"Szpital św. Anny". Kaśka poznała przyczynę dolegliwości małej pacjentki, a brat Kai dostarczył jej problemów. Co wydarzyło się w 4. odcinku?

"Szpital św. Anny", odcinek 4
"Szpital św. Anny". Pacjentka zjada własne włosy. Kaśka odkryła przyczynę

W 4. odcinku serialu "Szpital św. Anny" Kaśka miała sporo na głowie. Nastoletnia córka lekarki przedstawiła jej sporo starszego chłopaka, a na oddziale pojawiła się młoda pacjentka, której stan zaniepokoił lekarkę. Kaja zajmowała się internetowym celebrytą i musiała zmierzyć się z kolejnymi problemami z bratem. Zobacz podsumowanie odcinka.

Z artykułu dowiesz się
  • "Szpital św. Anny". Co wydarzyło się w 4. odcinku?
  • "Szpital św. Anny". Kaśka poznała chłopaka córki. Jak zareagowała?
  • "Szpital św. Anny". Niepokojący przypadek małej pacjentki. Co odkryła Kaśka?
  • "Szpital św. Anny". Marta unika Tomka. Co się stało?
  • "Szpital św. Anny". Celebryta na oddziale. Czy Kaja zdołała pomóc Robsonowi?
  • "Szpital św. Anny". Problemy Kai z bratem. Co zrobił nastolatek?
  • "Szpital św. Anny". Kiedy emisja? Gdzie oglądać?

"Szpital św. Anny". Kaśka poznała chłopaka córki

Dr Kaśka Hajduk (Joanna Liszowska) miała niezbyt udany poranek. Pediatrka zorientowała się, że jej nastoletnia córka, Majka, nie wróciła na noc do domu, na domiar złego nie odbierała również telefonu. Kaśka podzieliła się obawami ze swym mężem, Bartkiem. Ich rozmowę przerwał jednak odgłos silnika. Chwilę później Hajdukowie ujrzeli swoją córkę, która właśnie przyjechała do domu na motocyklu prowadzonym przez tajemniczego nieznajomego. Wściekła Kaśka błyskawicznie wybiegła do córki. Chwilę później Majka przedstawiła jej swojego towarzysza.

Mamo, to jest mój chłopak
- powiedziała.

Zobacz też: "Szpital św. Anny". Kolejne zmartwienie Kaśki. Jej córka wróci do domu nad ranem i w dodatku z chłopakiem!

Kaśka kazała córce natychmiast wejść do domu. Lekarka miała do Majki pretensje o to, że nastolatka nie wróciła do domu o umówionej godzinie, była również wyraźnie zaniepokojona chłopakiem córki - a dokładniej jego wiekiem. Dr Hajduk była przekonana, że wybranek Majki jest od niej sporo starszy. Jak się okazało, jej córka zaczęła spotykać się z 27-letnim mężczyzną. W końcu do rozmowy włączył się mąż Kaśki. Bartek wyraźnie nie chciał robić z całej sytuacji większej afery i zaproponował, by ukarać córkę szlabanem. Co ciekawe, okazało się również, że Bartek zdążył już poznać chłopaka córki, gdyż ten dwukrotnie odwiedził ich dom - o czym Kaśka nie miała pojęcia. Lekarka wyjaśniła mężowi, iż sporo starszy chłopak ich nastoletniej córki to sprawa, o której powinni porozmawiać. Okazało się, iż Bartek nie domyślił się, że miał do czynienia z sympatią Majki...

Boże Bartek, co ty się z księżyca urwałeś?
- dopytywała męża zdumiona Kaśka.
Ok, Kaśka jesteś teraz zdenerwowana, będziemy się tylko kłócić, a za 2 godziny musimy wstać
- próbował załagodzić sytuację weterynarz.
Jasne, masz rację. Lepiej udawać, że nie ma problemu, nie? 
- skomentowała zirytowana lekarka.

