"Szpital św. Anny". Zyta otrzymała zaskakującą propozycję od Pawła, a Marta od dyrektora szpitala. Co wydarzyło się w 24. odcinku?

"Szpital św. Anny", odcinek 24
"Szpital św. Anny". Zyta zapałała sympatią do przyjaciela ojca? Kaśka ma już zdanie na ten temat...

Co wydarzyło się w 24. odcinku serialu "Szpital św. Anny"? Zyta próbowała przekonać pacjentkę z nowotworem, by po latach odnowiła kontakt z matką. Paweł złożył jej też interesującą propozycję. Marta została wezwana na "dywanik" do dyrektora szpitala. Co się stało?

Z artykułu dowiesz się
  • "Szpital św. Anny". Co wydarzyło się w 24. odcinku?
  • "Szpital św. Anny", odcinek 24. Co wydarzyło się u Zyty?
  • "Szpital św. Anny", odcinek 24. Co działo się u Marty?
  • "Szpital św. Anny". O czym jest serial? Gdzie oglądać?

"Szpital św. Anny", odcinek 24. Pacjentka Zyty miała szansę na wyleczenie. Był jeden problem

Prof. Zyta Orłowicz (Jolanta Fraszyńska) zajmowała się pacjentką z guzem kości biodrowej. Niestety 3-miesięczna chemioterapia nie przyniosła żadnych efektów, lekarze podejrzewali też przerzuty do płuc. Zyta chciała zgłosić pacjentkę do terapii genowej, w tym celu trzeba było jednak przebadać matkę kobiety, z którą ta od lat nie miała kontaktu. Orłowicz próbowała przekonać pacjentkę do zmiany zdania, tłumacząc, że w jej sytuacji muszą szukać nowych metod leczenia. Opowiedziała jej nawet o własnych doświadczeniach z ojcem. Aneta nie dawała się jednak przekonać.

Sergiusz Bończyk (Michał Pietruś) odnalazł matkę pacjentki w sieci i zasugerował, że powinni ją zawiadomić. Zyta przypomniała, że Aneta kategorycznie zabroniła informować kogokolwiek o swoim stanie zdrowia. Lekarze musieli więc zastosować standardowe metody leczenia, obawiała się jednak, że nie będą skuteczne.

"Szpital św. Anny", odcinek 24. Paweł złożył Zycie zaskakującą propozycję...

Tego dnia ojciec Zyty (Juliusz Krzysztof Warunek) przyjechał do szpitala na badania kontrolne. Towarzyszył mu jednak Paweł i obaj chcieli przekazać lekarce coś ważnego. Podczas wspólnej kawy deweloper zaproponował, że wyremontuje rodzinny dom, by odwdzięczyć za wszystko, co zrobił dla niego Tadeusz. Mężczyzna chciał nawet pokryć koszty całego procesu, na co Zyta stanowczo się nie zgodziła. Przyjęła jednak propozycję remontu. Paweł zaproponował, by jeszcze tego samego dnia wybrali się do domu rodzinnego Zyty w celu omówienia szczegółów remontu. Tadeusz zrezygnował z wycieczki, Zyta i Paweł pojechali więc sami.

"Szpital św. Anny", odcinek 24
"Szpital św. Anny", odcinek 24
Źródło: x-news

Szybko okazało się, że deweloper i lekarka mieli kompletnie odmienne wizje remontu. Zyta nie chciała wprowadzać większych zmian, zaś Paweł był zdania, że specjalnie odrzuca jego pomysły, gdyż boi się wyjść ze swej strefy komfortu. Deweloper postanowił zaprosić onkolożkę na milongę - czyli spotkanie, na którym zaproszeni tańczą tango argentyńskie. Zyta przyjęła propozycję z rozbawieniem, jednak mężczyzna nalegał. Rozmowę przerwała wiadomość od Bończyka, który poinformował Zytę, że w szpitalu zjawiła się matka jej pacjentki.

"Szpital św. Anny", odcinek 24. Chora pacjentka pojednała się z matką

Podczas późniejszej rozmowy Zyty z Bończykiem wyszło na jaw, że żadne z nich nie skontaktowało się z matką pacjentki. Musiała to więc zrobić sama Aneta. Pacjentka wyznała, iż odezwała się do matki w obawie przed własną śmiercią, nadal jednak nie chciała jej znać. Od matki Anety Orłowicz dowiedziała się, co właściwie zaszło między nimi. Pacjentka była przekonana, że matka odbiła jej chłopaka, gdy zastała ich w dwuznacznej sytuacji. Choć w rzeczywistości wszystko było winą chłopaka, Aneta uwierzyła właśnie w jego wersję. Nagle stan pacjentki się pogorszył, konieczne było przetoczenie krwi. Aneta była przerażona, a gdy jej matka wpadła do sali, pozwoliła jej zostać.

Późniejsze badania matki Anety wykazały, że ta jest całkowicie zdrowa i nowotwór pacjentki można leczyć terapią genową. Aneta miała szansę na całkowite wyzdrowienie.

