Sześćset pięćdziesiąt dni w drodze, 50 krajów, ponad 80 odcinków i ona jedna – „Kobieta na krańcu świata”.
Dziesięć lat w podróży owocuje tysiącem nowych znajomości, które pozostaną w pamięci Martyny już na zawsze. Wiele z bohaterek znalazło specjalne miejsce w jej sercu. Tak jak Kabula, niezwykła albinoska dziewczyna z Tanzanii. Martyna poznała Kabulę cztery lata temu, podczas realizacji jednego z odcinków programu. Od tego momentu ambitna, mądra, ale bardzo skryta 17-latka z wielkim bagażem doświadczeń stała się częścią życia Martyny. Dzięki pieniądzom zebranym przez widzów oraz fundację „Między niebem a ziemią”, zrzeszającą polskich prawników, Kabula może spełniać marzenia. Zaczęła naukę w prywatnej szkole w Mwanzie i robi wszystko, by w przyszłości zostać prawnikiem i bronić praw osób chorych na albinizm. Dziś nie jest już tą samą przestraszoną dziewczynką unikającą rozmowy. Wyrosła na odważną, silną i pełną wiary w swoje możliwości kobietę. Ostatnie wakacje spędziła w Polsce u swojej drugiej Mamy – Martyny. Z Marysią jeździły na rolkach i plotkowały o matematyce. Poznała także rodziców Martyny, a mama podróżniczki przygotowała dla nich prawdziwie rodzinny obiad. Martyna zabrała również Kabulę do miejsca bardzo dla niej szczególnego ̶ w polskie góry. Ostatni odcinek jubileuszowej serii programu „Kobieta na krańcu świata” dotyczy tego co najważniejsze: relacji międzyludzkich, miłości i siły marzeń.