- Co wydarzyło się w 34. odcinku "Szpitala św. Anny"?
"Szpital św. Anny". Wroński zjawił się w szpitalu. Kaja i Zosia były w szoku
Gdy Kaja (Ada Szczepaniak) wychodziła ze szpitala po dyżurze, jedna z pielęgniarek poprosiła ją o konsultację u młodego pacjenta z silnym kołataniem serca. Choć lekarka musiała wrócić do domu, by uczyć się do egzaminu specjalizacyjnego, zgodziła się pomóc. Nagle na sali niespodziewanie pojawił się Wroński (Jakub Świderski)! Kaja była w szoku, nie spodziewała się bowiem, że lekarz pojawi się w szpitalu po tym, jak publicznie przyznał się do wszystkiego, co zrobił. Piotrowska szybko zadzwoniła do Zosi (Julia Kamińska), by przekazać jej zaskakujące wieści.
Gdy Konecka zjawiła się w szpitalu, lekarki udały się do dyrektora. Wroński zaznaczył, że Kaja i Zosia zostały publicznie przeproszone tak, jak tego chciały, a on sam nie wie, co mógłby jeszcze zrobić. Lekarki wprost wspomniały, że Łukasz Wroński powinien zostać zwolniony. Dyrektor twierdził jednak, iż kieruje się również dobrem szpitala, zaś jego syn jest cenny dla placówki. Zosia i Kaja nie mogły uwierzyć w to, że lekarz, który przeprosił dopiero wówczas, gdy został do tego zmuszony, nie poniesie żadnych innych konsekwencji.
"Szpital św. Anny". Co działo się u Marty?
Rano Marta (Klaudia Koścista) razem z Piotrkiem odpisywała na komentarze internautów. Nagle były narzeczony postanowił upewnić się, czy u ratowniczki wszystko w porządku. Galica wyznała, iż martwi się o Tomka (Piotr Nerlewski) i podejrzewa, że ten coś przed nią ukrywa. Chwilę później Marta odebrała telefon. Okazało się, że Tomek nagle odwołał dyżur. Ratowniczka nie znała jednak powodu. Tego dnia Marta udała się więc na pierwszy wspólny dyżur z Wojtkiem (Mateusz Mosiewicz). Ekipa ratowników została wezwana do nauczycielki. Kontakt z pacjentką był poważnie utrudniony i została ona przewieziona do szpitala.
Później ratownicy otrzymali kolejne wezwanie. Mężczyzna znalazł swojego ojca nieprzytomnego, z widoczną raną na twarzy. Sprawa wyglądała poważnie, na domiar złego karetka utknęła w błocie i niezbędna była pomoc straży pożarnej. W pewnym momencie starszy mężczyzna odzyskał przytomność, zaczął krzyczeć na syna, wyganiać go z posesji. Syn pacjenta chciał zorganizować pomoc i wyciągnąć karetkę z błota, jednak nagle sam osunął się na ziemię. Okazało się, że on również był ranny!
Wkrótce wyszło na jaw, że ojciec i syn wdali się w bójkę. W karetce starszy z mężczyzn wyznał ratownikom, że ma żal do syna. On i jego żona sprzedali ziemię, by potomek urządził się za granicą, a jego żona mogła otworzyć salon kosmetyczny. Syn jednak nie zjawił się na pogrzebie matki. Mężczyźni spotkali się na SOR-ze. Wówczas syn wyznał, iż nie pożegnał się z matką, gdyż w tym czasie odchodziła od niego żona i stracił wszystko, rodzinę i dom. Pacjentom udało się dojść do porozumienia.
