Czy z tymi problemami poradziła sobie Magda Gessler? Nie było łatwo...
Pasłęk to nieduże miasto, malowniczo położone w województwie warmińsko-mazurskim, mogące poszczycić się średniowiecznymi zabytkami i innymi atrakcjami turystycznymi.
Restauracja w takim miejscu może liczyć na sukces i na to też liczyła Paulina, kiedy zdecydowała się otworzyć swoją restaurację „Perfect Pub”.
Pomimo młodzieżowej nazwy, Paulina liczyła, że jej restauracja będzie atrakcyjna dla całej rodziny na niedzielny obiad.
Niestety przestronne wnętrze restauracji nigdy nie zapełniło się gośćmi.
Sprzedają się tylko tanie i niezbyt wyszukane obiady dnia, które zamawiane są przez telefon i na wynos.
Nawet jeśli trafi się tu gość, który przyjdzie do restauracji, to po przestudiowaniu karty i tak zazwyczaj zamawia obiad dnia. Dlatego personel „Perfect Pub” szczerze przyznaje, że karta dań w ogóle nie funkcjonuje w praktyce, a niektórych dań kucharki nigdy nie gotowały.
Paulina nie jest zawodową kucharką, na kuchni pracują trzy panie na stanowisku „pomoc kuchenna”, ale też nie zatrudnia szefa kuchni, ponieważ nie chciałaby, żeby ktoś w jej restauracji czuł się niezastąpiony.
Sama uważa, że dania z kuchni wychodzą smaczne, są świeże i przygotowywane na bieżąco. Niestety przy tak małej liczbie gości restauracja nie przynosi dochodu, a Paulina musi dokładać co miesiąc do utrzymania restauracji. Sytuacja powoli staje się co raz trudniejsza, bo Paulina wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka. Chociaż wspiera ją partner Marcin, który z powodzeniem prowadzi własną restaurację i chętnie pomógłby Paulinie swoimi radami. Paulina jednak nie chce, żeby Marcin wtrącał się w jej biznes i dlatego poprosiła o pomoc Magdę Gessler.
Kuchnia bez szefa kuchni? Jaką ocenę dostała restauracja "Oberża Bażant" w której Magda Gessler przeprowadziła rewolucje?
Spotkanie Magdy Gessler z właścicielką restauracji "Perfect Pub" nie należało do najłatwiejszych...
Gulasz, który nie był pierwszej świeżości...
Pasłęk Restauracja „Perfect Pub”
Pasłęk to nieduże miasto, malowniczo położone w województwie warmińsko-mazurskim, mogące poszczycić się średniowiecznymi zabytkami i innymi atrakcjami turystycznymi.
Restauracja w takim miejscu może liczyć na sukces i na to też liczyła Paulina, kiedy zdecydowała się otworzyć swoją restaurację „Perfect Pub”.
Pomimo młodzieżowej nazwy, Paulina liczyła, że jej restauracja będzie atrakcyjna dla całej rodziny na niedzielny obiad.
Niestety przestronne wnętrze restauracji nigdy nie zapełniło się gośćmi.
Sprzedają się tylko tanie i niezbyt wyszukane obiady dnia, które zamawiane są przez telefon i na wynos.
Nawet jeśli trafi się tu gość, który przyjdzie do restauracji, to po przestudiowaniu karty i tak zazwyczaj zamawia obiad dnia. Dlatego personel „Perfect Pub” szczerze przyznaje, że karta dań w ogóle nie funkcjonuje w praktyce, a niektórych dań kucharki nigdy nie gotowały.
Paulina nie jest zawodową kucharką, na kuchni pracują trzy panie na stanowisku „pomoc kuchenna”, ale też nie zatrudnia szefa kuchni, ponieważ nie chciałaby, żeby ktoś w jej restauracji czuł się niezastąpiony.
Sama uważa, że dania z kuchni wychodzą smaczne, są świeże i przygotowywane na bieżąco. Niestety przy tak małej liczbie gości restauracja nie przynosi dochodu, a Paulina musi dokładać co miesiąc do utrzymania restauracji. Sytuacja powoli staje się co raz trudniejsza, bo Paulina wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka. Chociaż wspiera ją partner Marcin, który z powodzeniem prowadzi własną restaurację i chętnie pomógłby Paulinie swoimi radami. Paulina jednak nie chce, żeby Marcin wtrącał się w jej biznes i dlatego poprosiła o pomoc Magdę Gessler.
Pasłęk Restauracja „Perfect Pub”
Pasłęk to nieduże miasto, malowniczo położone w województwie warmińsko-mazurskim, mogące poszczycić się średniowiecznymi zabytkami i innymi atrakcjami turystycznymi.
Restauracja w takim miejscu może liczyć na sukces i na to też liczyła Paulina, kiedy zdecydowała się otworzyć swoją restaurację „Perfect Pub”.
Pomimo młodzieżowej nazwy, Paulina liczyła, że jej restauracja będzie atrakcyjna dla całej rodziny na niedzielny obiad.
Niestety przestronne wnętrze restauracji nigdy nie zapełniło się gośćmi.
Sprzedają się tylko tanie i niezbyt wyszukane obiady dnia, które zamawiane są przez telefon i na wynos.
Nawet jeśli trafi się tu gość, który przyjdzie do restauracji, to po przestudiowaniu karty i tak zazwyczaj zamawia obiad dnia. Dlatego personel „Perfect Pub” szczerze przyznaje, że karta dań w ogóle nie funkcjonuje w praktyce, a niektórych dań kucharki nigdy nie gotowały.
Paulina nie jest zawodową kucharką, na kuchni pracują trzy panie na stanowisku „pomoc kuchenna”, ale też nie zatrudnia szefa kuchni, ponieważ nie chciałaby, żeby ktoś w jej restauracji czuł się niezastąpiony.
Sama uważa, że dania z kuchni wychodzą smaczne, są świeże i przygotowywane na bieżąco. Niestety przy tak małej liczbie gości restauracja nie przynosi dochodu, a Paulina musi dokładać co miesiąc do utrzymania restauracji. Sytuacja powoli staje się co raz trudniejsza, bo Paulina wkrótce spodziewa się pierwszego dziecka. Chociaż wspiera ją partner Marcin, który z powodzeniem prowadzi własną restaurację i chętnie pomógłby Paulinie swoimi radami. Paulina jednak nie chce, żeby Marcin wtrącał się w jej biznes i dlatego poprosiła o pomoc Magdę Gessler.
Właściciel restauracji Rozmaryn w Szczecinie po udanej rewolucji jest cały w skowronkach. Dlatego też spontanicznie postanowił złożyć kilka rymów na cześć udanej zmiany. Zobaczcie scenę, której nie było w tv! "Kuchenne rewolucje" w Szczecinie. ;)
Przekleństwa na zapleczu nie wróżą smacznego powrotu. Magda Gessler miała kilka zastrzeżeń co do kuchni w szczecińskim Rozmarynie. Ostatecznie jednak zaakceptowała tę rewolucję. Może za sprawą, tym razem prawdziwego, parmezanu z Włoch. A może za sprawą przepysznego wypieku na słodko? Zobaczcie fragment programu "Kuchennych rewolucji" - odcinek ze Szczecina.
To był trudny odcinek - fałszywy parmezan, pokrętnie tłumaczący się właściciel restauracji oraz ekipa, która została doprowadzona do łez przez wyzysk i pracę ponad swoje siły. Czy Magdzie Gessler udało się wprowadzić porządek w restauracji Rozmaryn? Czy Szczecin wzbogacił się o nowe miejsce pełne smaku? Zobaczcie poniższe fragmenty najnowszej rewolucji pod wodzą Magdy Gessler!
"Właściciel robi bardzo dobre słodycze. Ale słodko to tu nie jest" - Magda Gessler dokonuje podsumowania szczecińskiej kolacji. Restauracja Rozmaryn nabrała życia i smaku. Dzięki powtórnemu otwarciu części piekarnianej, to miejsce ma szansę stać się przebojem na kulinarnej mapie Szczecina. Czy tak się stanie? Zobaczcie fragment najnowszego odcinka programu "Kuchenne rewolucje".
Ekipę szczecińskiej restauracji Rozmaryn Magda Gessler zabrała do restauracji... syryjskiej, której pomogła kilka lat wcześniej. Tamtejsi szefowie kuchni nauczyli ekipę z Rozmarynu kilka kulinarnych sztuczek. Zobaczcie fragment odcinka "Kuchennych rewolucji" prosto ze Szczecina.
z
Przed ekipą restauracji Rozmaryn jeszcze wiele lat nauki. Magda Gessler dopiero dała im mały przedsmak. Jednak niektórzy z nich nadal robią kardynalne błędy. Zobaczcie fragment odcinka prosto ze Szczecina.
