Julia Pruska z 11. edycji "Hotelu Paradise" jest w związku. Wyjawiła, kto skradł jej serce
Julia Pruska była uczestniczką 11. edycji "Hotelu Paradise", a w programie stworzyła parę z Michałem. Uczestnicy odpadli podczas "Uber Pandory" i musieli tym samym wrócić do Polski. Po wylocie z tropików Julia i Michał postanowili kontynuować swoją relację, która jednak ostatecznie nie przetrwała próby czasu. Okazało się bowiem, że nie byli do siebie dobrze dopasowani.
Julia przez długi czas nie szukała nowej miłości, jednak los miał dla niej inne plany. W rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla tvn.pl Julia potwierdziła, że jest szczęśliwie zakochana. Jej wybrankiem serca został Artur Sargsyan, który wygrał 2. edycję "Hotelu Paradise". Mimo że mężczyzna dotrwał do samego końca show, nie wyszedł z programu z miłością swojego życia. Podczas finału stworzył bowiem przyjacielską parę z Beatą "Atą" Postek. Nikt z nich wówczas nie rzucił kulą, a uczestnicy podzielili się wygraną.
Całkiem przypadkiem, bo bardzo nie chciałam żadnej relacji. Po zakończeniu relacji z Michałem się broniłam, mówiłam, że nie chcę już żadnej relacji. I druga strona również nie chciała tworzyć żadnej relacji. Wiadomo, że w takich momentach spotykają nas najfajniejsze rzeczy. Moje serce skradł Artur Sargsyan, czyli uczestnik i zwycięzca 2. edycji- mówiła Julia.
Uczestniczka 11. edycji "Hotelu Paradise" wyznała także, w jaki sposób poznała nowego ukochanego.
- Poznaliśmy się na imprezie. To była śmieszna w sumie sytuacja. Swoją drogą to taka moja ulubiona impreza u nas w Trójmieście. Poszłam tam na tę imprezę z Madzią, naszą z "Hotelu". Szłam do łazienki i Artur stał gdzieś tam przy barze, wyciągnął do mnie rękę i mówi: "Artur". Spojrzałam na niego. Przedstawiliśmy się sobie, mimo że już to robiliśmy z cztery albo pięć razy w ciągu ostatnich pięciu lat. On nie pamiętał, czyli nie byłam wystarczająco ciekawa może w tamtym momencie (śmiech). Teraz coś przykuło jego uwagę - opowiadała Julia.
Julia Pruska z 11. edycji "Hotelu Paradise" od razu zauroczyła się Arturem
Julia wróciła potem do swojej grupy i po namyśle postanowiła, że podejdzie do Artura. W wywiadzie dla tvn.pl nie ukrywała, że zwycięzca 2. edycji "Hotelu Paradise" od razu wpadł jej w oko.
- On mi się spodobał od razu, bo jest tak sto procent w moim typie, co zresztą też mówiłam na początku programu, na mojej wizytówce, jaki jest mój typ faceta. Także wiedziałam, że gdzieś tam pójdę sobie pogadać, ale nie sądziłam, że cokolwiek z tego wyniknie, z tego wyjdzie. Też nie chciałam żadnej relacji. Zaczęliśmy rozmawiać i Artur zapytał mnie, czy podam mu swojego Instagrama i gdzieś tam się spotkamy, wyjdziemy. Nie miałam tam konta w tamtym momencie, bo w ogóle nie miałam Instagrama przez dwa lata przed "Hotelem". Chciałam sobie zrobić przerwę i wróciłam do tego dopiero, jak pojawił się "Hotel" - opowiadała w rozmowie z Aleksandrą Głowińską uczestniczka 11. edycji "Hotelu Paradise".
Julia wyznała, że tymi słowami podbiła serce Artura, który był pod wrażeniem, że jego nowo poznana koleżanka nie ma konta na Instagramie. Potem sytuacja potoczyła się już bardzo szybko.
Umówiliśmy się, że się spotkamy, pójdziemy sobie na kolację. Ostatecznie wróciliśmy razem z tej imprezy i od tamtej pory, od pierwszego dnia mieszkamy razem- wyznała Julia.
Julia Pruska z 11. edycji "Hotelu Paradise" o kłótniach w związku z Arturem
Julia i Artur są ze sobą od trzech miesięcy i spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. Zakochani dobrze dogadują się w domu i dzielą się obowiązkami np. przy sprzątaniu.
Julia zdradziła, że raczej nie kłóci się z ukochanym. Czasami jednak bywa, że mają odmienne zdania na dany temat.
Artur lubi porządek i ja również, więc gdzieś tam w tej kwestii się dogadujemy. Zawsze się pojawiają różnice zdań w związku. Tylko że ja mówię, że np. się kłócimy, a Artur mówi, że to nie była jeszcze kłótnia. Także można powiedzieć, że się kłócimy, ale można by było też powiedzieć, że jednak nie. To jest jakaś wymiana zdań po prostu- podsumowała Julia.
Autorka/Autor: AP
Reporter: Aleksandra Głowińska