"Szpital św. Anny". Walka o sprawiedliwość, trudne rozmowy i szczere wyznanie Zosi. Zobacz podsumowanie tygodnia

"Szpital św. Anny", odcinek 9
"Szpital św. Anny". Co wydarzyło się w 9. odcinku?

W minionych odcinkach serialu "Szpital św. Anny" Kaja Piotrowska walczyła o sprawiedliwość po napaści Wrońskiego, a przyjaciółki wspierały ją na każdym kroku. Marta i Tomek jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie, a Kaśka nie wytrzymała i po nieprzyjemnej rozmowie z mężem postanowiła wrócić do korzystania z aplikacji randkowej. Co jeszcze wydarzyło się w odcinkach 7-9?

Z artykułu dowiesz się
  • "Szpital św. Anny". Co wydarzyło się w odcinkach 7-9?
  • "Szpital św. Anny". Co wydarzyło się u Kai?
  • "Szpital św. Anny". Co działo się u Marty?
  • "Szpital św. Anny". Co spotkało Kaśkę?
  • "Szpital św. Anny". Co wydarzyło się u Zyty?
  • "Szpital św. Anny". Co spotkało Zosię?
  • "Szpital św. Anny". Kiedy emisja? Gdzie oglądać?

"Szpital św. Anny". Co wydarzyło się u Kai?

Dr Kaja Piotrowska (Ada Szczepaniak) wraz z Wojtkiem wybrała się na przyjęcie urodzinowe dyrektora szpitala. Kardiolożka i właściciel szpitalnego barku mieli okazję spojrzeć na siebie z zupełnie innej strony i miło spędzić czas poza szpitalem. Niestety wyjątkowo nie spodobało się to dr Łukaszowi Wrońskiemu (Jakub Świderski). W szerszym gronie lekarz był otwarcie niemiły dla kuzyna, a gdy został sam na sam z Kają sugerował, że ta próbuje wzbudzić w nim zazdrość. W pewnym momencie dr Piotrowska samotnie udała się do toalety. Gdy zamykała za sobą drzwi, do pomieszczenia nagle wszedł Wroński. Lekarz przycisnął Kaję do ściany, próbował całować i dotykać, mimo jej wyraźnego protestu. Piotrowskiej udało się uwolnić i uciec napastliwemu kardiochirurgowi. Lekarka natychmiast opuściła przyjęcie, nie wyjaśniając nic Wojtkowi, który wybiegł za nią z domu.

Po szokujących wydarzeniach Kaja postanowiła zgłosić sprawę na policję. Niestety podczas składania zeznań została zlekceważona przez funkcjonariuszkę - jej zdaniem lekarka nie wyglądała jak ofiara napaści. Roztrzęsiona Kaja zażądała więc rozmowy z przełożonym. W trudnych chwilach kardiolożka mogła liczyć na wsparcie przyjaciółek, które wraz z nią udały się na komendę. Niestety ostatecznie lekarka została odprawiona z kwitkiem. W tej sytuacji Zyta poleciła jej powiedzieć o wszystkim ordynatorowi Zychowiczowi.

Zobacz też: "Szpital św. Anny". Kaja walczyła o sprawiedliwość, a Kaśka wybuchła po rozmowie z mężem. Co wydarzyło się w 8. odcinku?

"Szpital św. Anny", odcinek 8
"Szpital św. Anny", odcinek 8
Źródło: x-news

Będąc już w szpitalu, Kaja spotkała Łukasza Wrońskiego. Lekarz utrzymywał, że nie pamięta tego, co wydarzyło się na przyjęciu, a później zaczął wypierać się napaści na lekarkę, twierdząc, jakoby Kaja dawała mu sygnały i "prowokowała". Kaja udała się do ordynatora Zychowicza, jednak ten zbagatelizował sprawę i odesłał lekarkę do dyrektora szpitala - a to przecież ojciec człowieka, który ją napadł!