"Szpital św. Anny". Stan młodej pacjentki zaniepokoił Kaśkę

Po trudnym poranku przyszła pora na wyzwania na dyżurze. Kaśka zajmowała się małą Marysią, która skarżyła się na ból brzucha. Na miejscu obecny był ojciec dziewczynki, który przyznał, że córka od kilku dni miała niepokojące dolegliwości - m.in. wymiotowała i nie jadła. Kaśka była zdziwiona tym, że w tej sytuacji rodzice zwlekali z zabraniem córki do lekarza. Mężczyzna wyjaśnił zaś, iż dziewczynka nie przyznawała się, że coś ją boli. Ojciec Marysi miał również znikomą wiedzę na temat córki i tłumaczył, że jego żona zajmuje się dziećmi. Kaśka postanowiła zatrzymać dziewczynkę na oddziale, by wykonać jej niezbędne badania. Zarówno zachowanie dziewczynki, jak i jej ojca wydało się jej jednak niepokojące.

Prześwietlenie oraz USG wykazało w jelicie cienkim dziewczynki strukturę blokującą przepływ treści pokarmowej. Lekarka przekazała tę informację ojcu dziecka, mówiąc również, że konieczna będzie gastroskopia. Choć sprawa była poważna, rozmawiając przez telefon z żoną, mężczyzna stwierdził, że córce nie dolega raczej nic groźnego. Jak wyjaśnił Kaśce, nie chciał jej martwić, gdyż ta opiekuje się ich półrocznym synkiem. Późniejsza gastroskopia wykazała, że mała pacjentka lekarki zjada własne włosy, a ich nagromadzenie w jelicie jest tak duże, że będzie konieczna operacja. Kaśka była przekonana, że w rodzinie Marysi dzieje się coś niedobrego, a zjadanie włosów jest jej sposobem na rozładowanie napięcia.

"Szpital św. Anny", odcinek 4
"Szpital św. Anny", odcinek 4
Źródło: x-news

Dr Hajduk postanowiła porozmawiać z dziewczynką , by dowiedzieć się, w czym dokładnie leży problem. Lekarka zaczęła dopytywać dziecko, w jakich sytuacjach ta wyrywa i połyka własne włosy. Wówczas dowiedziała się, że Marysia zjada włosy ze smutku, który najczęściej doskwiera jej wieczorami - gdy jej tata jest w pracy, a mama zajmuje się młodszym dzieckiem. Kaśka poinformowała o stanie dziecka jej ojca, jednak ze szczegółami chciała poczekać do przyjazdu matki.

Podczas rozmowy z obojgiem rodziców Marysi, dr Hajduk wyjaśniła im, że dziewczynka bardzo tęskni za mamą, jednak wie, że rodzice muszą zajmować się jej młodszym bratem i nie chce dokładać im problemów. Zjadanie włosów jest więc dla niej sposobem na stłumienie emocji. Rodzice Marysi byli pewni, że muszą zmienić coś w swoim życiu. Wieczorem dr Hajduk odbyła zaś rozmowę dotyczącą jej własnej pociechy. Lekarka próbowała przekonać męża, że wspólnymi siłami powinni wybić córce z głowy związek ze znacznie starszym mężczyzną. Bartek był jednak zdania, iż on nie nadaje się do tego typu rozmów i Kaśka najlepiej poradzi sobie sama.

"Szpital św. Anny". Marta unika Tomka. Co się stało?

Podczas przerwy w szpitalnym barku dr Hajduk zamieniła z Wojtkiem kilka słów na temat dr Darii Bursztyn (Marta Wierzbicka), która chwilę wcześniej zamówiła dość nietypową wersję sałatki greckiej - pozbawioną fety, sosu czy grzanek. Nieco później w barku zjawił się Tomek Jaworski, zaniepokojony brakiem kontaktu z Martą Galicą (Klaudia Koścista). Kaśka postanowiła zadzwonić do przyjaciółki, która wprost wyjaśniła jej, dlaczego unika kolegi z pracy.

Umówił się ze mną na pizzę i piwo, a mieszka z jakąś chudą blondyną. Niech on już się lepiej o nią martwi, a nie o mnie (...) Wolny dzień mam i zamiast robić coś miłego, siedzę i przeglądam ogłoszenia. Wynająć chciałam kawalerkę w innej części miasta, żeby jak najdalej od nich. Ale wiesz co? Ceny tak podskoczyły, że Matko Boska. Nigdzie się stąd nie ruszam, nie przez chłopa
- powiedziała przyjaciółce Marta.

