"Szpital św. Anny", odc. 62. Tomek walczył o życie w szpitalu, stalker zagroził bliskim Marty...

"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta otrzymała kolejne groźby od stalkera!
"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta myślała, że schwytała stalkera. Podejrzewała ojca Kalinki!
Co wydarzyło się w 62. odcinku "Szpitala św. Anny"? Tomek trafił do szpitala po pobiciu przez tajemniczego mężczyznę i został wprowadzony w stan śpiączki. Galica otrzymała kolejne niepokojące wiadomości od stalkera, który groził jej bliskim. Zrezygnowana ratowniczka postanowiła przyjąć propozycję ojczyma Tomka i zgodziła się, by ten poprosił o pomoc znajomego hakera...
Z artykułu dowiesz się:
  • Co wydarzyło się w 62. odcinku "Szpitala św. Anny"?
  • "Szpital św. Anny". Kiedy i gdzie oglądać 2. sezon serialu?

"Szpital św. Anny", odc. 62. Tomek trafił do szpitala po pobiciu

Wojtek (Mateusz Mosiewicz) wraz z ekipą ratowników otrzymali kolejne wezwanie. Tym razem ich pacjentem był... Tomek (Piotr Nerlewski), który został pobity przez tajemniczego mężczyznę! Lekarz był nieprzytomny, a ratownicy byli wyraźnie przejęci jego stanem. Gdy obecna na miejscu kobieta zapytała, czy Jaworski przeżyje, Wojtkowi trudno było opanować emocje...

Zobacz: "Szpital św. Anny", odc. 62. Ratownicy wezwani do rannego Tomka! Czy Jaworski przeżyje? [PRZED EMISJĄ W TV]

Ranny Tomek został przewieziony do szpitala. W karetce Wojtek musiał przeprowadzić intubację. Odebrał też telefon od ojczyma Tomka i powiedział mu o wypadku. Tymczasem niczego nieświadome Marta (Klaudia Koścista) i Krystyna (Dorota Segda) spędzały czas w mieszkaniu Jaworskiej. Gdy oglądały rodzinne zdjęcia, prawniczka opowiedziała Marcie o Michale (Piotr Urbaniak), którego poznała, gdy jej syn miał 13 lat. Jaworska była wdzięczna byłemu mężowi za to, że zastąpił Tomkowi ojca. Nie mogła jednak zapomnieć o tym, że okazał się oszustem. Nagle Marta odebrała telefon od Wojtka. Gdy usłyszała, co ma jej do przekazania, była zszokowana.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Tomek walczył o życie w szpitalu. Został wprowadzony w śpiączkę

Nieprzytomny Tomek trafił na SOR. Wojtek przekazał Rogowskiemu (Rafał Kosecki), iż podejrzewa krwiaka. Lekarz zlecił szereg badań. Wkrótce w szpitalu pojawiły się jego ukochana i matka. Wojtek przekazał Marcie, że Tomek prawdopodobnie ma krwiaka nadtwardówkowego. Do szpitala dotarł także ojczym Jaworskiego. Krystyna obwiniała go o całą sytuację - podejrzewała, że Tomek został zaatakowany przez kolegów ojczyma z więziennej celi.

Wojtek był wycieńczony. Gdy będąc w pokoju ratowników, sięgnął do szafki, wypadło z niej opakowanie leków. Nagle zadzwoniła Kaja (Ada Szczepaniak). Lekarka szykowała się do snu, gdy jednak usłyszała o pobiciu Tomka, zapowiedziała, iż czym prędzej stawi się w szpitalu. Po rozmowie Wojtek przez chwilę walczył z samym sobą. Ostatecznie schował tabletki z powrotem do szafki.

Gdy Tomek był operowany, Marta i Krystyna w napięciu czekały na korytarzy na wieści o jego stanie. Dołączyła do nich Kaja, która z całych sił wspierała przyjaciółkę oraz matkę Tomka. W końcu z bloku wyłonił się neurolog. Poinformował, że krwiak był rozległy, jednak udało się usunąć go w całości. Tomek został również wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta otrzymała kolejne groźby od stalkera!

Tuż po usłyszeniu tych wieści, Marta otrzymała kolejną wiadomość od stalkera. Tym razem anonimowy prześladowca Galicy zagroził jej bliskim! Zapowiedział, że "każdy, kto będzie mieszał się w nieswoje sprawy oberwie" - tak, jak Tomek. W kolejnych wiadomościach wymienił zaś potencjalnie zagrożone osoby: Zytę, Kaśkę, Zosię, Kaję, Piotrka oraz rodziców Galicy.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta otrzymała kolejne groźby od stalkera!
"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta otrzymała kolejne groźby od stalkera!
Źródło: kadr z serialu "Szpital św. Anny"

Później Galica rozpaczała nad łóżkiem Tomka, błagała, by do niej wrócił. Postanowiła też upewnić się, czy jej rodzice są bezpieczni. Zadzwoniła także do Piotrka (Grzegorz Borowski), który zapewnił, że robi wszystko, by stalker został ujęty. Chciał przyjechać do Krakowa, jednak Marta zapewniła, że nie brakuje jej wsparcia.

"Szpital św. Anny". Marta myślała, że złapała stalkera. Podejrzewała... ojca Kalinki!

Na SOR trafił mężczyzna, na którego spadł podnośnik hydrauliczny w warsztacie samochodowym. Pacjent miał problemy z oddychaniem, a do szpitala przyprowadził go kolega, Kuba (Wojciech Kurcjusz) - ojciec Kalinki. Mężczyzna ulotnił się jednak z SOR-u, zanim zjawiła się na nim Zosia (Julia Kamińska). Pacjent Koneckiej skarżył się na ból klatki i żebra, lekarka zleciła szereg badań. Konecka zauważyła też u mężczyzny zaburzenia rytmu serca. Pacjent nie pamiętał szczegółów wypadku i odesłał Zosię do czekającego na korytarzu kolegi.

