Właściciel "Ordynata" był dyktatorem. Jak poradziła sobie z nim Magda Gessler?

Gdzie Magda Gessler zjadła najgorsze buraczki w swoim życiu? Zobaczcie zwiastun najnowszego odcinka!
W czym tkwił problem Karczmy „Ordynat” ?
W czternastym odcinku 18 sezonu, Magda Gessler zmieni oblicze Karczmy "Ordynat" w Wielączy pod Zamościem, wprowadzając nowe smaki i wystrój, by przyciągnąć klientów i przywrócić harmonię między właścicielami.
Aktualnie czytasz: Właściciel "Ordynata" był dyktatorem. Jak poradziła sobie z nim Magda Gessler?

Kuchenne rewolucje - historia Karczmy "Ordynat"

Zamość, znany jako perła renesansu i wpisany na listę zabytków UNESCO, przyciąga turystów swoją bogatą historią i architekturą. To właśnie tu, w Wielączy pod Zamościem, Darek zdecydował się spełnić swoje marzenie o własnej karczmie. Wybudował "Ordynata", nadając mu nazwę na cześć historycznego zarządcy Ordynacji Zamojskiej. Drewniane wnętrze, dekorowane szablami i elementami historycznymi, miało oddać ducha regionu. Darek, wraz z żoną Dorotą, zarządzał karczmą – ona gotowała, a on podejmował wszystkie kluczowe decyzje.

Pierwsze wrażenia Magdy Gessler

O kurczę pieczone! - ta kaczka zawiodła Magdę Gessler. Finałowy odcinek z Zamościa!
Kaczka i buraczki - ten zestaw nie uwiódł kubków smakowych Magdy Gessler. Przyczyna tkwiła w dziwnym smaku oraz... Zresztą zobaczcie sami. Finałowe "Kuchenne rewolucje" z Zamościa. Polecamy wideo!

Mimo atrakcyjnego położenia przy ruchliwej drodze na Szczebrzeszyn, karczma zmagała się z brakiem klientów. Magda Gessler, znana restauratorka, postanowiła pomóc Darkowi i Dorocie w rozwiązaniu problemów. Już na początku degustacji jej opinie były mieszane.

Flaczki, które miały być zamojskie, okazały się zbyt węgierskie przez nadmiar papryki. Gessler stwierdziła:

Flaki są dobre i bardzo węgierskie, a miały być zamojskie. Jest bardzo dużo papryki i w ogóle nie ma majeranku.

Kaczka, choć wyglądała nieestetycznie, była przepyszna, ale buraczki podane do niej pozostawiały wiele do życzenia.

Pachnie ładnie, wygląda okrutnie. To, co miało smakować dobrze, czyli buraczki, smakują okropnie, a to, co miało smakować źle, czyli kaczka, jest przepyszna
- zakończyła.
"Kuchenne rewolucje" przedpremierowo: Pierogi, które pachną pastą do zębów
"Kuchenne rewolucje" przedpremierowo: Pierogi, które pachną pastą do zębów...
"Jak trzeba być głodnym, żeby to zjeść?" Magda Gessler testuje kartę w Zamościu. Zobaczcie odcinek już w czwartek o 21:30!

Pierogi, których ciasto było grube i pachniało pastą do zębów, również nie zadowoliły Gessler.

Jeden pieróg kilogram, a ciasto najgrubsze, jakie w życiu widziałam, i pachnie pastą do zębów. Nie wiem, jak trzeba być głodnym, żeby to zjeść
stwierdziła.

Na koniec pojawił się "placek karczmarza - placek ziemniaczany z surowymi pomidorami i sałatą, który restauratorka określiła jako "straszne zdarzenie".

Na gorącym placku surowe pomidory i świeża sałata, to niezły wymysł. Ogólnie jest to straszne zdarzenie
zakończyła, wychodząc z restauracji.

Konfrontacja z właścicielem i zmiany

Podczas rozmowy z właścicielami, Gessler skrytykowała Darka za jego styl zarządzania, nazywając go dyktatorem.

Kuchnia jest niedoprawiona, jest jałowa, jest taka bardzo biedna, jeśli chodzi o smaki. Tu jest tak, że jakby się to wszystko zasuszyło, jak ja w to kopnę, to spadnie tyle kurzu, że ja stąd ucieknę
oświadczyła restauratorka.
Magda Gessler: "Niech Pan odpuści, bo będzie gów*o z tego będzie!"
Magda Gessler: "Niech Pan odpuści, bo będzie gów*o z tego będzie!"
Chociaż Darek prowadzi karczmę razem z żoną Dorotą, podział obowiązków jest jasno określony. Kobieta gotuje na kuchni, a mężczyzna zarządza całością mając w każdej sprawie ostatnie, decydujące słowo. Nawet w menu znajdują się dania wymyślone przez właściciela, jak np. placek karczmarza, czyli placek ziemniaczany a la pizza. W karcie królują też potrawy regionalne jak np. pierogi doprawione mięta, flaczki Zamoyskie i pieczona kaczka, którą Karczma reklamuje się już od frontu.

Wskazała, że problemem jest brak współpracy i komunikacji między mężem a żoną. Kelnerka Justyna potwierdziła, że w karczmie panuje napięta atmosfera, a Dorota jest traktowana bardziej jako pracownik niż jako partnerka.

Magda Gessler skonfrontowała te informacje z Darkiem, pytając, dlaczego nie odzywa się do żony jak do żony, tylko jak do obcej osoby. Darek odpowiedział, że ludzie z zewnątrz nie muszą widzieć ich miłości, ponieważ to jest praca. Gessler odparła, że Darek jest dyktatorem i trzyma wszystkich za mordę, i że nic się nie zmieni, dopóki on się nie zmieni.

Aby odmienić losy karczmy, Gessler zaproponowała radykalne zmiany. Postawiła na malinowy wystrój, wprowadzając abażury i dekoracje w tym kolorze. "Ogólny wystrój malinowy, malinowe abażury, po prostu malina rządzi." Menu na wieczór obejmowało pieczywo z serem, miodem, orzechami i śliwkami, barszcz z czarnych buraków i pierożkami oraz pieczonego bażanta z puree z jabłek i ziemniaków. Nowa nazwa karczmy to "Karczma Malinowa Spiżarnia".

Powrót Magdy Gessler

Po siedmiu tygodniach restauratorka wróciła, by sprawdzić efekty wprowadzonych zmian. Była zachwycona nowym wyglądem i smakiem potraw.

Spiżarnia jeszcze taka uboga jeszcze. Ogólnie jest bardzo pysznie. Bażant jest numer jeden w Polsce. Wasze zdolności są niesłychane, barszcz był wyśmienity, pierożki przepiękne. Brawo, jest po prostu pysznie!
podsumowała wizytę w "Malinowej Spiżarni".

Magda Gessler podkreśliła, że właściciele mają niesłychane zdolności kulinarne i gratulowała im udanej przemiany. Karczma "Ordynat" przeszła metamorfozę nie tylko w kwestii wyglądu, ale również atmosfery i podejścia do gości. Dzięki Magdzie Gessler, Darek i Dorota odzyskali harmonię w pracy i przyciągnęli nowych klientów, stając się kulinarną atrakcją regionu.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości