Degustacja w "Bistro Zalewajka" pełna była niespodzianek! Magda Gessler spróbowała pierogów, cepelinów i placków, ale nie wszystkie dania przypadły jej do gustu. Niektóre potrawy były gotowane zbyt długo, inne miały problem z jakością składników. Jednak najgorszym błędem okazało się użycie... frytury. Czy wśród serwowanych smaków znalazło się coś, co zachwyciło restauratorkę? A może kuchnię czeka prawdziwa rewolucja? Zobacz fragment wideo!
- Co wydarzy się w 4. odcinku 30. sezonu "Kuchennych rewolucji"?
- Co powiedziała Magda Gessler odwiedzając restaurację "Bistro Zalewajka"?
- Z jakimi problemami zmaga się restauracja "Bistro Zalewajka"?
- Kiedy i gdzie obejrzeć premierę 4. odcinka "Kuchennych rewolucji"
Zobacz materiał wideo na górze strony.
Kuchenne rewolucje 30. odc. 4: Smakowite hity i kulinarne błędy. Jak wypadła degustacja w "Bistro Zalewajka" z Sierpowa?
Pierogi, placki, cepeliny – Magda Gessler miała okazję spróbować wielu tradycyjnych dań w "Bistro Zalewajka". Nie obyło się jednak bez uwag. Restauratorka zwróciła uwagę na sposób gotowania pierogów i placków, które były przygotowywane zbyt długo, przez co traciły smak i odpowiednią konsystencję.
- Nieraz gotowałam je nawet siedem razy, wylewałam wodę i zaczynałam od nowa – przyznała jedna z kucharek.
Mimo tych błędów jedno danie zasłużyło na pochwałę – domowy smalec, który zdobył uznanie Magdy Gessler.
Tymczasem na stół trafiły cepeliny – danie konkretne, z dobrze doprawionym farszem i odpowiednim ciastem ziemniaczanym. Restauratorka doceniła dodatek lubczyku, który nadawał potrawie charakteru. Czy to będzie hit nowego menu?
Czytaj więcej: Magda Gessler wróciła do restauracji "Zajazd Polskie Drogi". Czy zmiany odniosły sukces?
Kuchenne rewolucje 30. odc. 4: Serowa zagadka i złote ziemniaki w "Bistro Zalewajka" z Sierpowa
Jednym z największych zaskoczeń okazał się żółty kolor ziemniaków. Magda Gessler zastanawiała się, czy to efekt dodania kurkumy, ale okazało się, że to naturalna barwa ziemniaków.
- Macie ziemniaki jak ze złota – stwierdziła, przyglądając się im z bliska.
Nie zabrakło też krytycznych uwag dotyczących serów. W jednym z dań miała znaleźć się mozzarella, ale w rzeczywistości była to mieszanka z gołdą, co nie przypadło Magdzie Gessler do gustu. Dodatkowo problemem okazała się frytura, która nie miała odpowiedniego smaku.
Pierwsza degustacja pokazała, że w kuchni "Bistro Zalewajka" jest niewiele do poprawy, a problemem restauracji na pewno nie są serwowane tam dania.
Autor: Paweł Kopała