Magda Gessler była zachwycona "Włoszczyzną". Po "Kuchennych rewolucjach" zmieniła zdanie. "Nie potraficie wygrać tego, co dostaliście"

"Kuchenne rewolucje" w Łodzi
Ta karta jest jedną z najlepszych włoskich kart w Polsce! – Gessler o łódzkiej „Włoszczyźnie”

Restauracja "Włoszczyzna" mieściła się w Łodzi przy słynnej ul. Piotrkowskiej. Lokal był prowadzony przez polsko-włoskie małżeństwo. Emilia i Francesco mogli pochwalić się naprawdę świetną kuchnią, ale coś było nie tak. Sprawdziła to Magda Gessler. Czy "Kuchenne Rewolucje" zakończyły się sukcesem? Sprawdźcie, jak dziś ma się restauracja "Włoszczyzna".

Z artykułu dowiesz się:
  • Jak przebiegały "Kuchenne Rewolucje" w restauracji "Włoszczyzna"
  • Co stało się z restauracją "Włoszczyzna" w Łodzi?
  • Czy restauracja "Włoszczyzna" nadal istnieje?

Zobacz najlepsze fragmenty z odcinka "Kuchennych rewolucji" na górze strony.

"Kuchenne rewolucje" w restauracji "Włoszczyzna" w Łodzi – jak przebiegły?

Emilia studiowała we Włoszech i tam poznała ukochanego. Francesco uznał, że Polska to kraj wielu możliwości. Żona namówiła go na otwarcie "Włoszczyzny" w jej rodzinnej Łodzi. Emilia osobiście przeszkoliła szefową kuchni, opierając się na oryginalnych przepisach przywiezionych z Włoch i prawdziwych włoskich produktach. Niestety mimo dobrych chęci, goście omijali to miejsce. Zdesperowani właściciele postanowili wezwać na pomoc Magdę Gessler. Restauratorka zamówiła burratę i była pozytywnie zaskoczona jakością dania, choć brakowało jej dojrzałych pomidorów.

"To danie jest tak genialne, tak dobre" - oceniła.

Następne danie też jej smakowało.

"Wygląda skromnie, smakuje cudownie" - zachwycała się carpaccio.

Czytaj też: To, co działo się w "Szynku pod Cycokiem" po "Kuchennych rewolucjach" szokuje. Klientom odechciewało się jeść

Właściciele restauracji byli wzruszeni i zachwyceni tym, że Magda Gessler doceniła jakość produktów serwowanych w restauracji. Wszystkie dania jej smakowały. Dlaczego więc goście omijali "Włoszczyznę"?

"Kuchenne rewolucje". Dlaczego w restauracji "Włoszczyzna" nie było gości?

Magda Gessler po degustacji wróciła do restauracji "Włoszczyzna", by dowiedzieć się, dlaczego nie ma w niej gości. Emilia wyznała, że bywają dni, że w lokalu nie ma ani jednej osoby. Restauratorka zajrzała do kuchni, ale nie znalazła w niej przyczyny braku gości w restauracji.

Prowadząca "Kuchennych rewolucji" poprosiła właścicieli oraz szefową kuchni, aby wspólnie ugotowali coś dla niej. Okazało się, że makaron, który przyrządził Francesco, nie był idealny. Mężczyzna przyznał, że gotował pierwszy raz. Szefowa kuchni Khrystyna pochodzi z Ukrainy, ale poradziła sobie z tym zadaniem najlepiej.

Według Magdy Gessler winni okazali się właściciele i ich energia. Francesco unikał gotowania i nauki języka polskiego, a Emilia wyznała, że jest zmęczona psychicznie. Magda Gessler zaprosiła do lokalu także rodziców Francesca. To oni mieli przypomnieć synowi i jego żonie, na czym polega włoska kuchnia.

"Kuchenne rewolucje". Czy "Włoszczyzna" nadal istnieje?

Po siedmiu tygodniach Magda Gessler wróciła na ul. Piotrkowską, by sprawdzić, czy "Włoszczyzna" ma w końcu gości. Niestety bardzo się rozczarowała.

"W ogóle mi to nie przypomina włoskiego klimatu. Tak tu jest, jak w tych doniczkach. Zionie tu strachem przede mną. Aż się głupio czuję. Wszyscy chodzą na palcach. [...] Włosi, którzy prowadzą restaurację, zostawiają swoje problemy za drzwiami. Są zainteresowani nie swoim życiem, a życiem gości. Ty jesteś skoncentrowana na sobie. Wszystko po tobie widać. Smutek, strach, niepewność. Schizofrenią jest to, że ta karta jest jedną z najlepszych, jaką znam w Polsce. Po czym dania przychodzą na stół i są tak dobre... [...] Mając taką petardę, myślałam, że tu będzie radośnie. Nie potraficie wygrać tego, co dostaliście. Gratuluję jedzenia, współczuję energii" - podsumowała Magda Gessler.

14 lutego 2023 roku Emilia i Francesco powiadomili klientów, że nie ma ich już na ulicy Piotrkowskiej.

"Jak pewnie zauważyliście – już jakiś czas temu nasza 'Włoszczyzna Ristorante' znikła z ulicy Piotrkowskiej, a na Facebooku też nieco 'przycichliśmy'. Może zastanawiacie się, co teraz porabiamy? Zapewniamy, że mamy się świetnie. Spokojniejszy czas poświęciliśmy testowaniu kilku nowych pomysłów – i oto jeden z nich wprowadziliśmy właśnie w życie" - poinformowali, dając znać, że ruszyli z firmą cateringową.

podziel się:

Pozostałe wiadomości