta i ruch. Jak wyjaśniła Martyna, dla Japończyków wyjątkowo ważny jest również "ikigai" - powód, dla którego warto wstać z łóżka, odnalezienie sensu w małych rzeczach, dających radość i poczucie spełniania.

"Kobieta na krańcu świata". Jak wygląda codzienność Chieko Tomy?

Ekipa programu odwiedziła dom Chieko, gdzie poznała jej męża, Eisuke. Para poznała się, gdy mężczyzna ćwiczył taniec w domu kultury. Małżonkowie wzięli ślub w 1973 roku, są małżeństwem od 52 lat i mają dwójkę dzieci. Syn pracuje jako nauczyciel w liceum, zaś córka wraz z rodziną mieszka w Kanadzie. Chieko po ukończeniu szkoły średniej pracowała w biurze amerykańskiego banku. Po 10 latach pracy placówka została zamknięta, a ona sama poświęciła się wówczas rodzinie i tańcowi. Jak zdradziła, oprócz Japonii, występowała też w 20 innych krajach na całym świecie dzięki wymianom międzynarodowym.

Chieko na co dzień dba o zdrową dietę, również swojego męża. Istotna jest także dla niej aktywność fizyczna. Bohaterka odcinka zabrała Martynę na spacer do parku i wówczas wyznała, że jako 45-latka zaczęła brać udział w maratonach! Podczas wspólnej przechadzki panie odwiedziły miejscową motylarnię. Martyna zauważyła wówczas, iż motyle żyją zaledwie kilka tygodni. Postanowiła zapytać Chieko, jak długo ona sama chciałaby żyć.

Chciałabym dożyć przynajmniej 88 lat. Na Okinawie jest uroczystość z okazji właśnie 88 urodzin. Moja mama była zdrowa do tego czasu. Rok później odeszła. Ja chciałabym przeżyć trochę dłużej niż ona. A potem będę myśleć, co dalej
- wyznała Chieko.

Po tym wyznaniu na rękach Chieko zaczęły siadać motyle. Dla bohaterki odcinka był to pretekst, by zademonstrować specjalny taniec.

"Kobieta na krańcu świata". Martyna na spotkaniu z najdłużej pracującym małżeństwem na świecie

Podczas poszukiwania przepisu na długowieczność Martyna zauważyła, iż ważne jest odnalezienie odpowiedniej osoby, z którą chce się spędzić życie. Podróżniczka odwiedziła miejscowość Nago. Znajduje się tam słynna restauracja, którą od ponad 70 lat prowadzą Fumiko i Genji Kinjo. Mający odpowiednio 98 i 96 lat małżonkowie zostali wpisani do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarsza pracująca para na świecie. Ich specjałem jest tradycyjna okinawska zupa soki sobu, której Martyna miała okazję spróbować. Właścicielka lokalu osobiście złożyła zamówienie dla podróżniczki i pilnowała każdego szczegółu związanego z pracą lokalu.

Małżonkowie w rozmowie z Martyną zdradzili, iż wcale nie spieszy im się na emeryturę i momentu, gdy lokal przejmą ich dzieci. Gdy zaś podróżniczka zapytała parę o przepis na udany związek, usłyszała, że najważniejsze to "dawać z siebie wszystko i starać się nie kłócić".

"Kobieta na krańcu świata". Martyna w "wiosce stulatków"

Będąc na Okinawie, Martyna odwiedziła również wioskę Ogimi, która może poszczycić się największym odsetkiem stulatków. Choć podróżniczka spodziewała się miejscowości typowo turystycznej, na miejscu zaskoczyła ją cisza i spokój. Martyna miała okazję zapytać mieszkańców Nago o sekret długiego życia. Spotkała m.in. 98-letnią panią Tairę i młodszego od niej o 8 lat pana Okushimę. Dla kobiety najistotniejszymi składnikami długowieczności były codzienne ćwiczenia i rozmowy z przyjaciółmi oraz przede wszystkim... jedzenie dokładnie 3 posiłków dziennie. Pan Okushima podczas rozmowy przyznał, że gdyby mógł urodzić się jeszcze raz, chciałby być życzliwy. Chciałby też, by społeczeństwo istniało bez wojen. Pani Taira wyznała zaś, iż żałuje, że w młodości przez pracę, nie miała możliwości, by więcej się uczyć.

