"Szpital św. Anny", odc. 69. Marta poznała tożsamość stalkera, Zyta spotkała się z dawnymi studentami

"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta i Maciek
"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta spotkała się z dawnymi studentami
Co wydarzyło się w 69. odcinku "Szpitala św. Anny"? Kaśka pogodziła skłócone pielęgniarki, a w domu nie mogła namówić Bartka do rozmowy o rozwodzie. Zyta spotkała się z dawnymi studentami, wśród których był również Maciek. Marta poznała tożsamość mężczyzny, który przebił jej opony i napadł na Tomka. Czy w końcu może odetchnąć z ulgą?
Z artykułu dowiesz się:
  • Co wydarzyło się w 69. odcinku "Szpitala św. Anny"?
  • "Szpital św. Anny" - kiedy i gdzie oglądać 2. sezon?

"Szpital św. Anny", odc. 69. Maciek pomógł pacjentce z podejrzeniem zapalenia wyrostka

Maciek (Piotr Stramowski) zajmował się 33-latką z podejrzenie zapalenia wyrostka. Kobieta 3 lata temu przeszła operację zmniejszenia żołądka, w wyniku której schudła 40 kg. Wkrótce w szpitalu zjawił się przyjaciel pacjentki, jednak kobieta nie chciała go widzieć. Wyjaśniła Bilewiczowi, że poznała mężczyznę za pośrednictwem aplikacji randkowej i tego dnia po raz pierwszy mieli spotkać się na żywo.

Maciek wykonał pacjentce tomografię, a jej wyniki wykazały guzowatą zmianę, prawdopodobnie wychodzącą z wyrostka. Konieczna była konsultacja z Zytą. Jak wyjaśnił kobiecie, były u niej wskazania do pilnej operacji wyrostka, musiał jednak upewnić się, czy można go bezpiecznie usunąć wraz z guzem. Zyta potwierdziła u kobiety łagodny śluzowy nowotwór wyrostka, zaznaczając jednak, że pewność będą mieli dopiero po wycięciu i badaniu histopatologicznym. Zaleciła Maćkowi ostrożność podczas operacji i poinformowała, że po zabiegu pacjentka będzie musiała trafić na onkologię - śluzak mógł bowiem rozsiać się na inne organy.

Tymczasem przyjaciel kobiety nadal był w szpitalu, co wyraźnie ją irytowało. W końcu powiedziała mężczyźnie prawdę - chodzili do jednego liceum, lecz on jej nie rozpoznał, gdyż niegdyś ważyła znacznie więcej. Pacjentka miała żal do mężczyzny, że w czasach szkolnych, podobnie jak inni rówieśnicy, ją olewał i śmiał się, gdy inni z niej kpili. Gdy zostali połączeni w aplikacji randkowej, postanowiła więc spotkać się z nim, by wygarnąć mu wszystko prosto w twarz. Ostatecznie operacja kobiety przebiegła pomyślnie. Zmiana została usunięta w całości, pacjentka musiała jednak zostać chemioterapii. Kolega przeprosił ją za swoje dawne zachowanie, a ona przyjęła jego skruchę.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Marta poznała tożsamość stalkera!

Marta (Klaudia Koścista) ubolewała nad sytuacją ze stalkerem. Nadal żyła w strachu, obwiniała się o to, że naraziła na niebezpieczeństwo swoich bliskich, w tym Tomka, który przez atak napastnika teraz nawet jej nie poznaje. Galica żaliła się Makowcowi (Grzegorz Borowski), który dla bezpieczeństwa znów u niej mieszkał. Piotrek wsparł Martę uściskiem i nagle zadzwonił telefon. Policja poinformowała Martę, że jej prześladowca został złapany!

Na komisariacie policjant (Ernest Musiał) pokazał Marcie zdjęcie napastnika - był to 25-letni Sławomir Kos, notowany wcześniej za burdy stadionowe i rozboje. Galica nie miała pojęcia, kim był mężczyzna ani dlaczego zaatakował Tomka. Funkcjonariusz pokazał jej nawet nagranie z pokoju przesłuchań, by mogła lepiej przyjrzeć się mężczyźnie, jednak Marta go nie rozpoznała. Policjant oznajmił, iż zebrany dotychczas materiał dowodowy wystarczy, by mężczyzna trafił za kratki, zapewniając, że "się nie wywinie". Marta mogła w końcu odetchnąć z ulgą.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Były narzeczony próbował pocałować Martę!

Po spotkaniu z policjantem Marta przekazała radosne wieści Makowcowi. Piotrek ucieszył się, że Galicy nic już nie grozi, po czym... próbował ją pocałować! Marta od razu go powstrzymała i przeprosiła, jeśli dawała mu sprzeczne sygnały. Zapewniła, że kocha Tomka. Piotrek przeprosił za swoje zachowanie i zapowiedział, że jeszcze tego samego dnia zabierze swoje rzeczy z jej mieszkania.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Zagadkowy przypadek Kaśki. Dlaczego 10-latek miał uszkodzone płuca?

Kaśka (Joanna Liszowska) zajmowała się 10-latkiem, który miał problemy z oddychaniem. Podczas USG lekarka zauważyła zacienienia w płucach chłopca. Podejrzewała rozwijającą się infekcję, ale potrzebowała jeszcze prześwietlenia klatki piersiowej. RTG wskazywało na infekcję wirusową, czego nie potwierdzały jednak wyniki badań krwi. Kaśka zaczęła więc podejrzewać infekcję dającą nietypowe objawy.

