- Co wydarzyło się w 52. odcinku "Szpitala św. Anny"?
- "Szpital św. Anny". Kiedy i gdzie oglądać 2. sezon?
"Szpital św. Anny", odc. 52. Tomek dowiedział się o problemach Marty
Marta (Klaudia Koścista) otrzymała kolejną niepokojącą wiadomość od stalkera - tym razem zagroził jej śmiercią! W mieszkaniu ratowniczka odebrała telefon od zaniepokojonej mamy, której Piotrek (Grzegorz Borowski) powiedział o problemach córki. Marta nie chciała niepokoić matki, była zła na byłego narzeczonego i poprosiła go, by nic więcej jej nie mówił.
Nagle w mieszkaniu zjawił się Tomek (Piotr Nerlewski), który właśnie wrócił z rodzinnego wyjazdu. Gdy dowiedział się o sprawie ze stalkerem, chciał natychmiast zgłosić wszystko na policję. Piotrek przekonywał jednak, że nic to nie da. Tomek był wściekły. Uważał, że stalker Marty czuje się bezkarny przez to, że Piotrek postanowił działać na własną rękę. Przypomniał też mężczyźnie, że ten miał wyprowadzić się od Galicy.
"Szpital św. Anny", odc. 52. Marta myślała, że odkryła tożsamość stalkera
W bazie ratowników niespodziewanie zjawiła się była pacjentka Marty i Tomka, Viola. Ratownicy pomogli kobiecie, gdy została przygnieciona przez samochód. Galica wdała się także w konflikt z jej agresywnym mężem, który chciał przewieźć synka w niewłaściwym foteliku. Okazało się, że po tym jak nagranie z udziałem Marty i mężczyzny stało się viralem, ten stracił pracę.
Kobieta wyznała ratownikom, że jest w trakcie rozwodu, jednak mąż utrudnia proces, a nawet jej grozi. Poprosiła Martę i Tomka, by zeznawali w sądzie, a ratownicy od razu się zgodzili. Była pacjentka powiedziała również ratownikom, że jej mąż nie widzi w niczym swojej winy i obarcza nią... Martę. Galica zaczęła podejrzewać, że to on może być stalkerem!
Nieco później Marta i Tomek zostali wezwani do starszej kobiety, która upadła w parku. Pacjentka doznała nagłego bólu serca, miała też problem z przypomnieniem sobie niektórych szczegółów. Nagle zadzwoniła jej synowa. Gdy Marta odebrała, okazało się, że kobieta była w parku z wnukiem! Przerażona pacjentka przypomniała sobie, że odebrała wnuczka z przedszkola i ten nagle zniknął. Marta ruszyła na poszukiwania i chwilę później odnalazła malucha, na miejscu zjawił się też syn kobiety, który zajął się chłopcem. Pacjentka została przewieziona do szpitala z podejrzeniem zawału. Na SOR-ze Tomek poinformował też Rogowskiego (Rafał Kosecki) o problemach kobiety z pamięcią.
"Szpital św. Anny"odc. 52. Agresywny mężczyzna zaatakował Martę i Tomka
Na SOR-ze do Marty zadzwonił Piotrek. Poinformował o swojej wyprowadzce i podziękował ratowniczce za wszystko. Gdy Galica i Tomek wspólnie cieszyli się z "wolnej chaty", Marta dostała kolejną wiadomość od stalkera. Tym razem wysłał jej zdjęcie... nagrobków, pytając, jaki pomnik wybiorą dla niej jej rodzice!
Marta była przerażona. Gdy później ratownicy wychodzili ze szpitala, spotkali na parkingu... agresywnego męża byłej pacjentki! Mężczyzna znów się awanturował, oskarżał Martę o odebranie mu rodziny, groził, że ją zniszczy, a nawet zaczął szarpać się z Tomkiem. Jaworskiemu udało się go obezwładnić. Mężczyzna został zatrzymany przez policję.
Po powrocie do domu Marta i Tomek byli przekonani, że pozbyli się problemu. Nagle Galica dostała jednak kolejną wiadomość! Było to nagranie awantury z agresywnym mężczyzną z podpisem: "Jesteś idiotką, jeśli myślałaś, że to ja". Stalker Marty nadal był więc na wolności.