Kaśka nie powiedziała Tomkowi prawdy, zamiast tego wmawiając lekarzowi, że Marta się rozchorowała.

Zobacz też: "Szpital św. Anny". Stan małej pacjentki zaniepokoi Kaśkę. "Cały czas oko na ojca"

"Szpital św. Anny". Celebryta na oddziale i problemy w domu. Co działo się u Kai?

Na szpitalny SOR trafił mężczyzna skarżący się na silny ból w klatce piersiowej. Dr Zosia Konecka (Julia Kamińska) wezwała na oddział kardiolożkę dr Kaję Piotrowską (Ada Szczepaniak), by ta bliżej przyjrzała się pracy serca pacjenta. Przeprowadzając wywiad z mężczyzną, Kaja dowiedziała się, że ten trafił na oddział prosto z pracy, a jego zawód związany jest z showbiznesem. Przeprowadzone przez Zosię EKG wykazało u pacjenta tachykardię, zaś echo serca wykonane przez Kaję ujawniło obecność płynu w osierdziu. Piotrowska zdecydowała przewieźć pacjenta na kardiologię. Niestety podczas transportu stan mężczyzny nagle się pogorszył i ten stracił przytomność. Życie pacjenta było zagrożone.

"Szpital św. Anny". Kaja Piotrowska
"Szpital św. Anny". Kaja Piotrowska
Źródło: kadr z serialu "Szpital św. Anny"

Po dotarciu na kardiologię na sali zjawił się również dr Łukasz Wroński. Kaja szybko wytłumaczyła, że pacjent cierpi na zapalenie osierdzia, wystąpiła u niego tamponada serca i w efekcie będzie konieczny zabieg perikardiocentezy. Wroński nie ułatwił kardiolożce zadania. Lekarz co chwila poprawiał Kaję i dopytywał, jaki powinien być jej następny krok. Po udanej interwencji kardiolożka poprosiła kolegę o rozmowę i wprost zapytała, dlaczego mężczyzna podważał jej kompetencje. Wroński przekonywał zaś, iż chciał jedynie dopilnować, by przemęczona dyżurami lekarka poradziła sobie z niebezpiecznym zabiegiem.

Niestety nie był to koniec problemów Kai. Gdy nieco później lekarka rozmawiała z Wojtkiem w szpitalnym barku, wściekły Wroński oskarżył ją o marnowanie czasu. Zirytowana kardiolożka wróciła na oddział, a między Wojtkiem a Wrońskim wywiązała się niezbyt miła rozmowa. Właściciel barku zakpił z lekarza i jego próby zaproszenia Kai na kongres do Paryża, zaś Wroński drwił z jego biznesu. Okazało się również, że obu panów łączą więzy pokrewieństwa!

Kaja dowiedziała się, że jej pacjentem jest niejaki Heavy Robson - internetowy celebryta, który zajmuje się freakfightami. Lekarka przeprowadziła kolejny wywiad z pacjentem, dopytując go o ostatnie walki oraz ewentualny uraz mostka. Choć Robson zarzekał się, że jest niepokonany i nie doznał żadnej kontuzji, prześwietlenie wykazało pęknięcie mostka. Kaja skonsultowała przypadek z ordynatorem Zychowiczem, tłumacząc przełożonemu, że pacjent w końcu przyznał, iż w czasie ostatniej walki przyjął silny cios w klatkę piersiową. Przez tatuaże na ciele mężczyzny kardiolożka nie była jednak w stanie wykryć urazu podczas badania fizykalnego. Podczas rozmowy z Zychowiczem Kaja zwróciła również uwagę na to, że nerki pacjenta są na granicy wytrzymałości. Ordynator był jednak zdania, że może to być wynik zapalenia osierdzia i parametry unormują się po wdrożeniu leczenia.

