Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna restauratorka, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
„Kuchenne rewolucje” to prawdziwa walka z żywiołem. Przemianę przechodzi nie tylko lokal, karta menu, czy wystrój. Magda Gessler będzie kreować nowe smaki, łączyć to, co tradycyjne i lokalne, z nowoczesnymi trendami. Będą wyjątkowe przepisy i wiele łatwych sposobów na najlepszy smak potraw.
Największe jednak zmiany mogą dokonać się w samych właścicielach, ich podejściu do pracy, pracowników, biznesu i siebie nawzajem. Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych.
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Na przedmieściach śląskiego miasta, Tarnowskie Góry, Kasia z mężem Michałem otworzyli restaurację „Ślonsko gościno”, w której można zjeść prawdziwy, tradycyjny śląski „łobiod”. Lokal ma dużą salę dla gości, niemałą kuchnię, a co za tym idzie - dość liczny i wyłącznie żeński personel dowodzony przez charakterną Kasię – szefową kuchni.
Kobieta jest świetną kucharką, ale jak sama przyznaje, największym jej problemem jest to, że w restauracji brakuje komunikacji z szefostwem i jeszcze nigdy nie doczekała się pochwały. Michał wyznaje zasadę, że jak nie gani, to znaczy, że jest w porządku. Mimo to czuje, że istnieją pewne problemy z pracownicami. Panie obrażają się nie tylko właścicieli, ale też toczą spory między sobą, na co małżeństwo nie ma wpływu.
Może to brak gości i nadmiar wolnego czasu generuje plotki i konflikty? Sytuacja w restauracji jest coraz bardziej napięta, dlatego właściciele wezwali na pomoc Magdę Gessler. Czy uda jej się ustalić, gdzie bije źródło wszelkich kłopotów?
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
Dawid, właściciel „Sale & Pepe” może powiedzieć o sobie, że „z niejednego pieca jadł chleb”. Pracował jako piekarz , prowadził komis samochodowy; był także zatrudniony w Niemczech, Anglii i Szwecji. Mając za sobą różne doświadczenia zawodowe, postanowił zaryzykować. Razem z przyjacielem otworzył własny lokal - tak narodziło się „Sale & Pepe”, w założeniu - prawdziwie włoska pizzeria.
Kiedy Dawid zainwestował swoje pieniądze, w ostatniej chwili z przedsięwzięcia wycofał się jego wspólnik. Mężczyzna poczuł się oszukany, ale przede wszystkim, został sam z biznesem, na którym się nie znał. Szczęście mu jednak sprzyjało, bo poznał swoją obecną partnerkę Dorotę, która pomogła mu w prowadzeniu pizzerii. Para nie zatrudniła pracowników, czego wynikiem było to, że oboje pracowali po kilkanaście godzin dziennie przez siedem dni w tygodniu.
Dwa lata ciężkiej pracy, zaangażowanie i prawdziwy piec do pizzy opalany drewnem przyniosły efekty, może nie spektakularne, ale „Sale & Pepe” zdobyło grono zadowolonych klientów. Niestety wszystko zaczęło się psuć, kiedy Dorota urodziła dziecko, a Dawid musiał zatrudnić pracowników. Niestety okazało się, że właścicielowi „Sale & Pepe” z trudem przychodzi zarządzanie ludźmi - najchętniej sam by wszystko kontrolował i robił. Dawid jest przemęczony, często bywa rozdrażniony i nie ma do nikogo zaufania, a jego pizzeria jest również w coraz gorszej kondycji. Tym razem o pomoc Magdę Gessler poprosili nie właściciele, a jedna z klientek „Sale & Pepe”.
KUCHENNE REWOLUCJE
CZWARTEK, 21:30, OD 7 WRZEŚNIA
Magda Gessler, stojąca na straży najlepszego smaku, wyrusza w Polskę, by wspierać restauratorów w ich zmaganiach z biznesem. „Kuchenne rewolucje” to już program kultowy. Magda Gessler, uwielbiana przez widzów, niezwykła i charyzmatyczna, nie przestaje zaskakiwać. Od siedmiu lat z sukcesem przeprowadza rewolucje polskich restauracji. Kto w tym sezonie odważy się zaprosić autorytet kulinarny do swojej kuchni? Kto otrzyma znak jakości od Magdy Gessler? Kto zaś podpadnie kreatorce smaku?
Przyczyn niepowodzeń jest zawsze wiele, chociaż najsłabszym ogniwem okazuje się zwykle człowiek. Problemy w relacjach rodzinnych, kłótnie między właścicielami, nieuczciwi pracownicy, oszczędzanie na jakości produktów, nieprzemyślane decyzje, zbyt duże kredyty, brak pomysłu na lokal i wiele, wiele innych. Nic nie umknie uwadze Magdy Gessler. Właścicielka znanych restauracji nie zawaha się zajrzeć w każdy kąt, na zaplecze, do kuchni, lodówki, do garnków. Będzie gorąco! Nie zabraknie emocji, łez, burzliwych rozmów, trudnych decyzji, ale również szczęścia, radości i sukcesów zawodowych. Szesnasty sezon „Kuchennych rewolucji” czas zacząć!