"Szpital św. Anny" odc. 52. Rogowski pomógł pacjentce z podejrzeniem zawału
Rogowski zajmował się przywiezioną na SOR pacjentką z problemami z sercem i zaburzeniami pamięci. Podejrzewał zawał, a także możliwe początki Alzheimera. Syn kobiety był w szoku, wcześniej nie zauważył w jej zachowaniu nic szczególnie niepokojącego. W szpitalu zjawiła się żona mężczyzny, która była wściekła na teściową, uważała jej zachowanie za nieodpowiedzialne. Ze względu na pracę nie mogła dłużej zostać w szpitalu. Ostatecznie okazało się, że pacjentka Mirka cierpi na chorobę niedokrwienną serca, dławicę sercową. Kobieta wkrótce miała zostać przewieziona na kardiologię.
Wstępny wywiad z neurologiem wykazał u niej także początki Alzheimera. Czekały ją jeszcze testy i badania obrazowe mózgu. Rogowskie próbował podnieść na duchu kobietę i jej syna. Pani Dorota była jednak załamana, bała się, że będzie obciążeniem dla rodziny, że synowa będzie chciała odciąć ją od wnuka. Syna pacjentki uspokajał ją, lecz sam też był pełen obaw. Wkrótce do szpitala wróciła jednak jego żona i zapewniła, że wspólnie dadzą sobie radę.
"Szpital św. Anny". Rogowski zwierzył się Maćkowi
Podczas dyżuru Rogowski zwierzył się Maćkowi (Piotr Stramowski). Okazało się, że w weekend odwiedza go jego syn, Gniewko. Lekarz nie widział potomka na żywo od dwóch lat, gdyż ten na co dzień mieszkał z matką za granicą. Z okazji jego przyjazdu Mirek kupił nawet konsolę do gier. Później za namową pielęgniarki postanowił jednak spędzić czas z maluchem w inny sposób i zwrócić sprzęt. Zanim to zrobił przetestował jednak urządzenie, a wkrótce dołączył do niego Bilewicz!
Czytaj też: Znany aktor dołącza do obsady "Szpitala św. Anny". Kim jest i kogo zagra?
"Szpital św. Anny", odc. 52. Daria ocaliła pacjentkę
Daria (Marta Wierzbicka) zajmowała się pacjentką z bólem, która leczyła się ziołami otrzymanymi od poznanej w Portugalii szamanki. Ginekolożka podejrzewała ropień na jajniku. Kobieta zdradziła Darii, że postanowiła wrócić do byłego partnera, którego wziąć kochała. Siostra pacjentki przypomniała jej, jak bardzo cierpiała po rozstaniu z mężczyzną, ta jednak nie chciała o tym słyszeć, wierzyła, że są sobie pisani.
Wkrótce okazało się, że pacjentka cierpi na rzeżączkę, a jej były uznał, że musi wszystko przemyśleć. Na domiar złego nagle ropień na jej jajniku pękł! Pacjentka została przewieziona na blok, gdzie dr Bursztyn walczyła o uratowanie narządu. Ostatecznie operacja zakończyła się pomyślnie - Daria usunęła ropień i ocaliła jajnik. Później w szpitalu zjawił się były partner kobiety, który wyznał jej miłość i obiecał, że już jej nie opuści.
"Szpital św. Anny", odc. 52. Daria odtrąciła Bartka i rzuciła się w ramiona dyrektora!
Na dyżurze Darię niespodziewanie odwiedził Bartek (Maciej Makowski). Przyniósł partnerce listę poradni leczenia uzależnień, chciał pomóc jej mamie, porozmawiać z nią. Chciał być również oparciem dla Darii. Bursztyn była wściekła. Dosadnie oznajmiła, że nie chce pomocy partnera i posądziła Bartka o "pakowanie się z buciorami w jej życie". Miała dość jego "osaczania, wtrącania się we wszystko". Kategorycznie zabroniła mu także odwiedzania jej w pracy i zawracania głowy.
Później Bartek próbował załagodzić sytuację. Wieczorem przygotował kolację i czekał z ukochaną przy nakrytym stole. Daria miała jednak inne plany. Udała się do hotelu i zapukała do drzwi, które otworzył... dyrektor Wroński (Krzysztof Głuchowski)! Daria wpadła mu w ramiona i pocałowała!
Dalsze losy bohaterów "Szpitala św. Anny" można śledzić od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN. Odcinki są również dostępne na platformie Player.
Autorka/Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: kadr z serialu "Szpital św. Anny"