Podczas jednego z dyżurów dr Piotrowska zajmowała się pacjentką z podejrzeniem zawału. Gdy diagnoza kardiolożki okazała się błędna, Wroński nie omieszkał jej tego wytknąć. Niedługo później lekarz odebrał telefon z komisariatu w sprawie napaści. Po zakończeniu rozmowy wzburzony Wroński naskoczył na Kaję oraz zagroził, że zniszczy lekarkę. Niedługo później Piotrowska udała się do gabinetu dyrektora i wprost oznajmiła, że oczekuje reakcji w sprawie tego, co zrobił jego syn. Niestety nie mogła liczyć na zrozumienie - dyrektor Wroński zaproponował bowiem przeniesienie lekarki do innego szpitala. Wkrótce Piotrowska w końcu opowiedziała Wojtkowi, co wydarzyło się podczas urodzin dyrektora szpitala. Gdy mężczyzna chwilę później ujrzał Wrońskiego, dał się ponieść emocjom i wymierzył mu cios w twarz!

"Szpital św. Anny", odcinek 9
"Szpital św. Anny", odcinek 9
Źródło: x-news

"Szpital św. Anny". Co działo się u Marty?

Kolejny dyżury w karetce były dla Marty Galicy (Klaudia Koścista) niemałym wyzwaniem. Podczas jednej z interwencji ekipa ratowników została wezwana do kilkuletniego chłopca. Dziecko gorączkowało i skarżyło się na ból brzucha, pracownik opieki społecznej wezwał więc pogotowie. Chłopczyk był wyraźnie zaniedbany przez prawnych opiekunów, matkę i jej konkubenta. Widząc stan małego pacjenta, Marta nie wytrzymała i wybuchła. Galica długo nie mogła zapomnieć o emocjonującej interwencji. Pomógł jej w tym jednak Tomek, który zaaranżował... randkę w szpitalnym bufecie.

Marta uratuje nastolatka? "Chłopak znowu odpływa". Zobacz fragment "Szpitala św. Anny" [PRZED EMISJĄ W TV]
Marta uratuje nastolatka? "Chłopak znowu odpływa". Zobacz fragment "Szpitala św. Anny" [PRZED EMISJĄ W TV]
Źródło: TVN

Podczas kolejnej interwencji Marta i Tomek pomagali nastoletniemu kapitanowi drużyny piłkarskiej, który zasłabł na boisku. Wkrótce okazało się, że wszystkiemu winne były tabletki na potencję, które 18-latek zażył przed planowanym zbliżeniem ze swoją dziewczyną. Po dyżurze Tomek zaprosił Martę do swego mieszkania. Wcześniej lekarz zadbał o odpowiednio romantyczną scenerię i przystroił łóżko płatkami róż. Wówczas Galica zdobyła się na szczerość i wyznała lekarzowi, że byłby to jej pierwszy raz. Tomek zapewnił zaś, że mogą nieco zwolnić i zaczekać, aż ratowniczka będzie gotowa zrobić kolejny krok. Ratownicy na dyżurze pomagali też 35-latce, która straciła przytomność. Karetkę wezwał zaś jej 6-letni syn. Podczas transportu kobiety do szpitala jej stan zaczął się nagle pogarszać, a Marta i Tomek musieli przystąpić do reanimacji. Ostatecznie u kobiety wykryto tętniaka i zoperowano.

"Szpital św. Anny". Co spotkało Kaśkę?

Dr Kaśka Hajduk (Joanna Liszowska) walczyła o zdrowie chłopca, którego Marta i Tomek zabrali z meliny. Lekarka była wyraźnie poruszona losem małego pacjenta i poprosiła swoją nastoletnią córkę, by przywiozła kilka najpotrzebniejszych rzeczy dla dziecka. Przypadkiem chłopca przejęła się również Majka, która postanowiła nawet zostać w szpitalu, by dotrzymać dziecku towarzystwa. Sprawa przyczyniła się także do późniejszego pojednania Kaśki i jej córki. Ostatecznie okazało się, że zapalenie trzustki, zapalenie opon mózgowych oraz drgawki u chłopca były powikłaniami po nieleczonej śwince. W szpitalu pojawił się też biologiczny ojciec dziecka gotowy, by walczyć o opiekę.

Za namową Marty Kaśka postanowiła usunąć profil w aplikacji randkowej. Tego samego dnia dr Hajduk wraz z przyjaciółkami odwiedziła mieszkanie Kai, by wesprzeć ją w trudnych chwilach. Gdy w pewnym momencie Kaśka odebrała od męża telefon z pretensjami, nie wytrzymała i oznajmiła koleżankom, że zamierza ponownie zacząć korzystać z aplikacji z nadzieją, iż może w końcu "spotka ją coś miłego".

"Szpital św. Anny". Co wydarzyło się u Zyty?