W Okinawie Martyna miała także okazję poznać Matsu, która skończyła 104 lata. Kobieta przez całe życie zajmowała się rolnictwem. Zapytana przez podróżniczkę o sekret jej świetnej formy, zwróciła uwagę na częste spotkania ze znajomymi i wnukami, rozmowy z sąsiadkami oraz zamiłowanie do tańca. Za najważniejszą wartość uznawała zaś rodzinę.

"Kobieta na krańcu świata". Czy istnieje recepta na długowieczność?

Będąc w Japonii, Martyna odwiedziła także profesora Makoto Suzukiego, by dowiedzieć się, czy istnieje gotowy przepis na długowieczność. 92-letni kardiolog i pionier badań nad długowiecznością na Okinawie stworzył kompendium wiedzy o tym zagadnieniu. Zapytany o gotową receptę na długie życie, zaznaczył jednak, że okinawski styl życia składa się z wielu elementów. Jak stwierdził, geny wpływają na długowieczność w zaledwie 20 procentach, zaś pozostałe 80 procent zależy od stylu życia. Powołując się na WHO, profesor wymienił kilka rodzajów zdrowia: fizyczne, psychiczne czy społeczne. Jego zdaniem najważniejsze jest jednak zdrowie duchowe, w tym posiadanie ikigai. Dla niego są nim kontakt pacjentami, psy oraz uprawianie sportu.

Chodzi o powód do życia, każdy powinien go mieć. Myślę, że sposób, w jaki wykorzystuje się ikigai, prowadzi do szczęśliwej długowieczności. Długowieczność to celebracja sama w sobie, to święto
- wyjaśnił profesor Suzuki.

W Japonii żyje obecnie ponad 100 tysięcy osób, które mają 100 lat i więcej. Jak jednak wyjaśniła Martyna, liczba ta będzie maleć. W latach 70. i 80. miejsce to było numerem 1 pod względem długości życia. Odsetek stulatków należał do najwyższych na świecie, zaś badania profesora Suzukiego wprowadziły Okinawę na mapę niebieskich stref. Na początku lat 2000. wskaźniki długowieczności zaczęły jednak spadać. Zdaniem profesora zmienił się sposób odżywiania, ludzie mniej dbają o zdrowie i aktywność fizyczną, zaś wraz z zanikiem duchowości odeszła w zapomnienie chęć wzajemnej pomocy. Wpływ na taki stan rzeczy miała też amerykanizacja.

"Kobieta na krańcu świata". Chieko jest mistrzynią karate, a taniec to jej ikigai

Chieko Toma oprócz tańca ma również inną pasję - karate. 75-latka zaczęła treningi, gdyż czuła, że mogą one odmienić jej podejście do tańca. Dziś jest mistrzynią w okinawskiej odmianie karate i podkreśla, iż dyscyplina ta doskonale wpływa na ciało i czyni je silniejszym. Chieko szlifuje umiejętności pod okiem słynnego mistrza Tetsuhiro Hokamy. 80-latek trenuje karate od 73 lat i jak sam zaznacza, to właśnie jest jego ikigai. Mistrz podkreśla, jak ważna jest dla niego codzienna rutyna, na którą składają się m.in. codzienny masaż węzłów chłonnych oraz 600 unoszeń na ruchomym kamieniu.

Chieko nadal kultywuje tradycję i inspiruje młodsze pokolenia - które jej zdaniem mogłyby bardziej interesować się okinawskimi tradycjami, takimi jak właśnie taniec czy karate. Kobieta uczy tradycyjnego tańca również młode dziewczynki. Jak podkreśla, dzielenie się wiedzą z innymi, nadaje jej życiu sens, sprawia radość i dodaje energii. Taniec jest zaś jej ikigai - sensem życia. Mąż Chieko rozumie pasję żony i gwiżdże podczas jej występów, by "czuła się wyróżniona".

Gdybym miała szansę cofnąć się w czasie i spotkać siebie w wieku 20 lat, pewnie zadałabym sobie pytanie: czy chciałabyś znów przetańczyć całe życie? Taniec jest celem i źródłem energii. To moje ikigai
- zaznaczyła bohaterka odcinka.