"Szpital św. Anny", odcinek 24. Marta została wezwana do dyrektora!

Marta Galica (Klaudia Koścista) i Tomek (Piotr Nerlewski) zjedli razem śniadanie. Podczas posiłku ratowniczka odebrała telefon od matki lekarza, Krystyny Jaworskiej (Dorota Segda). Kobieta poinformowała, iż wraz z dyrektorem Wrońskim chcieliby się z nią spotkać. Okazało się, że Galica została wezwana "na dywanik" w związku z nagraniem jej kłótni z agresywnym mężczyzną, którą nagrał i zamieścił w sieci znany influencer.

Wyraźnie zmieszana Marta zaczęła się tłumaczyć, jednak szybko okazało się, iż Wroński i Jaworska nie mieli do niej pretensji. Wręcz przeciwnie - chcieli, by ratowniczka zaczęła nagrywać internetowe rolki, na których pokazywałaby, jak ratować ludzki czy żyć zdrowo. Galica początkowo nie była przekonana, jednak ostatecznie zgodziła się. Okazało się, że wszystko było pomysłem Krystyny, która chciała zadbać o wizerunek szpitala, nie wiedząc, jak potoczy się sprawa z molestowaniem.

Zobacz: "Szpital św. Anny". Kaśka uciekła z oddziału, by wygarnąć Darii, Zosię przerosła opieka nad noworodkiem...

"Szpital św. Anny". Marta i Tomek pomagali parze tancerzy

Na dyżurze Marta, Tomek i Arek zostali wezwani do 22-letniej tancerki, która upadła podczas treningu do zawodów. Partner kobiety upuścił ją podczas podnoszenia, co wyjątkowo zdziwiło ich trenera. Jak zaznaczył, oboje są parą w tańcu i w życiu prywatnym, i znają się na wylot. Na miejscu okazało się, że tancerze poważnie się pokłócili. Mężczyzna miał uraz nogi, zaś jego partnerka poważne problemy z oddychaniem. Mimo tłumaczeń Marty wściekła kobieta nie chciała przyjąć pomocy ratowników i opuściła salę. Wkrótce jej stan znacznie się pogorszył, a Tomek podejrzewał, iż pęknięte lub złamane żebro przebiło jej płuco. Ratownicy przeprowadzili odbarczenie i przewieźli pacjentkę do szpitala.

Partner pacjentki również przyjechał na SOR. Okazało się, że mężczyzna upuścił kobietę przez szok, jaki przeżył, gdy ta poinformowała go o chęci rozstania. Trener pary wyjaśnił Marcie, że tancerze nieustannie rozstają się o schodzą i trzeba po prostu znaleźć na nich odpowiedni sposób. Chwilę później mężczyzna oznajmił tancerzom, że rezygnuje z ich treningów, tym samym zmuszając ich, by się dogadali.

"Szpital św. Anny", odcinek 24. Tomek jest zazdrosny o byłego partnera Marty?

Tego dnia były partner Marty, Piotrek, został wypisany ze szpitala. Mężczyzna pojawił się w bazie ratowników. Wówczas Tomek dowiedział się, że Galica zgodziła się, by Piotrek zamieszkał u niej na czas rehabilitacji. Jaworski był wyraźnie zakłopotany całą sytuacją, zaproponował jednak Marcie i jej przyjacielowi podwózkę. Gdy później ratowniczka przeprosiła go, zapewnił też, że nie jest na nią zły.

"Szpital św. Anny", odcinek 24
"Szpital św. Anny", odcinek 24
Źródło: x-news

"Szpital św. Anny. Zyta i Kaśka rozmawiały o miłości

Po dyżurze Zyta odwiedziła Kaśkę (Joanna Liszowska) i powiedziała jej o propozycji Pawła. Orłowicz przekonywała, że mężczyzna niezwykle ją irytuje, Kaśka jednak wprost zapytała przyjaciółkę, czy deweloper jej się podoba. Zyta zareagowała oburzeniem. Hajduk postanowiła jednak zrobić lekarce mały wykład na temat uczuć. Kaśka wyznała, iż mimo rozstania z Bartkiem nadal wierzy w miłość i uważa ją za coś najpiękniejszego, co nadaje życiu sens. Ich rozmowę przerwała Majka. Córka Kaśki oznajmiła, że skontaktował się z nią jej były chłopak. Dawid zapewnił, że kocha nastolatkę i chce, by byli rodziną oraz wspólnie wychowali ich dziecko.

"Szpital św. Anny". O czym jest serial?

"Szpital św. Anny" opowiada o losach kobiet pracujących w krakowskim szpitalu. Zyta, Kaśka, Kaja, Marta i Zosia codziennie walczą o ludzkie życie i mierzą się z osobistymi problemami. Bohaterki są nie tylko współpracowniczkami, ale też przyjaciółkami, które zawsze mogą na siebie liczyć. "Szpital św. Anny" emitowany jest od poniedziałku do środy w TVN. Odcinki można również obejrzeć na platformie Player.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości