Magda Gessler zawitała do Barlinka, gdzie właścicielka restauracji "Wielkopolanka" borykała się z ogromnymi problemami finansowymi i osobistymi. Lokal, który zmienił nazwę na "Dzik Dzik Dzik", przeszedł kompletną rewolucję – od nowego menu po zmiany w życiu prywatnym właścicieli. Czy rewolucja się udała i czy restauracja nadal istnieje? Sprawdziliśmy!
- Jak przebiegła rewolucja Magdy Gessler w Barlinku
- Dlaczego "Wielkopolanka" zmieniła nazwę na "Dzik Dzik Dzik"
- Jakie zmiany wprowadziła Magda Gessler
- Czy restauracja "Dzik Dzik Dzik" nadal działa
Zobacz najlepsze fragmenty z odcinka "Kuchennych rewolucji" na górze strony.
"Kuchenne rewolucje" w Barlinku – jak przebiegły?
Barlinek, znany jako "mały Berlin", to urokliwe miasto o niemal 750-letniej historii. To właśnie tu znajdowała się restauracja "Wielkopolanka", prowadzona przez Olgę – byłą kelnerkę, która zdecydowała się kupić lokal za astronomiczną kwotę 1,5 miliona złotych. Niestety, zaciągnięty kredyt i brak doświadczenia w branży doprowadziły właścicielkę na skraj bankructwa.
W restauracji pomagał jej partner Marek, jednak jego problemy z alkoholem i częste nieobecności jeszcze bardziej komplikowały sytuację. Na pomoc zdecydowała się nastoletnia córka Olgi – Daria, która zgłosiła lokal do programu "Kuchenne Rewolucje".
Magda Gessler szybko dostrzegła problemy restauracji – od złej jakości jedzenia, przez zaniedbania w kuchni, aż po braki w organizacji. W menu znajdowały się niezadowalające potrawy, a sama Olga zmagała się z depresją i problemami zdrowotnymi. Restauratorka pomogła właścicielce stanąć na nogi, motywując ją do walki o zdrowie i przyszłość restauracji.
Powtórka 1. odcinka 22. sezonu "Kuchennych rewolucji" 23 stycznia 2025 r. o godz. 16:35 w TVN.
"Kuchenne rewolucje". Czy "Dzik Dzik Dzik" istnieje nadal?
Po wizycie Magdy Gessler "Wielkopolanka" przeszła pełną metamorfozę. Otrzymała nową nazwę "Dzik Dzik Dzik". Zainwestowano w nowy wystrój – lokal zyskał klimat wiejskiej chaty z nawiązaniem do regionalnej tradycji. W menu znalazły się dania z dziczyzny, takie jak gulasz z plackami ziemniaczanymi czy pizza z kiełbasą z dzika, przyciągały gości.
Przemiana "Wielkopolanki" w "Dzik Dzik Dzik" była jedną z najbardziej emocjonujących rewolucji w historii programu. Niestety, mimo początkowego sukcesu, opinie gości szybko zaczęły się pogarszać. Klienci skarżyli się na obsługę, brud oraz brak profesjonalizmu. W niektórych recenzjach klienci wspominali także o piwie pitym przez obsługę w czasie pracy.
Choć Magda Gessler zdołała przeprowadzić skuteczną rewolucję, to niestety sukces lokalu był krótkotrwały. Początkowy entuzjazm właścicieli i klientów nie przełożył się na długofalową poprawę.
Kilka miesięcy temu lokal został zamknięty. Klienci w opiniach piszą, że po "Dziku Dziku Dziku" pozostały tylko fragmenty szydlu na budynku.
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: TVN