Nieco później w szpitalu zjawił się ojciec Robsona. Panowie wyraźnie nie mieli zbyt dobrych relacji i odbyli krótką, lecz wyjątkowo nieprzyjemną rozmowę. Chwilę później pielęgniarka zauważyła krew w moczu pacjenta. Kaja dowiedziała się, że jej pacjent już wcześniej zauważał u siebie ten objaw. Lekarka próbowała wytłumaczyć pacjentowi, że powinno go to zaniepokoić, na co Robson zareagował oburzeniem.

Następna będzie mnie pouczać. Słuchaj, słońce, ogarnij to, a jak nie dasz rady, to powiedz. Ja mam kasę, załatwię kogoś innego
- grzmiał pacjent.
Nie jesteśmy, kolego, na ty. Jasne? 
- upomniała mężczyznę Kaja.

Dzięki rozmowie z ojcem pacjenta dr Piotrowska dowiedziała się, że ten trenując, zażywa duże ilości rozmaitych substancji, takich jak sterydy, anaboliki czy testosteron. Zdaniem lekarki to właśnie mogło być przyczyną opłakanego stanu jego nerek. Rodzice mężczyzny próbowali przemówić mu do rozsądku, gdy ten mieszkał w ich domu. Robson postanowił jednak wyprowadzić się i zerwać kontakty z bliskimi. Pacjent Kai wyraźnie nie zdawał sobie sprawy z powagi swego stanu i myślał jedynie o kolejnym treningu. Dr Piotrowska wyjaśniła, że sterydy i anaboliki spowodowały u mężczyzny niewydolność nerek, a jego wątroba również jest "zrujnowana". Heavy Robson był przekonany, że leki załatwią sprawę. Gdy jednak usłyszał, że musi odstawić szkodliwe substancje, postanowił opuścić szpital.

Człowieku, posłuchaj mnie. Masz zapalenie osierdzia, niewydolne nerki, jeżeli teraz stąd wyjdziesz wykończysz się. Dociera to do ciebie?!
- grzmiała Kaja.
Dobra skończ, nara
- skomentował pacjent.

"Szpital św. Anny". Kolejne problemy Kai z bratem. Nieobecności w szkole to dopiero początek

Gdy Robson opuszczał salę, w szpitalu pojawił się brat Kai. Okazało się, że Grzesiek zna popularnego freakfightera, a na dodatek sam trenuje walki. Kaja była w szoku i kazała bratu zrezygnować z dalszych treningów. Grzesiek zareagował nerwowo i powiedział Kai, że jej nienawidzi. Piotrowskiej i jej bratu udało się dojść do porozumienia i spędzić razem czas podczas zakupów. Niestety wieczorem czekała ich niezbyt miła niespodzianka. Do drzwi mieszkania rodzeństwa zapukała przedstawicielka MOPS-u. Kobieta chciała porozmawiać o licznych nieobecnościach Grześka w szkole. Kaja skłamała, zapewniając pracowniczkę opieki społecznej, że brat chorował, a ona o wszystkim wiedziała. Kobieta zaskoczyła ją jednak kolejną informacją - ktoś włamał się do dziennika elektronicznego i usunął wszystkie nieobecności Grześka. Chłopak nie zdawał sobie sprawy z problemów, jakich może przysporzyć mu podobne zachowanie.

Ale co oni mi niby za to zrobią?
- skomentował, gdy pracowniczka opieki społecznej wyszła do toalety.
Posłuchaj, jedna opinia, że sobie z tobą nie radzę i lądujesz w ośrodku wychowawczym. Rozumiesz? 
- wyjaśniła bratu powagę sytuacji Kaja.

"Szpital św. Anny". Kiedy emisja? Gdzie oglądać?

Serial "Szpital św. Anny" opowiada o losach pracowniczek krakowskiej placówki zdrowia, które łączą wyczerpujące dyżury z życiem osobistym. Zyta (Jolanta Fraszyńska), Kaśka (Joanna Liszowska), Zosia (Julia Kamińska), Kaja (Ada Szczepaniak) i Marta (Klaudia Koścista) każdego dnia ratują ludzkie życie, a po godzinach na powrót stają się żonami, matkami, córkami i siostrami. "Szpital św. Anny" emitowany jest od poniedziałku do środy o 17.40 w TVN. Odcinki można również oglądać na platformie Max.

podziel się:

Pozostałe wiadomości