Ibanowie, zamieszkujący Borneo, przez wiele lat uważani byli za jedną z najbardziej przerażających społeczności na świecie.
Polowanie na ludzkie głowy było częścią ich rytuału wojennego. Wierzono, że tak przelana krew uzupełnia moc wojownika i dodaje mu chwały. Mimo, że tradycja przeszła do historii, jej ślady są wciąż obecne w domach Ibanów, a ścięte przed latami głowy wrogów mieszkają z nimi pod jednym dachem. Martyna Wojciechowska odwiedziła na Borneo potomkinię łowców głów i wzięła udział w rytuale obłaskawiania czaszek.