- Co wydarzyło się w "Szpitalu św. Anny" w odcinkach 52-56?
- "Szpital św. Anny" - kiedy i gdzie oglądać 2. sezon serialu?
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Marty i Tomka?
Marta (Klaudia Koścista) otrzymywała coraz bardziej niepokojące wiadomości od stalkera, w tym groźby śmierci. Tomek (Piotr Nerlewski) dowiedział się o wszystkim, był wściekły na Piotrka, który chciał działać na własną rękę. Do ratowników zgłosiła się żona mężczyzny, którego kiedyś Marta ostro upomniała za próbę przewiezienia dziecka w złym foteliku. Galica zaczęła podejrzewać, że to właśnie on wysyła jej pogróżki - zwłaszcza, że mężczyzna naskoczył na nią i Tomka przed szpitalem. Ich podejrzenia okazały się jednak błędne.
W 55. odcinku Krystyna (Dorota Segda) poprosiła Martę o spotkanie. Podczas rozmowy z ratowniczką i Tomkiem prawniczka oznajmiła, iż wraz z dyrektorem podjęli decyzję o zamknięciu kanału Marty. Poinformowała także o ścisłej współpracy szpitala z policją, obiecując Galicy, że doprowadzi do postawienia zarzutów. Zaproponowała też, by do czasu rozwiązania sprawy Marta i Tomek rozważyli zamieszkanie w jej domu.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Kaśki?
Kaśka (Joanna Liszowska) zyskała uznanie ordynatorki po wystąpieniu na sympozjum. Później jednak znów naraziła się Okulskiej - musiała opuścić szpital, by odebrać ze szkoły chorego syna Maćka (Piotr Stramowski). W czasie dyżuru Kaśka usłyszała plotki o romansie Bursztyn i dyrektora, w które trudno jej było uwierzyć. Gdy później wróciła do domu, czekał tam na nią Bartek, domagając się wyjaśnień. Wcześniej poznał bowiem Maćka, który zjawił się w domu Kaśki, by odebrać synka spod opieki Dawida. Kaśka jasno dała Bartkowi do zrozumienia, że jej znajomości nie powinny go już interesować. Po rozmowie zadzwoniła do przyjaciółek i powiedziała im o podejrzeniach wobec Darii. Nie wiedziała jednak, czy powie o nich Bartkowi.
Kaśka coraz lepiej dogadywała się z Maćkiem i pewnego dnia na wspólnej kawie opowiedziała mu o tym, jak została porzucona przez męża dla ginekolożki, która prawdopodobnie romansuje z dyrektorem. Gdy potem wychodziła ze szpitala, spotkała Bartka, który poprosił ją o zmianę wcześniejszych ustaleń i zajęcie się dziećmi w weekend. Kaśka na prośbę ordynatorki zgodziła się przyjść wówczas na dyżur, więc odmówiła. Bartek zaczął naciskać, a nawet posądził ją o złośliwość i chęć odegrania się na nim. Wówczas Kaśka nie wytrzymała i powiedziała mu o plotkach na temat romansu Darii. Bartek nie chciał jej wierzyć. Chwilę później spotkała się z Maćkiem, który zaproponował, że chętnie zajmie się jej dziećmi w weekend, gdyż miał już plany z Rogowskim i jego synem.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Maćka?
Maciek (Piotr Stramowski) coraz lepiej dogadywał się z Rogowskim (Rafał Kosecki), który opowiedział mu o zbliżającej się wizycie syna na co dzień mieszkającego za granicą. Bilewicz rozpoczął też pracę na SOR-ze, a jego pierwszym pacjentem był przyszły student medycyny, który miał problemy z oddychaniem. Chłopak nie miał nikogo bliskiego i był wdzięczny Maćkowi za okazane wsparcie. Gdy zapytał, czy mógłby od czasu do czasu skontaktować się z chirurgiem, ten od razu podał mu swój numer.
Innego dnia chirurg próbował też podnieść na duchu 7-letniego pacjenta Kaśki, który bardzo bał się operacji. Bilewicz podarował nawet chłopcu... pelerynę superbohatera, a dr Hajduk była pod wrażeniem jego postawy. Gdy później wrócił do domu po dyżurze, usłyszał, że jego synek musi przygotować 20 gwiazdek do szkolnego przedstawienia. Wieczór chirurg spędził więc na wycinaniu dekoracji. Gdy zajmował się produkcją gwiazdek, zadzwoniła do niego Kaśka, która robiła wówczas dokładnie to samo. Lekarze postanowili umilić sobie wzajemnie pracę i urządzili sobie pogawędkę.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Darii?
Daria (Marta Wierzbicka) ostro zbeształa Bartka (Maciej Makowski), gdy ten zjawił się w szpitalu i oznajmił, że chciałby pomóc jej matce (Barbara Bursztynowicz) w walce z uzależnieniem. Hajduk próbował później załagodzić sprawę i przygotował dla ukochanej kolację. Ta jednak miała inne plany - udała się do hotelu i... rzuciła się w ramiona dyrektora (Krzysztof Głuchowski)!
Gdy później podczas jednego z dyżurów spotkała Wrońskiego na korytarzu, zaproponowała kolejne wspólne wyjście do opery. Dyrektor jednak oznajmił, iż nie chce się spieszyć... Zbita z tropu Bursztyn zadzwoniła do Bartka. Gdy zaś Hajduk wrócił do domu, czekała na niego z kolacją. Bartek był wówczas wyraźnie przejęty tym, co usłyszał od Kaśki i zapytał ukochaną, czy coś się dzieje. Daria zapewniła go jednak, jak bardzo go kocha. Bartek również wyznał jej miłość.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Zyty?
