Przemek Klima nie wytrzymał. "Ja nie jestem pies, żeby z podłogi jeść"

MasterChef: Przemek Klima w szoku. Dostał danie z podłogi?
Pierwsza konkurencja w 3. odcinku to był istny chaos. W walce z czasem i stresem uczestnicy zapomnieli o kilku podstawowych zasadach. Przemek Klima nie wytrzymał.

MasterChef. Kuchenna sztafeta

Zawodnicy musieli podzielić się na cztery czteroosobowe drużyny. Zadanie było proste: odtworzenie dania 1:1. Odgadnięcie jakie smaki jurorzy zaklęli w daniu to dopiero początek zmagań. Najtrudnieszą częścią konkurencji było przygotowanie potrawy - uczestnicy nie gotowali jednocześnie, ale w sztafecie. Każdy miał 15 min, po czym następowała zmiana. Konkurencja wymagała dobrego rozplanowania pracy i ekstremalnego tempa. A jak wyszło w praktyce?

MasterChef
MasterChef

Już pierwsze minuty zmagań zwiastowały nadchodząca katastrofę. Filetowanie dorsza przerosło niekórych uczestników. - Niebiescy morderstwo robią dorsza. Tak go pitraszą jakby pierwszy raz to robili. Dramat! - zauważył Przemek. Podobnie było w drużynie żółtych. Podczas przygotowywania sosu paprykowego również popełniono wiele błędów. Chaos był coraz większy, a czasu coraz mniej.

Przemek Klima, dla którego porządek na stanowisku pracy jest bardzo ważny nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył na chwilę przed końcem konkurencji. Uczestnicy zaczęli serwować dania na talerzach leżących na podłodze!

Co to jest?! Ja mam z podłogi jeść? Ja nie będę jadł z podłogi, ja nie jestem pies, żeby z podłogi jeść!
- grzmiał Przemek Klima.

A jakie były wyniki konkurencji?

Drużyna czerwonych: Debora, Emilia, Karolina, Bartłomiej. Danie mocno odbiegało smakiem i wyglądem od pierwowzoru. - Jemy w restauracji, żeby było smacznie, tak? To w ogóle nie jest doprawione - zwróciła uwagę Magda Gessler.

Drużyna żółtych: Julia, Marlena, Ewelina i Basia. - Ja czuję tu smak faceta, nie kobiet - stwierdził Michel Moran, który zwrócił uwagę na porażającą ilość kaparów. Magda Gessler również nie przebierała w słowach. Temu daniu było daleko do oryginału.

Drużyna zielonych: Ewa, Kuba, Adrian, Rafał. Zostali pochwaleni za organizację pracy i brak chaosu w trakcie gotowania. Samo danie nie było złe.

Drużyna niebieskich: Gracjan, Melania, Antoni, Olga. Największym zarzutem było podanie niekompletnego dania. Olga w ostatniej chwili zrezygnowała z sosu paprykowego, bo jej zdaniem był zbyt gorzki. Oberwało się również Antoniemu, który "zmasakrował" rybę podczas filetowania.

Tak naprawdę nikt nie sprostał zadaniu w 100%. Najgorzej poradziła sobie drużyna niebieskich, która trafia od razu do dogrywki, bez możliwości uczestnictwa w 2. konkurencji. Najlepszego dorsza zrobiła drużyna zielonych. Nagrodę mieli dopiero poznać.

MasterChef: Kto zrobił najlepszego dorsza?

Przepis na dorsza znajdziecie w naszej "Księdze przepisów".

MasterChef. Goście tej edycji

W kuchni pojawi się Martyna Niemiec, zwyciężczyni 1. edycji „MasterChef Nastolatki”. Zawodnicy będą musieli odgadnąć produkty zawarte w daniu, które przygotowała laureatka programu. 

Po raz pierwszy gościnią „MasterChefa” będzie Gosia Molska, która sprawdzi jak kucharze radzą sobie z daniami roślinnymi. Z kolei Justyna Sekunda przeprowadzi masterclass, skupiając się na deserach. Do studia zawita także Juan Camilo Quintero, włoski szef kuchni odznaczony gwiazdką Michelin. Podczas jego obecności uczestnicy będą musieli połączyć kuchnie dwóch światów – Francję z Japonią, Wietnam z Gruzją, czy Meksyk z Maroko.  

Tuż przed decydującym starciem studio odwiedzi także Konstantin Filippou, szef dwugwiazdkowej restauracji w Wiedniu! Najlepsi z najlepszych udadzą się do Grecji. To tam poznamy zwycięzcę 13. edycji "MasterChefa", na którego czeka statuetka, możliwość wydania własnej książki kucharskiej oraz aż 200 tysięcy złotych! Dodatkowo na zdobywcę pierwszego miejsca czeka nagroda w wysokości 50 tysięcy złotych od sponsora programu. 

podziel się:

Pozostałe wiadomości