"Szpital św. Anny". Zosia i dzień pełen wyzwań
Zosia zajmowała się nauczycielką po omdleniu przywiezioną przez Martę i Wojtka. Kobieta była splątana, a kontakt z nią był poważnie utrudniony. Miała drgawki napadowe i podejrzenie udaru, jednak objawy nie do końca się zgadzały. Konecka próbowała ustalić, co dolega pacjentce, jednak nie było to łatwe. Najpierw tomograf był zajęty, później zaś wskutek awarii wydłużał się czas oczekiwania na wyniki badań, a oddział neurologiczny nie mógł przysłać żadnego specjalisty na konsultację. Zosia zaczęła nawet podejrzewać, że prześladuje ją pech - o poranku przed dyżurem jej narzeczony Filip (Otar Saralidze) zobaczył ją bowiem w sukni ślubnej! Jakby tego było mało, w pewnym momencie Zosia wpadła na Rogowskiego (Rafał Kosecki) i... zalała się kawą.
Zosia postanowiła sama wykonać niezbędne badanie neurologiczne. Po oględzinach pacjentki, Konecka zapytała, czy ta przeżyła ostatnio jakiś stres. Kobieta wyznała, że niedawno zmarł jej mąż, a Zosia zaczęła podejrzewać, iż jej problem nie jest fizyczny. Wkrótce w szpitalu pojawiła się córka pacjentki, od której Konecka dowiedziała się, że mąż kobiety w rzeczywistości żyje, jednak kilka miesięcy temu od niej odszedł. Wkrótce potwierdziły się podejrzenia Zosi - za stan kobiety odpowiedzialny był stres, a dokładniej zespół konwersyjny - jej objawy były prawdziwe, jednak nie miały fizycznego podłoża.
"Szpital św. Anny". Przyjaciółki ruszyły na pomoc Zosi
Rozmowę Zosi z Zytą przerwał telefon od organizatora ślubu Koneckiej. Lekarka dowiedziała się, że miejsce, w którym miała odbyć się ceremonia doszczętnie spłonęło! Zosia była załamana. Lekarka powiedziała o wszystkim Marcie, a ta błyskawicznie postanowiła działać. Gdy po dyżurze Konecka wróciła do domu, zastała w nim nie tylko narzeczonego, lecz również Zytę, Kaję i Martę, które postanowiły pomóc parze w potrzebie. Orłowicz oznajmiła, że Zosia może urządzić ślub na terenie jej domu. Przyjaciółki przekazały też Koneckiej prezent od Kaśki - suknie ślubną lekarki. Nagle Kaja odebrała telefon - był to dziennikarz, który zaprosił ją i Zosię na rozmowę w sprawie Wrońskiego.
"Szpital św. Anny". Tomek odwiedził ojczyma w więzieniu
Tomek wybrał się do zakładu karnego, by odwiedzić ojczyma. Lekarz przekazał mężczyźnie wieści od prawnika, który był zdania, iż istnieją solidne podstawy do złożenia wniosku o przedterminowe zwolnienie. Mężczyzna odsiedział połowę wyroku, miał same dobre opinie i poddał się resocjalizacji. Tomek zaznaczył, że niezbędne będzie również wykazanie, że jego ojczym po wyjściu na wolność będzie miał stabilne miejsce zamieszkania. Lekarz zaproponował mu, żeby zamieszkał razem z nim.
"Szpital św. Anny". Marta poznała tajemnicę rodziny Tomka
Po powrocie do domu Piotrek miał dla Marty zaskakujące wieści. Były narzeczony ratowniczki postanowił poszukać informacji na temat Tomka i jego rodziny. Piotrek dowiedział się, że mąż Krystyny Jaworskiej, ojczym Tomka, siedzi w więzieniu. Wyjaśnił Marcie, że chodziło o wielką finansową, aferę, przestępstwo gospodarcze. Mężczyźnie zaufało wielu ludzi, którzy w efekcie stracili oszczędności życia. Okazało się, że wśród nich byli również... rodzice Marty! To właśnie przez ojczyma Tomka rodzina ratowniczki musiała sprzedać niemal całą ziemię. Galica była w szoku.
"Szpital św. Anny". Kiedy emisja?
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów "Szpitala św. Anny"? Tego dowiecie się, oglądając 2. sezon serialu! Odcinki emitowane są aż pięć razy w tygodniu, od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN. Serial można również obejrzeć na platformie Player.
Autorka/Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: kadr z serialu "Szpital św. Anny"