A co było najważniejszym problemem tej rewolucji?
Pracownicy, chociaż to bardzo młodzi ludzie, zarzucają swojemu szefowi brak zaangażowania w prowadzenie restauracji , a Paweł szczerze przyznaje, że z powodu niepowodzenia swojej wymarzonej „Pracowni dobrych smaków” popadł w marazm i potrzebuje Magdy Gessler, żeby mogła mu „otworzyć oczy” powiedzieć co jest nie tak w jego „Rozmarynie”.
"Zatrudniłeś dzieci!" - Magda Gessler jest bardzo zaniepokojona brakiem elementarnej wiedzy kulinarnej. Ekipa ze szczecińskiego Rozmarynu nie daje sobie rady. Co chwilę potykają się na najprostszych rzeczach w kuchni. Zobacz, jak czołowa restauratorka walczy o dobry smak i imię tego miejsca. Polecamy materiał!
Załoga restauracji Rozmaryn w Szczecinie nie wytrzymała! "Od paru dni było szorowanie blach, garów. Tego nie da się opisać. Już nie dawałam rady!" Właściciel kupuje na wpół zgniłe warzywa. Zrzuty, które nawet nie nadają się na sprzedaż. W dodatku stan kuchni pozostawia wiele do życzenia. Magda Gessler nie godzi się na taką sytuację i nieludzkie traktowanie ekipy restauracji. Dlatego też każe właścicielowi samemu zająć się problemem wielkiego brudu na kuchni.
"Bardzo długi czas oczekiwania. Nie polecam" - takie opinie krążą w Internecie na temat szczecińskiej restauracji Rozmaryn. Magda Gessler zastosowała terapię szokową i pokazała nieświadomemu właścicielowi czarno na białym, jak duży ma problem ze swoją restauracją. Naiwność czy brak pokory i strach przed trudną prawdą?
Tyle sezonów a właściciele nadal nie nauczyli się porządków. W Szczecinie nie było inaczej. Restauracja Rozmaryn brudem stoi! "A teraz wejdź na drabinę na okap i zobacz, co tam masz!" Magda Gessler stawia ultimatum restauratorowi. Przy okazji odkrywa kolejne kulinarne "trupy" w szafie. Czasem szok to za mało.
Pracowania dobrych smaków – Rozmaryn powstała z prawdziwej pasji i miłości do dobrej kuchni. Jej właściciel, Paweł jest człowiekiem światowym, zafascynowanym gotowaniem i podróżami. W dodatku jego zawód to – technolog piekarnictwa, więc żadne wypieki nie mają przed nim tajemnic.
Kiedy otworzył swoją restaurację, w centrum Szczecina nazwał ją „Rozmaryn”. Kuchnia miała być włoska, ponieważ Paweł ją uwielbiał i świetnie znał ze swoich licznych podróży do Włoch. Miejsce miało być nietuzinkowe, z niezwykłym klimatem, kuchnią i piekarnią, wystrój zaś w stylu industrialnym zaprojektował architekt.
Personel w restauracji jest bardzo młody, a Paweł szczyci się tym, że sam uczył swoich pracowników i świetnie się dogaduje z tak młodą ekipą.
Chociaż zaprojektowany z rozmachem „Rozmaryn” początkowo przyciągał gości, niestety Pawłowi nie udało się utrzymać tego powodzenia i z niezrozumiałych dla niego przyczyn ludzie zaczęli coraz rzadziej przychodzić.
Personel w restauracji jest bardzo młody, a właściciel Paweł szczyci się tym, że sam uczył swoich pracowników i świetnie się dogaduje z tak młodą ekipą. Co na to ekipa? Mówi, że to zwykła pokazówka.
Chociaż zaprojektowany z rozmachem „Rozmaryn” początkowo przyciągał gości, niestety Pawłowi nie udało się utrzymać tego powodzenia i z niezrozumiałych dla niego przyczyn ludzie zaczęli coraz rzadziej przychodzić.
