Magda Gessler w 23. sezonie "Kuchennych rewolucji" odwiedziła "Kawiarnię Marysieńka" w Miastku na Pomorzu. Mimo nazwy lokal nie serwował deserów. Za to schabowego i pierogi. Magda Gessler przekonała się później, że może być jeszcze dziwniej. Lokal od 25 lata prowadziło małżeństwo - Dorota i Marek. W ich życiu prywatnym również nie działo się najlepiej.
- Dlaczego w Kawiarni Marysieńka" w Miastku nie było gości
- Jak przebiegały "Kuchenne rewolucje" w Miastku w "Kawiarni Marysieńka"
- Jak po "Kuchennych rewolucjach" radzi sobie "Bistro Tajemniczy Staw"
"Kuchenne rewolucje" w Miastku w "Kawiarni Marysieńka", sezon 23, odc. 9. Dlaczego nie było gości?
Właściciele lokalu wspominali dawne czasy, gdy w "Kawiarni Marysieńka" były prawdziwe tłumy. Organizowano tam wesela i inne przyjęcia. Pan Marek zaczął dokładać do interesu, bo nie było innego wyjścia. Problemy w biznesie odbiły się również na jego małżeństwie. Mężczyzna pełnił wiele funkcji: był kucharzem, kelnerem, kierowcą, jeździł po zakupy. Pracował od rana do późnego wieczora. Pani Dorota szczerze wyznała, że jej psychika nie wytrzymuje już takiej presji.
Magda Gessler była zdziwiona, gdy szukała kawiarni, a nad wejściem zobaczyła ogłoszenie, że w lokalu można zjeść pizzę i kebaba. Po degustacji restauratorka nie była zachwycona pierogami. Następnie próbowała kotleta mielonego, który był nie do przyjęcia. Sytuację uratował placek ziemniaczany.
Po rozmowie z właścicielami Magda Gessler uświadomiła sobie, że ratuje nie tylko restaurację, ale również małżeństwo. Para przyznała, że nie rozmawia ze sobą.
"Mąż ma bardzo ciężki charakter. Powiedziałam mu, że będę walczyć o to, bo jeżeli to się nie zmieni, to się faktycznie rozejdziemy" - wyznała właścicielka "Kawiarni Marysieńka".
Kobieta czuła się zakładniczką męża — jak zauważyła Magda Gessler. Restauratorka miała na głowie znacznie więcej, niż przypuszczała.
Jak przebiegały "Kuchenne rewolucje" w Miastku w "Kawiarni Marysieńka"?
Magda Gessler zdecydowała, że część "Kawiarni Marysieńka" będzie sklepem. W menu zaproponowała: rybę smażoną, zupę szczawiową na dziczyźnie z dodatkiem w postaci naleśnika faszerowanego pastą jajeczną, placki ziemniaczane z gulaszem z dziczyzny i z gulaszem warzywnym. Miejsce zyskało też nową nazwę: "Bistro Tajemniczy Staw".
Dwa miesiące później Magda Gessler wróciła do Miastka i była zachwycona. Zastała tam uśmiechniętego pana Marka. Jedzenie było pyszne.
"Całe to jedzenie jest bardzo domowe i smaczne! Nie są to jakieś rarytasy, ale podstawa jest zrobiona bardzo dobrze [...] Jest ktoś, kto ma dobry smak - taki domowy i ciepły!" - skomentowała Magda Gessler.
Właściciele pochwalili się, że zaczęli prowadzić rezerwacje, bo tylu gości im przybyło. W ich małżeństwie również nastąpiła poprawa.
"Chce się żyć!" - skomentowała pani Dorota.
Na koniec pan Marek podziękował żonie za to, że wspierała go podczas "Kuchennych rewolucji". To była bardzo wzruszająca chwila.
"Kuchenne rewolucje" w Miastku. "Bistro Tajemniczy Staw" zamiast "Kawiarni Marysieńka"
"Bistro Tajemniczy Staw" nadal funkcjonuje i ma się całkiem dobrze. Właściciele z dumą podkreślają, że są po "Kuchennych rewolucjach" i podtrzymują zalecenia Magdy Gessler. Lokal jest promowany w mediach społecznościowych.
Posted by Bistro Tajemniczy Staw on Wednesday, July 24, 2024
Serdecznie zapraszamy Państwa do zapoznania się naszym NOWYM MENU❗️❗️❗️ Smak ten sam,nowy design.🤩🤩🤩
Posted by Bistro Tajemniczy Staw on Thursday, July 4, 2024
🤩Specjalna oferta Walentynkowa 🤩 Już jutro specjalnie dla Państwa dostępna będzie w sprzedaży deska z pysznymi swojskimi...
Posted by Bistro Tajemniczy Staw on Thursday, February 13, 2025
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Player