- Co wydarzyło się w 61. odcinku "Szpitala św. Anny"?
- "Szpital św. Anny". Kiedy i gdzie oglądać 2. sezon?
"Szpital św. Anny", odc. 61. Kaśka i Majka znów się pokłóciły
Kaśka (Joanna Liszowska) odbyła kolejną nieprzyjemną rozmowę z Majką (Anna Kurbiel). Nastolatce nie podobało się, że jej matka zajmuje się synem Maćka (Piotr Stramowski). Uważała, że Kaśka "pakuje się w beznadziejną sytuację" i "robi za darmową niańkę dziecka jakiegoś faceta". Doszło do kłótni, podczas której Kaśka w przypływie emocji zasugerowała, że Majka zawsze może się wyprowadzić, jeśli coś jej przeszkadza. Wściekła nastolatka zapowiedziała zaś, że dokładnie to zrobi.
Hajduk od razu wiedziała, że powiedziała o kilka słów za dużo. Gdy chwilę później rozmawiała z przyjaciółkami, wyraźnie miała wyrzuty sumienia, mówiąc dziewczynom, że właśnie "wyrzuciła z domu swoją ciężarną córkę".
"Szpital św. Anny", odc. 61. Przełożona Kaśki miała wypadek. Hajduk zostanie ordynatorką?
W szpitalu Kaśka zmierzyła się z kolejnymi złośliwościami ze strony ordynatorki. Okulska (Maria Meyer) wytknęła np. lekarce, iż jedna z jej małych pacjentek ma podwyższone CRP. Hajduk szybko poinformowała przełożoną, że dziewczynka miała wykonywane badanie po szczepieniu i spodziewali się podobnego wyniku. Poleciła też Okulskiej, by następnym razem zapoznała się z historią medyczną, zanim posądzi ją o niekompetencję, po czym odeszła.
Chwilę później ordynatorka poślizgnęła się na dziecięcych wymiocinach i upadła! Dodatkowo obwiniała o wszystko Kaśkę. Hajduk próbowała pomóc, jednak Okulska kazała jej "zejść jej z oczu". Później cały szpital plotkował o stanie ordynatorki. W końcu pielęgniarki poinformowały Kaśkę, iż Okulska złamała biodro, a dyrektor (Krzysztof Głuchowski) musi jak najszybciej mianować kogoś na jej zastępstwo. Pod koniec dyżuru Kaśka udała się do gabinetu Wrońskiego i oznajmiła, że chciałaby zostać osobą pełniącą obowiązki ordynatora, gdyż ma doświadczenie i zna oddział jak nikt. Dyrektor oznajmił, że przyjmie jej propozycję, jednak musi skonsultować tę decyzję z Okulską. Kaśka obawiała się, że nie będzie mogła liczyć na jej poparcie, nie zamierzała jednak się poddać.
Później odwiedziła Okulską. Okazało się, że ordynatorkę czeka operacja i długa rehabilitacja. Kaśka wprost oznajmiła, że uważa, iż to właśnie ona powinna zastąpić przełożoną. Okulska powiedziała jej zaś, iż sama chciała zaproponować dyrektorowi jej kandydaturę! Ordynatorka przekonywała, że zawsze widziała w Kaśce potencjał, próbowała go wydobyć i dbała o to, żeby lekarka miała "2 razy ciężej niż koledzy". Kaśka zaznaczyła zaś, że nie będzie jej za to wdzięczna ani nie zamierza spełniać jej oczekiwań.
Gdy po dyżurze Hajduk wróciła do domu, usłyszała przeprosiny od Majki. Chwilę później wyjęła bezalkoholowy trunek i oznajmiła córce, że właśnie została pełniącą obowiązki ordynatora!
"Szpital św. Anny", odc. 61. Kolejne wyzwanie Kaśki. Matka chciała zabrać 6-latka ze szpitala
Kaśka zajmowała się 6-latkiem, który zasłabł w przedszkolu, był osłabiony i skarżył się na ból brzucha. Do szpitala przywiozła go opiekunka, która poinformowała, iż maluch już wcześniej zgłaszał bóle brzucha, a nawet zwymiotował żółcią. Wkrótce na oddziale pojawiła się matka chłopca, od razu pytając, co podano jej synowi. Gdy Kaśka wspomniała o trwających od jakiegoś czasu bólach brzucha u 6-latka, matka oznajmiła, iż ma on pasożyty i jest w trakcie oczyszczania organizmu.
Kobieta była zwolenniczką naturalnych metod, nie ukrywała też swojej niechęci do lekarzy, zapowiadając, iż będzie dokładnie wszystko obserwować. Dr Hajduk zleciła badania krwi i moczu, a następnie zapytała matkę pacjenta o szczegóły jego leczenia. Okazało się, że chłopiec przebywa pod opieką specjalisty medycyny naturalnej, a oczyszczanie jego organizmu polega na piciu specjalnej mieszanki.
Wkrótce Kaśka zauważyła krwawe wybroczyny na skórze chłopca. Matka była przekonana, że są one wynikiem używania szczotki z naturalnego włosia, Kaśka była jednak innego zdania. Poprosiła o konsultację dr Nawrockiego, oboje podejrzewali problemy z nerkami. Gdy badania moczu wykazały obecność kryształów szczawianów wapnia, ich podejrzenia padły na hiperoksalurię pierwotną. Lekarka zapytała matkę 6-latka o jego wysokie ciśnienie oraz ewentualne problemy z oddawaniem moczu. Okazało się, że chłopiec kilka razy dziennie pił specjalny zdrowy koktajl, który w ocenie Kaśki zawierał dużo szczawianów - a te w nadmiarze mogły uszkodzić nerki.
