"Kuchenne rewolucje" - góralskie smaki w restauracji z nową nazwą - "Karczma u Ceprów"
"Karpielówka" z charakterystycznym góralskim stylem i tradycyjnymi daniami, od długiego czasu była znana mieszkańcom stolicy jako miejsce, które przenosiło ich myślami na polskie Podhale. Niestety, mimo swego uroku, restauracja znalazła się na skraju upadku, co skłoniło właściciela restauracji do wzięcia udziału w "Kuchennych rewolucjach".
Atmosfera podczas finałowej kolacji w "Karczmie u Ceprów" była napięta, lecz pełna nadziei na zmianę. Goście byli zachwyceni zarówno nowym wystrojem restauracji, nazwą jak i menu, które zaskoczyło ich różnorodnością smaków i kreatywnością.
Wieczór otworzyła wykwintna napoleonka z musem z wędzonego oscypka, przyrządzona w wyrazisty sposób, co spotkało się z uznaniem gości.
Przystawka to jest coś, co absolutnie mnie zaskoczyło (...) Różnorodność tych smaków, to jest przede wszystkim petarda!
Kolejnym wyjątkowym daniem była kwaśnica, którą wielu z nich określiło jako niepowtarzalną.
Rewelacja! Takiej kwaśnicy nie jadłam...
Danie główne, czyli pulpeciki z kaszą i warzywami, zaserwowane w towarzystwie dobrze doprawionej baraniny również spotkały się z uznaniem gości. Kolorowe dodatki i bogactwo smaków na talerzu stworzyły prawdziwą ucztę dla zmysłów.
Po kolacji, Magda Gessler osobiście zapytała ekipę, jak się czują, życząc im powodzenia i wyrażając nadzieję, że nadchodzące dni przyniosą restauracji wielkie sukcesy.
Oglądaj "Kuchenne rewolucje" w Player.pl
Kuchenne rewolucje, sezon 28, odcinek 1
"Kuchenne rewolucje" - co wydarzyło się w 2. odcinku?
W drugim odcinku Magda Gessler odwiedzi prowadzoną przez Marcina warszawską „Karpielówkę”, wpisaną od wielu lat w krajobraz wielkomiejskiego Ursynowa. Choć restauracja jakby żywcem przeniesiona z Podhala i kusząca mieszkańców stolicy góralskim jadłem, ze szczytu jednak najwyraźniej spadła i w ostatnim geście rozpaczy wysłała do Magdy Gessler sygnał „mayday” lub inaczej mówiąc „SOS” i bynajmniej nie chodziło w nim o sos.
Choć rzeczywiście atmosfera się „zagęści”, a wszyscy będą nie w sosie. Rewolucja nabierze iście zawrotnego tempa, z jakim potrafi wiać halny, problemy pojawiać się będą nieoczekiwanie, jeden pod drugim, jak skrywane w rosyjskich babuszkach, a i kiedy wydawać się będzie, że wszystko już jasne, okaże się to zaledwie wierzchołkiem góry lodowej.
Czytaj też:
Autor: Kinga Rysula