Zyta (Jolanta Fraszyńska) w 55. odcinku przygotowywała się do randki z Pawłem (Krzysztof Zawadzki). Onkolożka opowiedziała o swoich planach Bończykowi (Michał Pietruś), wspominając, że czeka ją "pierwszy raz" z jej chłopakiem. Zanim zdążyła jednak dokończyć myśl i wyjaśnić, że chodzi o wypad na ryby, Bończyk jej przerwał, uznając, że lekarka mówi o czymś kompletnie innym. To doprowadziło do serii nieporozumień. Po dyżurze Orłowicz i Paweł udali się nad wodę i wspólnie oddali się wędkowaniu. Choć samo łowienie nie szło Zycie najlepiej, lekarka była wyraźnie podekscytowana całą sprawą. Tym sposobem naraziła się jednak innym obecnym na miejscu wędkarzom. Po wymianie zdań z jednym z nich Orłowicz postanowiła wyjść z wody. Nie zapomniała jednak poprosić Pawła o pamiątkowe zdjęcie... dla Bończyka.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Wojtka?
Wojtek (Mateusz Mosiewicz) w 53. odcinku znalazł się w niebezpieczeństwie. Wraz z ekipą ratowników próbował pomóc nieprzytomnemu mężczyźnie w opuszczonym magazynie, gdzie zaaranżowano prowizoryczny klub sportowy. Gdy chciał zabrać pacjenta go karetki, jego właściciel oznajmił, że nikt nie opuści klubu, grożąc ratownikom spotkaniem ze swoimi znajomymi. Wojtkowi udało się jednak wezwać pomoc, dając potajemny sygnał dyspozytorce. Na miejscu zjawiła się policja, a ratownicy mogli przewieźć pacjenta do szpitala.
Po dyżurze Wojtek na prośbę Kai pomógł Wrońskiemu (Jakub Świderski), którego wypisano ze szpitala. Fidor odwiózł kuzyna do domu i wsparł go rozmową, gdy Łukasz rozpaczał nad utraconą z własnej winy rodziną. Panowie odbyli szczerą rozmowę, podczas której Wroński zapytał Wojtka o samopoczucie, wspominając o jego problemach. Fidor zapewnił, że nie ma się czym martwić, jednak po wyjściu z domu kuzyna, zażył w samochodzie tabletkę.
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Kai?
W 53. odcinku Kaja (Ada Szczepaniak) wręczyła wypis Wrońskiemu. Gdy jednak dowiedziała się, że nikt bliski nie odbierze Łukasza ze szpitala i ten chce wrócić do domu taksówką, poprosiła o pomoc Wojtka. W 56. odcinku Piotrowska rozmawiała w szpitalnym barku z ukochaną Grześka, Adą. Dziewczyna wspomniała wówczas o znajomości Wojtka i jej taty, nagle mówiąc, że ojciec był bardzo zmartwiony, gdy Fidor "popłynął po śmierci Marii". Gdy zaskoczona Kaja poprosiła ją o wyjaśnienia, Ada wyznała, iż Wojtek miał problemy z lekami psychotropowymi.
Piotrowska postanowiła szczerze porozmawiać z ukochanym. Fidor w końcu przyznał, że po śmierci żony "wszystko mu się posypało", a leki pomagały - a przynajmniej tak mu się wtedy wydawało. Piotrowska była nieco zła, że nie dowiedziała się prawdy od partnera. Lekarz zapewnił Kaję, że to już przeszłość, nie musi się martwić i nie ma już przed nią żadnych sekretów. Gdy Piotrowska opuściła pokój ratowników, Wojtek wyjął z kieszeni opakowanie tabletek i wyrzucił. Nieco później Fidor wyciągnął jednak pudełko z kosza i zażył środek...
"Szpital św. Anny", odc. 52-56. Co działo się u Zosi?
Zosia (Julia Kamińska) przygotowywała się do wyjazdu do Berlina. Gdy w dzień podróży wraz z Filipem (Otar Saralidze) pakowali rzeczy, zadzwoniła pracowniczka pogotowia opiekuńczego i poleciła im zjawić się w placówce, nie podając powodu. Na miejscu kobieta zaczęła gratulować małżonkom pozytywnego przejścia rekrutacji na rodzinę zastępczą Kalinki. Okazało się, że doszło do nieporozumienia - Zosia i Filip wcale nie zgłaszali swojej kandydatury, chodziło o inną rodzinę, która wkrótce miała się zająć córką Sandry. Małżonkowie czuli jednak, że dziewczynka powinna zamieszkać u nich i chwilę później poinformowali pracowniczkę socjalną, że chcą zostać rodziną zastępczą. Ostatecznie ich kandydatura została pozytywnie rozpatrzona.
W 56. odcinku Zosia i jej mąż zajmowali się Kalinką z pomocą mamy Filipa. Nagle niespodziewanie odwiedziła ich matka Koneckiej. Kobieta była zszokowana, gdy córka poinformowała ją, że postanowiła zmienić plany i zamiast wyjazdu do Berlina czeka ją kurs dla rodzin zastępczych. Nieco później wróciła jednak do mieszkania córki zaopatrzona w nowiutkie ubranka dla Kalinki, a nawet zgłosiła się na ochotniczkę, by uspokoić dziewczynkę po przebudzeniu.
Nowe odcinki "Szpitala św. Anny" emitowane są od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN. Serial jest również dostępny na platformie Player.
Autorka/Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: x-news