Magda Gessler: „Tak dobrej kuchni góralskiej nie jadłam nawet w górach". Pierwsza rewolucja najnowszego sezonu okazała się podwójnym sukcesem. Po pierwsze oglądalność - znów "Kuchenne rewolucje" były najlepsze w swoim paśmie. Po drugie - Magda Gessler odczarowała restaurację w Częstochowie i zrobiła z niej szalenie popularne miejsce.
Pracowania dobrych smaków – Rozmaryn powstała z prawdziwej pasji i miłości do dobrej kuchni. Jej właściciel, Paweł jest człowiekiem światowym, zafascynowanym gotowaniem i podróżami. W dodatku jego zawód to – technolog piekarnictwa, więc żadne wypieki nie mają przed nim tajemnic. Kiedy otworzył swoją restaurację, w centrum Szczecina nazwał ją „Rozmaryn”. Kuchnia miała być włoska, ponieważ Paweł ją uwielbiał i świetnie znał ze swoich licznych podróży do Włoch. Miejsce miało być nietuzinkowe, z niezwykłym klimatem, kuchnią i piekarnią, wystrój zaś w stylu industrialnym zaprojektował architekt.
Niby sprzątnięte a jednak nie do końca. Po tylu sezonach programu restauratorzy nadal nie nauczyli się absolutnej podstawy pracy w kuchni - porządku. Magda Gessler nie daje się wodzić za nos i stawia ostre ultimatum właścicielowi. Zobacz przedpremierowy fragment "Kuchennych rewolucji" ze Szczecina. PREMIERA: 13 września, o godz. 21:30, oczywiście na antenie TVN.
Właściciel restauracji w Szczecinie żałuje na każdy składnik swoich dań. Oryginalne włoskie produkty zastępuje najczęściej towarem podejrzanej jakości. Magda Gessler bez trudu przyłapuje go na tym oszustwie. Czy ta rewolucja w restauracji "Rozmaryn" ma szansę powodzenia? Premiera odcinka już 13 września o godz. 21:30, oczywiście na antenie TVN.
"To prawdziwa góralska kwaśnica!" - Magda Gessler pokochała częstochowską odmianę kuchni góralskiej. Zwłaszcza każdy pielgrzym, który zawita do tego miasta. Polecamy smaczny powrót do restauracji Darka. Palce lizać!
"Mięsko rozpływało się w ustach" - pierwsze recenzje rewolucji w Częstochowie. Pani Magda zaproponowała kuchnię góralską. Jak wypadła tak szalona zmiana? Zobaczcie fragment premierowego odcinka 18. serii "Kuchennych rewolucji".
Dla Darka, właściciela restauracji „Sjesta”, gotowanie jest całym życiem. Już jako dziecko eksperymentował w kuchni, by pomóc mamie, która sama wychowywała czwórkę dzieci. Bardzo szybko przekonał się, że w świecie kulinariów odnajduje się całkiem nieźle. I tak osiem lat temu otworzył restaurację z kuchnią międzynarodową. W menu są sycylijskie arancini i de volaille ze szpinakiem, pstrąg i rolady oraz specjalność szefa – zupa serowa.
Brak czystości to absolutna klasyka z palety błędów, jakie można popełnić w "Kuchennych rewolucjach". Darek - restaurator z Częstochowy, nie przygotował się i nie odrobił lekcji. Magda Gessler nie mogła postąpić inaczej, jak wytknąć mu w sposób dosadny te niedociągnięcia. W końcu taki brud trafia też do jedzenia!
Magda Gessler postanowiła się zabawić się w złota rybkę i spełnić kilka życzeń restauratora z Częstochowy. Darek jest wielbicielem kuchni góralskiej, a mimo to idzie we włoskie smaki oraz oklepane polskie klasyki i to w marnym wydaniu. Pani Magda postanowiła wywrócić do góry nogami jego restaurację i wprowadzić tam nieco ożywczego powietrza prosto z gór. Czy to miał szansę się udać? Zobaczcie sami!
"Pani Magda powiedziała, że to jest nic. Że wszystko jest złe. Może tak jest?" - kucharz z Częstochowy zderzył się z miażdżącą krytyką pani Magdy. Tymczasem restauratorka chciała pokazać mu błędy, by razem ruszyć w kierunku smacznej i prawdziwej kuchni. Zobacz fragment premierowego sezonu "Kuchennych rewolucji".