Co wydarzyło się w 7. odcinku?
W odcinku docieramy do Grodziska Wielkopolskiego, w którym od kilkunastu lat mieszka Iza, właścicielka restauracji. Historia tego miejsca ma swoje początki w miłości od pierwszego wejrzenia. Iza poznała Mariana na wakacjach w Chorwacji. Ona spędzała tam urlop, on był managerem w hotelowej restauracji. Poznali się w ostatni wieczór i od razu coś między nimi zaiskrzyło.
Kuchenne rewolucje, odcinek 7
Początki pobytu Mariana w Polsce były trudne – bez znajomości języka i w czasach trudnych dla gastronomii, zaczynał od sprzątania. Szybko jednak wraz z odrodzeniem turystyki zaczął dostawać propozycje ze świata. Przed parą znowu stanęło widmo rozłąki. Aby być razem, postanowili zaryzykować i otworzyć w centrum Grodziska Wielkopolskiego bałkańską restaurację, której nazwa „Alexandria” nawiązywała do Aleksandra Macedońskiego. To wymagało sporych inwestycji, sfinansowanych w dużej mierze z kredytów. Iza i Marian wyszli jednak z założenia, że miłość i pracowitość zwyciężą wszystkie przeszkody, a te pojawiły się dosyć szybko. Pomimo zaangażowania obojga, zaproszenia do współpracy macedońskich przyjaciół Mariana, mały lokal nie przyciągnął wystarczającej liczby klientów.
OGLĄDAJ KUCHENNE REWOLUCJE W PLAYER.PL
Magda Gessler postanowiła wykorzystać fakt wielkiej miłości obojga właścicieli i przekuć to w wielki sukces. Zaraz po przyjeździe do Gorzowa Wielkopolskiego restauratorka była pod wrażeniem kuchni jaką zastała na miejscu. Szybko spostrzegła, że Marian chce dostosować kuchnię do tego co lubią Polacy, lecz Magda Gessler wyjaśniła mu żeby restauracja odniosła sukces musi być w 100% Macedończykiem. Od tego momentu restauracja nosi nazwę "Aleksandria. Podróż od serca do serca".