Dr Zyta Orłowicz (Jolanta Fraszyńska) zajmowała się 62-letnią pacjentką z nowotworem. Choć onkolożka miała nadzieję, że zastosowana chemioterapia zmniejszy guza, niestety jednak tak się nie stało. Zyta była bezradna - nie mogła wyciąć guza za względu na jego położenie ani wzmocnić chemii, gdyż to mogłoby zabić pacjentkę. Musiała więc przekazać kobiecie trudne wieści. Pacjentka była pogodzona ze swym losem, lecz jej mąż błagał dr Orłowicz, by znalazła inny sposób, by ratować jej życie. Wkrótce pojawiła się możliwość operacji, jednak wiązała się ona z wycięciem pacjentce nerki. Kobieta w rozmowie z onkolożką nie ukrywała, że jest zmęczona leczeniem i nie da rady przetrwać kolejnej operacji. Zyta musiała więc przekazać mężowi pacjentki bolesną prawdę - jego ukochana żona nie chciała już dłużej walczyć. Choć pan Jerzy nie chciał żyć bez żony, postanowił jednak dać za wygraną i jak najlepiej wykorzystać czas, który im pozostał.

"Szpital św. Anny", odcinek 9
"Szpital św. Anny", odcinek 9
Źródło: x-news

Zyta wraz z pozostałymi przyjaciółkami aktywnie wspierała Kaję w walce o sprawiedliwość po napaści Wrońskiego. Gdy onkolożka usłyszała, jak dyrektor szpitala potraktował kardiolożkę, postanowiła działać. Orłowicz osobiście udała się do dyrektora Wrońskiego, którego zna od przeszło 30 lat i próbowała nakłonić go, by zachował się jak trzeba. Wroński nie ustępował i nadal trzymał stronę syna, a nawet stwierdził, że "pochopne rzucanie oskarżeń" obróci się przeciwko Kai. Zyta jednak była zdania, że całą sprawa obróci się przeciwko dyrektorowi szpitala.

"Szpital św. Anny". Co spotkało Zosię?

Dr Zosia Konecka (Julia Kamińska) jak zawsze walczyła o zdrowie pacjentów na szpitalnym SOR-ze. Lekarka pomagała m.in. małżeństwu po wypadku komunikacyjnym. Kobieta z objawami zawału znalazła się pod opieką Kai Piotrowskiej, zaś Zosia próbowała ustalić, co dolega pozostałemu na SOR-ze mężczyźnie. U mężczyzny zarejestrowano migotanie komór wywołane niedoborem potasu. Wkrótce okazało się zaś, że przyczyną jego problemów były cukierki z lukrecją! Pacjent usiłujący rzucić palenie spożywał łakocie w ogromnych ilościach, by uporać się z głodem nikotynowym. Żona pacjenta wmawiała mu zaś, że również rzuciła szkodliwy nałóg, a w rzeczywistości nadal paliła paczkę dziennie. Okazało się, iż kobieta cierpi na dławicę, którą wywołało właśnie palenie.

Zosia była też świadkiem rozmowy dwóch pielęgniarek, które plotkowały o tym, co zaszło między Kają a Wrońskim podczas przyjęcia urodzinowego dyrektora. Niedługo później lekarka zdobyła się na szczere wyznanie i opowiedziała Kai o własnych doświadczeniach z kardiologiem. Zosia wyznała, że ona również była molestowana przez Łukasza Wrońskiego, rok temu. Kaja była pierwszą osobą, której dr Konecka powiedziała o swoich przejściach - jak bowiem wyznała, nie chciała, by Wroński był bezkarny.

Zobacz też: "Szpital św. Anny". Dyrektor stanął w obronie syna, Wojtek znokautował Wrońskiego, Zosia przeszła przez to, co Kaja

"Szpital św. Anny". Kiedy emisja? Gdzie oglądać?

W serialu "Szpital św. Anny" śledzimy losy pracowniczek krakowskiej placówki medycznej. Zyta, Kaśka, Zosia, Kaja i Marta każdego dnia łączą wyczerpującą pracę na dyżurze z życiem osobistym. Bohaterki serialu są nie tylko współpracowniczkami, lecz również przyjaciółkami, które zawsze są dla siebie wsparciem. "Szpital św. Anny" emitowany jest od poniedziałku do środy o 17.40. Odcinki można również oglądać na platformie Player.

podziel się:

Pozostałe wiadomości