Rodzice Tymka nieustannie się kłócili. Zdradzili Kaśce, że są w trakcie rozwodu, lecz ich syn o niczym nie wie. Zapewniali, iż robią wszystko, by 10-latek nie odczuł ich rozstania, jednak Kaśka uważała, że cała sytuacja wyraźnie odciska na chłopcu swoje piętno. Gdy później Hajduk zauważyła, iż Tymek rysuje markerami, zaczęła podejrzewać zatrucie - w końcu kiedyś jeden z jej pacjentów zatruł się rtęcią od kredek. Porozmawiała też z 10-latkiem w 4 oczy, dowiadując się, że ten doskonale wie o rozwodzie rodziców.

Prześwietlenie wykazał, że chłopiec ma uszkodzone płuca. Chwilę później Kaśka odkryła przyczynę problemów Tymka, przyłapując go na gorącym uczynku. Okazało się, że 10-latek... palił e-papierosa i to kilka razy dziennie! Lekarka dosadnie uświadomiła maluchowi, że to właśnie przez wspomniane urządzenie ma uszkodzone płuca, poinformowała też o wszystkim jego rodziców, mówiąc, iż syn wie o ich rozstaniu i szukał sposobu na ukojenie. Pulmonolog potwierdził ostre uszkodzenie płuc wywołane przez "vapowanie". Była jednak szansa na cofnięcie zmian.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Wyzwanie Kaśki. Pogodziła skłócone pielęgniarki

Wcześniej Kaśka jako pełniąca obowiązki ordynatorki przedstawiła współpracownikom Beatę, nową pielęgniarkę na oddziale. Okazało się, że inna pielęgniarka, Iwona, znała kobietę z czasów studiów. Wkrótce wyszło na jaw, że kobiety są skonfliktowane. Kaśka kilkakrotnie była świadkiem kłótni pielęgniarek - o rodzaj wenflonu czy zapisy w karcie medycznej. W końcu Hajduk powiedziała dość i postanowiła z nimi porozmawiać.

W sali konferencyjnej postawiła sprawę jasno - na oddziale leczy się ludzi i nie ma miejsca na przepychanki. Nagle poznała prawdę o konflikcie kobiet. Choć podejrzewała, że panie pokłóciły się o mężczyznę, Adama, te wyjaśniły, że w rzeczywistości... był to fantom! Iwona w czasie studiów uważała Adama za swojego szczęśliwego fantoma, Beata wybrała go podczas wspólnego egzaminu. Iwona nie zdała i obwiniała o wszystko koleżankę. Wtedy Kaśka dała im ultimatum - albo pracują obie, albo żadna. Wówczas pielęgniarki zapewniły, że się pogodzą.

Na szpitalnym korytarzu Kaśka spotkała Maćka, przeprosiła go za to, że był świadkiem awantury urządzonej przez Bartka. Bilewicz zapewnił, że w razie potrzeby służy jej pomocą. Gdy zaś Kaśka spytała, czy chce nadrobić ich stracony wieczór, zgodził się.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta spotkała się z dawnymi studentami. Wpadł też Maciek

Na dyżurze Maciek odebrał telefon od starego kumpla, który był akurat w Krakowie. Oznajmił, że zaaranżował spotkanie z grupą znajomych ze studiów i zaprosił Bilewicza. Polecił mu także zaproponować wyjście Zycie (Jolanta Fraszyńska). Gdy Bilewicz powiedział Orłowicz o spotkaniu z jej dawnymi studentami, ta od razu się zgodziła.

"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta i Maciek
"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta i Maciek
Źródło: x-news

Po pracy oboje zjawili się w umówionym miejscu. Orłowicz i jej byli studenci wspominali stare dobre czasy, dzieląc się anegdotami. Dawni podopieczni Zyty żartowali, że podczas gdy wszyscy darzyli ją sympatią, Maciek lubił ją nieco bardziej niż inni studenci. Sam Bilewicz skomentował jedynie, że wszystko to stare dzieje. Po spotkaniu po Zytę przyjechał Paweł. Lekarka pożegnała się ze studentami i ruszyła w kierunku samochodu, a Maciek odprowadził ją wzrokiem. Przyjaciel chirurga zauważył, że ten wyraźnie posmutniał, jednak Maciek zrzucił wszystko na zmęczenie...

"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta i Maciek
"Szpital św. Anny", odc. 69. Zyta i Maciek

"Szpital św. Anny". Kaśka nadal ma problem z Bartkiem

Kaśka (Joanna Liszowska) o poranku zastała Bartka (Maciej Makowski) w swojej kuchni. Hajduk jak gdyby nigdy nic zaproponował lekarce kawę, po czym zaczął poszukiwania termosu, by mogła zabrać napój na wynos. Kaśka próbowała porozmawiać z mężem o tym, co wydarzyło się poprzedniego dnia - gdy usłyszał o jej spotkaniu z prawnikiem i urządził awanturę. Chciała, by porozmawiali o rozwodzie, jednak Bartek udawał, że nic nie słyszy.

Gdy wróciła do domu, okazało się, że Bartek zrobił dzieciom kolację i odrobił z nimi zadania domowe. Kaśka podziękowała mężowi, zauważyła, że używał jej komputera, wyjaśnił, że musiał znaleźć coś do projektu szkolnego Wandzi, w rzeczywistości przeglądał jednak jej skrzynkę mailową...

Dalsze losy Kaśki, Maćka, Zyty i Marty poznacie, oglądając kolejne odcinki "Szpitala św. Anny" od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN.

Przeczytaj więcej