W Czeladzi, niedaleko rynku, małżeństwo – Małgosia i Marcin – otworzyło własną restaurację. Marcin zanim stał się właścicielem lokalu, mógł się poszczycić 9-letnim doświadczeniem zawodowym, bo wcześniej pracował jako kucharz, i to w dużych, renomowanych hotelach.
Koncepcja nazwy powstała dość szybko – „Lawendowy dom”. Małgosia do nazwy dopasowała wystrój: białe kredensy i białe stoły a’la Prowansja oraz chłodny, lawendowy fiolet na ścianach i w dodatkach. Niestety oboje nie potrafili się dogadać co do profilu restauracji, którego koncepcja rodziła się w licznych dyskusjach, i jak sami przyznają, niezależnie i bez związku z pomysłem na nazwę i wystrój.
Marcin jako kucharz oczywiście chciał prowadzić restaurację, a Małgosia miłośniczka herbat, widziała w „Lawendowym domu” coś w rodzaju kawiarni. W ten sposób w lokalu przy wejściu wita gości kredens z wyborem mocno aromatyzowanych herbat oraz ciasta upieczone w automatycznym urządzeniu według przepisów dołączonych przez producenta do instrukcji obsługi (trzeba też dodać, że ani Małgosia, ani pracownicy nie próbują tych ciast), a także menu Marcina, które w „Lawendowym domu” łączy wszystkie potrawy świata. Jest w nim i sałatka Cezar, i meksykańskie enchiladas, nie brakuje też typowo polskich obiadów takich jak: gołąbki z kapusty włoskiej podawane z kaszą gryczaną.
Niestety restauracja „Lawendowy dom” najwyraźniej nie przypadła do gustu mieszkańcom Czeladzi, nikt nie chce tutaj przychodzić ani na potrawy Marcina, ani na ciasta wypiekane przez nowoczesny automat, a ładne i czyste, choć nieco chłodne wnętrze nie poprawia sytuacji lokalu.
Dlatego „Lawendowy dom” co miesiąc przynosi straty finansowe i właściciele już dawno musieliby zamknąć restaurację, gdyby nie pomoc finansowa mamy Małgosi. Marcin sfrustrowany sytuacją, ciężko znosi krytykę, a klienci nie muszą być wyrozumiali. Dlatego na portalach społecznościowych pojawiły się niepochlebne wpisy, krytykujące właścicieli, potrawy i zachowanie Marcina, który oczywiście nie zgadza się z opiniami na swój temat i uważa to za zwykły „hejt internetowy”. Jednak oboje z Małgosią zdają sobie sprawę z krytycznej sytuacji w jakiej się znaleźli, z której sami już się nie podźwigną, dlatego o pomoc poprosili Magdę Gessler!
W Czeladzi, niedaleko rynku, małżeństwo – Małgosia i Marcin – otworzyło własną restaurację. Marcin zanim stał się właścicielem lokalu, mógł się poszczycić 9-letnim doświadczeniem zawodowym, bo wcześniej pracował jako kucharz, i to w dużych, renomowanych hotelach.
Koncepcja nazwy powstała dość szybko – „Lawendowy dom”. Małgosia do nazwy dopasowała wystrój: białe kredensy i białe stoły a’la Prowansja oraz chłodny, lawendowy fiolet na ścianach i w dodatkach. Niestety oboje nie potrafili się dogadać co do profilu restauracji, którego koncepcja rodziła się w licznych dyskusjach, i jak sami przyznają, niezależnie i bez związku z pomysłem na nazwę i wystrój.
Marcin jako kucharz oczywiście chciał prowadzić restaurację, a Małgosia miłośniczka herbat, widziała w „Lawendowym domu” coś w rodzaju kawiarni. W ten sposób w lokalu przy wejściu wita gości kredens z wyborem mocno aromatyzowanych herbat oraz ciasta upieczone w automatycznym urządzeniu według przepisów dołączonych przez producenta do instrukcji obsługi (trzeba też dodać, że ani Małgosia, ani pracownicy nie próbują tych ciast), a także menu Marcina, które w „Lawendowym domu” łączy wszystkie potrawy świata. Jest w nim i sałatka Cezar, i meksykańskie enchiladas, nie brakuje też typowo polskich obiadów takich jak: gołąbki z kapusty włoskiej podawane z kaszą gryczaną.