Tymczasem Marta dostrzegła na korytarzu mężczyznę ubranego w taką samą bluzę, jak ten, który przebił opony w jej samochodzie i zaatakował Tomka! Galica chwyciła nieznajomego za wspomnianą już bluzę i podniosła alarm, wołając ochronę. Okazało się, że był to ojciec Kalinki. Na miejscu zjawiła się Zosia, która rozpoznała Kubę. Galica przekonywała, że to właśnie on ją prześladuje i pokazała nawet Koneckiej zdjęcie z monitoringu. Zosia przyznała, że obaj mężczyźni są podobni, zaznaczyła jednak, iż Marta się pomyliła. To nie Kuba był jej prześladowcą.

Wkrótce na miejscu zjawił się funkcjonariusz policji, który potwierdził alibi ojca Kalinki. Krystyna zapytała wówczas policjanta, co dalej ze złożonym przez nią wnioskiem o ochronę dla Galicy. Dopytywała, co jeszcze musi się wydarzyć, by policja zaczęła działać. Gdy ojciec Kalinki opuszczał salę, Marta przeprosiła go za wszystko. Jaworska zasugerowała, że ratowniczka nie powinna wracać do pracy, dopóki jej prześladowca nie zostanie ujęty.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Konecka pomogła pacjentowi po wypadku i spotkała się z ojcem Kalinki

Dalsze badania wykazały u pacjenta Zosi dwa złamane żebra, jedno z nich uszkodziło płuco. Konecka wykonała również echo serca, które wykazało, że narząd jest powiększony. Lekarka zapytała pacjenta o choroby serca w jego rodzinie i dowiedziała się, że ojciec mężczyzny zmarł nagle, właśnie w wyniku problemów z sercem. Konecka podejrzewała kardiomiopatię przerostową, jej przypuszczenia potwierdziła Kaja. Pacjent wymagał stałej opieki lekarza, musiał także zrezygnować z udziału w wyścigach, które były jego całym życiem.

Później Zosia porozmawiała z ojcem Kalinki. Kuba zapytał lekarkę o dziecko. Przyznał, że stchórzył, było mu wstyd i dlatego też wcześniej w szpitalu próbował schować się przed Zosią. Konecka poinformowała, że ona i Filip (Otar Saralidze) zostali rodziną zastępczą dla Kalinki. Zapewniła także, iż nie musi martwić się o dziewczynkę.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Intensywny dyżur Darii

Daria (Marta Wierzbicka) miała dyżur pełen wyzwań - na jej oddziale znajdowały się jednocześnie 4 rodzące pacjentki! Jeden z porodów był sporym wyzwaniem. Bursztyn odkryła, że pępowina owinęła się wokół szyi malucha. Rodząca pacjentka musiała zmienić pozycję. Gdy dziecko przyszło na świat, nie wydało z siebie żadnego dźwięku. Obecny na sali dr Nawrocki (Mateusz Dewera) musiał podać maluchowi tlen. Na szczęście wkrótce na sali rozległ się płacz.

Później Daria i położna Marlena zostały wezwane do pacjentki w 35. tygodniu ciąży z bólami i plamieniem. Daria stwierdziła częściowo odklejone łożysko, dziecko miało też niestabilne tętno, mogło brakować mu tlenu. Kobieta musiała jak najszybciej urodzić. W pewnym momencie w szpitalu pojawił się ojciec dziecka. Nie mógł jednak zostać dłużej, gdyż... musiał wracać do żony. Na nic zdały się prośby ciężarnej kobiety. Daria poinformowała mężczyznę, że jej pacjentka będzie miała cesarskie cięcie, jednak nawet ta informacja nie powstrzymała go przed opuszczeniem placówki. Wkrótce kobieta urodziła córeczkę, ojciec dziecka zapowiedział jednak, że nie nie zjawi się jednak w szpitalu, gdyż spędza czas z rodziną.

Podczas dyżuru Daria ucięła sobie koleżeńską pogawędkę z Kają. Zapytała Piotrowską m.in. o jej projekt specjalistycznego biustonosza do monitorowania pracy serca kobiet. Później odwiedziła również matkę (Barbara Bursztynowicz), opowiadając jej o swoim ciężkim dniu. Gdy Irena zaczęła snuć opowieści o narodzinach córki, zmęczona lekarka zasnęła.

"Szpital św. Anny", odc. 62. Marta postanowiła przyjąć pomoc ojczyma Tomka

W pewnym momencie na korytarzu do Marty podszedł ojczym Tomka. Zaproponował, że może poprosić o pomoc w schwytaniu stalkera znajomego hakera poznanego w więzieniu. Galica była oburzona. Nie chciała tego typu pomocy i wprost oznajmiła Michałowi, iż Krystyna miała rację co do niego - wcale się nie zmienił i nadal jest "oszustem i kryminalistą".

Gdy później Marta czuwała przy ukochanym, zjawił się Michał. Galica nie miała nic przeciwko, by mężczyzna do niej dołączył, w końcu był Tomkowi bliski. W końcu ratowniczka zwróciła się do Michała. Miała dość życia w ciągłym strachu i chciała, by stalker odpowiedział za to, co zrobił Tomkowi. Zgodziła się przyjąć pomoc Michała i poprosiła, by zwrócił się do znajomego hakera.

Dalsze losy Marty, Tomka i innych bohaterów poznacie, oglądając kolejne odcinki "Szpitala św. Anny" od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN.

Przeczytaj więcej