Niedługo później pacjent Kaśki zniknął z sali. Jego matka próbowała zabrać go ze szpitala, jednak Kaśka i pielęgniarka w porę ją dogoniły. Hajduk przekonała kobietę, że chcą jedynie pomóc jej synowi. Dowiedziała się także, skąd wziął się u niej brak zaufania do lekarzy. Mąż kobiety zmarł nagle w szpitalu w wyniku problemów z nerkami, które nagle przestały działać. Kaśka wyjaśniła, że jej pacjent może mieć rzadką chorobę genetyczną. Matka chłopca w końcu zaufała Kaśce i zgodziła się przyjąć pomoc. 6-latkowi wykonano badania genetyczne i rozpoczęto leczenie.
"Szpital św. Anny", odc. 61. Marta nadal boi się stalkera
Marta (Klaudia Koścista) poinformowała przyjaciółki, że przez kolejne niepokojące wiadomości od stalkera postanowiła się przeprowadzić. Zyta, Kaśka, Kaja i Zosia od razu zaproponowały ratowniczce pomoc, Galica zdecydowała się jednak przyjąć propozycję Krystyny (Dorota Segda) i zamieszkać w jej domu. Przyznała też, że od czasu kłótni w sprawie ojczyma rzadko widuje się z Tomkiem (Piotr Nerlewski). Na dyżurze lekarz próbował dowiedzieć się, co słychać u Marty. Galica poinformowała go jedynie, że jej samochód jest już sprawny, a Piotrek pomógł jej z rozciętymi przez stalkera oponami, po czym ucięła rozmowę.
"Szpital św. Anny", odc. 61. Niepokojący przypadek Marty i Tomka
Ratownicy zostali wezwani do mężczyzny z uciskiem w mostku. Pacjent przebywał w towarzystwie córki, której dawno nie widział i nie chciał marnować czasu. Do dziewczyny zadzwoniła jej matka, lecz ta nie odebrała. Mężczyzna poinformował, że wraz z żoną są w trakcie rozwodu, zachowanie jego córki wydało się jednak Marcie podejrzane. Nagle okazało się, że pacjent ma zawał. Ratownicy czym prędzej przenieśli go do karetki.
Na miejscu pojawiła się jego żona. Była wściekła, zarzucała mężczyźnie porwanie córki. Poinformowała, że pacjent ma zakaz zbliżania się do dzieci oraz sprawę w sądzie o molestowanie młodszej córki. Pacjentka utrzymywał zaś, że oskarżenia były fałszywe. W karetce stan mężczyzny się pogorszył, możliwa była zapaść. Ostatecznie udało się go przywrócić i w końcu trafił do szpitala. Okazało się, iż córka pacjenta kochała ojca i sama się z nim skontaktowała. Uważała, że matka wymyśliła oskarżenia o molestowanie, chcąc zemścić się za zdradę męża. Młodsza siostra powiedziała jej bowiem, że ojciec nigdy jej nie skrzywdził. Mężczyzna bał się, że nigdy więcej nie zobaczył dzieci. Gdy jednak doszedł do siebie, jego żona przyprowadziła córki na oddział.
"Szpital św. Anny", odc. 61. Marta i Tomek pokłócili się. Jaworski został napadnięty!
Tomek próbował dowiedzieć się, dlaczego Marta nie powiedziała mu o przeprowadzce do jego matki. Wyznał, że było mu przykro za sytuację z ojczymem, który przecież go wychował. Marta nie potrafiła jednak zapomnieć, że to przez Michała jej rodzice zostali z niczym. Stwierdziła, że Tomek nie wie, jak to jest. Jaworski wyznał, że jego matka nieustannie pracowała i brakowało mu prawdziwego domu. Wszystko zmieniło się, gdy w jego życiu pojawił się ojczym. Galica uważała, że lekarz nie zaznał prawdziwej biedy i nie potrafi wyobrazić sobie, przez co przeszła jej rodzina. Tomek był zaś zdania, że Marta nie potrafi lub nie chce go zrozumieć.
Nieco później Tomek poinformował Galicę, że wynajął ojcu mieszkanie na drugim końcu miasta. Ratowniczka nie chciała jednak o tym rozmawiać. Po dyżurze Marta zabrała rzeczy z mieszkania i ruszyła do domu Krystyny. Nagle zauważyła jadący za nią samochód i zaczęła panikować. Zadzwonił do niej Tomek, jednak nie odebrała. W końcu samochód minął jej auto, a ona sama odetchnęła z ulgą. Tymczasem Tomek zauważył pod ich blokiem podejrzanego mężczyznę, który próbował dostać się na klatkę. Podbiegł do nieznajomego, a ten zaczął się z nim szarpać. Zaatakowany Jaworski upadł, uderzając głową o kamień...
Dalsze losy Tomka, Marty i pozostałych bohaterów poznacie w kolejnych odcinkach "Szpitala św. Anny". Serial emitowany jest od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN.
Autorka/Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: x-news