Niestety restauracja „Lawendowy dom” najwyraźniej nie przypadła do gustu mieszkańcom Czeladzi, nikt nie chce tutaj przychodzić ani na potrawy Marcina, ani na ciasta wypiekane przez nowoczesny automat, a ładne i czyste, choć nieco chłodne wnętrze nie poprawia sytuacji lokalu.
„Lawendowy dom” co miesiąc przynosi straty finansowe i właściciele już dawno musieliby zamknąć restaurację, gdyby nie pomoc finansowa mamy Małgosi. Marcin sfrustrowany sytuacją, ciężko znosi krytykę, a klienci nie muszą być wyrozumiali. Dlatego na portalach społecznościowych pojawiły się niepochlebne wpisy, krytykujące właścicieli, potrawy i zachowanie Marcina, który oczywiście nie zgadza się z opiniami na swój temat i uważa to za zwykły „hejt internetowy”. Jednak oboje z Małgosią zdają sobie sprawę z krytycznej sytuacji w jakiej się znaleźli, z której sami już się nie podźwigną, dlatego o pomoc poprosili Magdę Gessler!
W Czeladzi, niedaleko rynku, małżeństwo – Małgosia i Marcin – otworzyło własną restaurację. Marcin zanim stał się właścicielem lokalu, mógł się poszczycić 9-letnim doświadczeniem zawodowym, bo wcześniej pracował jako kucharz, i to w dużych, renomowanych hotelach.
Koncepcja nazwy powstała dość szybko – „Lawendowy dom”. Małgosia do nazwy dopasowała wystrój: białe kredensy i białe stoły a’la Prowansja oraz chłodny, lawendowy fiolet na ścianach i w dodatkach. Niestety oboje nie potrafili się dogadać co do profilu restauracji, którego koncepcja rodziła się w licznych dyskusjach, i jak sami przyznają, niezależnie i bez związku z pomysłem na nazwę i wystrój. Podobne rzecz się ma z herbatą, która jak na kawiarnie przystało, tutaj niestety zaniża poziom. A wszystko przez... nie tylko przypalony czajnik!
Magda Gessler odwiedziła ostatnio studio "Dzień Dobry TVN". Opowiadała o swoim życiu w Warszawie oraz o tym, za co kocha to miasto. Oczywiście nie obyło się bez pamiątkowych zdjęć z Magdą Mołek. Sprawdźcie, jak pięknie i stylowo wyglądały obie panie. Nic tylko pozazdrościć i się inspirować. ;) #besos
Spytaliśmy czołową kreatorkę smaku o to, jaką ma receptę na udany związek. Tym bardziej na odległość. Magda Gessler odpowiedziała nam na to pytanie oczywiście w swoim stylu - przewrotnym i zaskakującym. Sprawdźcie poniższe wideo! #besos
Nieustraszona, bezkompromisowa, nietolerująca braku myślenia w kuchni - Magda Gessler powraca! Zobacz, czego możemy się spodziewać po nowym sezonie. Premiera pierwszego odcinka już 16 lutego, w czwartek o godz. 21:30!
Magdzie Gessler fatalne jedzenie nie przejdzie przez przełyk, mało tego restauratorka potrafi dość soczystym językiem opisać okropną kuchnie, z którą musiała się "zmierzyć" w ostatnich sezonach "Kuchennych rewolucji". Zobaczcie pikantne wideo!
Każda degustacja to wielka niespodzianka dla Magdy Gessler, ale takich kwiatków dawno nie widziała. Takie dania we współczesnej restauracji, w dużym mieście otwartym na turystów?! Czy to tylko złe pomysły, czy złe nawyki sprzed lat?
Magda Gessler uwielbia sprawdzać umiejętności ekipy i kucharzy! Tym razem też to zrobiła - przygotowała kilka potraw do ślepego testu i przekonała się, że największy talent może być dobrze ukryty...
Taka rada przyda się każdemu z nas. Jakie masło kupować, żeby jego smak nie zepsuł naszych potraw? Magda Gessler dzieli się doświadczeniem!
