Kuchenne rewolucje - niesmaczne początki: zupa i przystawki
W trakcie degustacji w „Suliko” Magda Gessler nie mogła zrozumieć, dlaczego tak długo czeka na przystawki. Kelnerka Weronika tłumaczyła, że „wszystko jest przygotowywane na świeżo”, co spotkało się z krytyką restauratorki. Pierwszą na stole była zupa charczo, której Gessler zarzuciła nieodpowiednią konsystencję oraz nieapetyczne kawałki wołowiny. „Kawałki wołowiny są mało apetyczne i nie gotowały się razem z zupą. Mocno mrożone, rozmrażane. Tu się cuda działy z tym mięsem” – komentowała z rozczarowaniem.
Kolejne były roladki z bakłażana, które Gessler oceniła jako mdłe i nadmiernie tłuste. „Tłuszcz był za zimny, gdy smażyliście bakłażana” – wyjaśniała, podkreślając, że danie straciło przez to swoją lekkość. Pieczarki z mozzarellą zostały skwitowane jednym zdaniem: „Z Gruzją to nie ma nic wspólnego”.
Ratunek na koniec: chaczapuri i chinkali
Następnym daniem było chaczapuri, które na pierwszy rzut oka wyglądało obiecująco. Jednak Magda Gessler szybko zauważyła, że użyty ser to mozzarella, co uznała za spory błąd. „Ciasto jest super, ale ser… oczywiście mozzarella. Co się dzieje?” – pytała retorycznie, wyraźnie rozczarowana.
Cała Magda Gessler ❤❤
Posted by Kuchenne Rewolucje on Tuesday, October 22, 2024
Ostatnim punktem degustacji były chinkali, które ostatecznie uratowały reputację restauracji. „Bardzo dobre, ale ciasto jest jak guma do żucia. To danie uratowało Wasz honor” – zakończyła swoją ocenę. Choć całość wypadła nierówno, dania przykuły uwagę Gessler, która nie kryła swojego rozczarowania.
Czytaj też:
- Nadchodzi jubileusz Kuby Wojewódzkiego! "Będzie się działo Bejba"!
- Totalne remonty Szelągowskiej: Dorota podaruje trójce rodzeństwa odrobinę radości. Zwiastun 9. odcinka
Autor: Paweł Kopała