Karczma Zamczysko ma wiele atutów - takich jak piękny teren i widoki - ale ma też wiele wad. Jedną z nich na pewno jest obecność małych, czarnych, denerwujących owadów... Magda Gessler nie może się w ogóle skupić!
Magda Gessler potrafi trafić w samo sedno ;) Tylko ona może szczerze porozmawiać z właścicielką "Cykady" i powiedzieć, jak naprawdę wygląda jej sytuacja. Pani Teresa na szczęście wszystko przyjmuje z humorem!
Pani Teresa i Ewelina potrafią sobie poplotkować! Tym razem padło oczywiście na Magdę Gessler, jej urodę figurę i wdzięk... Jak obie panie oceniają restauratorkę? Będą dla niej łaskawe?
Piotr, sympatyczny kelner, jest uwięziony w... okropnym mundurku! Magda Gessler postanawia zadbać o jego samopoczucie. A to skończyło się małym... striptizem ;)
Takiej sytuacji jeszcze nie było! Ekipa "Cykady" przeanalizowała odcinki "Kuchennych Rewolucji" i przygotowała dla Magdy Gessler dania, które zawsze chwaliła. Czy takie oszustwo ujdzie im na sucho?! Premiera odcinka dzisiaj o 21:30!
Restauracja "Cykada" żyje z wesel i imprez okolicznościowych. Ale na przyjazd Magdy Gessler szefowa kazała przygotować specjalne dania i... udawać, że tak jest zawsze! Czy to "przedstawienie" zostanie zdemaskowane przez restauratorkę?!
Beata na wieść o zmianie nazwy reaguje płaczem. Dlaczego? Boi się, co powie jej mąż, który chyba nie lubi gdy coś dzieje się nie po jego myśli!
Sylwester odkrywa przed Magdą Gessler wszystkie karty, a raczej... półki w zamrażarce. U tego kucharza nawet papryka jest zamrożona na zapas! Na domiar złego Sylwek nie wie, że w kuchni chodzi o... smak!
Karczma "Po Zbóju" i Bąków - oto miejsce, w którym Magda Gessler przeprowadzi kolejną rewolucję. Zanim jednak zasiądzie do stołu, dowie się jak funkcjonuje tutaj personel. I nie będzie zadowolona... Premiera w czwartek o 21:30!
Mrożonki, twarde mięso, kiepskie produkty - to wszystko schodzi na dalszy plan, gdy właścicielka restauracji okazuje się być pod wpływem swojego męża, tyrana. Magda Gessler deklaruje jasno: będzie dla niej wsparciem. Ale czy to wystarczy?
Krzysztof - właściciel restauracji - próbuje wytłumaczyć Magdzie Gessler, że... zabraknie jednego głównego składnika kolacji! Restauratorka nie lubi takich wiadomości i braku inicjatywy...
Uwaga! Przygotujcie się na ekstremalne przeżycia. Ściany w restauracji "Trzy smaki" wołają o pomstę do nieba. Brud, odpadający tynk i zgniłe miejsca... Jak w takim miejscu można w ogóle myśleć o jedzeniu?!
Wypłukane, wymemłane, bez smaku i podstawowych składników. Jaką tradycyjną polską potrawę aż tak strasznie zepsuł szef kuchni, Olek? Premiera odcinka w czwartek o 21:30!
Kulinarny koniec świata znajduje się w Czeladzi, gdzie kucharz podśpiewuje "nie przejmuj się swoją pracą, bo i tak ci g***o płacą", a ściany straszą odpadającym tynkiem...
W natłoku spraw, pogoni za klientem i walce o rodzinę właściciele restauracji często zapominają o sobie. W Łodygowicach Paulina przekroczyła jednak niebezpieczną granicę...
Marta i Patryk - kelnerka i manager w "Garnuszku" w Łodygowicach. On jest na cenzurowanym u mamy właściciela, a Magda Gessler też zaczyna mieć wątpliwości co do jego doświadczenia i talentu. Dlaczego nikt go nie broni?
Łodygowice i restauracja Garnuszek, położona tuż przy... torach. Młode małżeństwo z zapałem stworzyło swoje miejsce, ale zabrakło pomysłu, co dalej? Mama właściciela pomaga jak może, ale nie może znieść nowego managera restauracji. Czy tutaj może nastąpić zgoda?