- Co wydarzyło się w 41. odcinku "Szpitala św. Anny"?
- "Szpital św. Anny". Jak wyglądał ślub Zosi i Filipa?
- "Szpital św. Anny". Kim jest matka Darii Bursztyn?
- "Szpital św. Anny". Kiedy emisja?
"Szpital św. Anny". Zosia i Filip pokłócili się tuż przed ślubem! Ceremonia stanęła pod znakiem zapytania
Nastał dzień ślubu Zosi (Julia Kamińska). Niestety tuż przed ceremonią lekarka pokłóciła się z narzeczonym Filipem (Otar Saralidze). O poranku przed ślubem Zosię odwiedziły Kaja (Ada Szczepaniak) i Kaśka (Joanna Liszowska). Konecka zdradziła przyjaciółkom, że nigdy nie chciała ślubu i białej sukni, bała się też, że małżeństwo wszystko popsuje. Gdy nagle w mieszkaniu pojawił się Filip, para zdradziła lekarkom, co zaszło między nimi.
Ten człowiek, który ma być moim mężem, twierdzi, że jestem rozwydrzonym bachorem, który dostał wszystko na tacy- powiedziała Zosia.
Ja tak powiedziałem? Przyznaj się, że szukasz pretekstu, żeby się z tego wszystkiego wykręcić. Obydwoje wiemy, że to mi bardziej zależało na tym ślubie niż tobie- odpowiedział Filip.
"Szpital św. Anny". Zamieszanie na ślubie Zosi i Filipa
Polsko-gruziński ślub Zosi i Filipa zorganizowano na terenie rodzinnego domu Zyty. Na miejscu zgromadzili się weselni goście, w tym Tomek (Piotr Nerlewski), Wojtek (Mateusz Mosiewicz) i dr Rogowski (Rafał Lisiecki), którzy zdążyli poznać ojca pana młodego. W końcu na miejsce dotarli państwo młodzi, których wyraźnie złe humory zmartwiły rodziców lekarki. Tomek i Wojtek odbyli szczerą rozmowę z Filipem. Wówczas ten przypomniał sobie, że przecież bardzo kocha Zosię, choć nadal był na nią wściekły.
Tymczasem Konecka miała poważne wątpliwości, czy wraz z narzeczonym powinni w ogóle wziąć ślub. Podczas rozmowy z Zytą (Jolanta Fraszyńska) lekarka wyraźnie ubolewała nad tym, iż zawsze miała w życiu łatwo. Z wyraźnym zawstydzeniem przyznała nawet, iż wybrała SOR, by pokazać rodzicom, że jest lepsza od nich. Była też na siebie zła, gdyż nie potrafiła postawić się Wrońskiemu. Zyta przekonywała Zosię, że nie powinna obwiniać się o to, iż urodziła się w zamożnej rodzinie. Wyjaśniła jej też, że życie co jakiś czas "sprawdza", lecz później zagubiony człowiek na nowo się odnajduje.
Po rozmowie z Zytą Konecka chciała zostać na chwilę sama. Wkrótce okazało się, że zniknęła! Wszyscy zaczęli panikować, a Filip był przekonany, że jego luba uciekła sprzed ołtarza! Szczęśliwie, wkrótce Zosia się odnalazła. Okazało się, że pojechała po Sandrę i Kalinkę. Lekarka pogodziła się z Filipem, przyznając, iż nie wyobraża sobie bez nieco życia i bardzo chce zostać jego żoną. Ceremonia mogła się więc odbyć zgodnie z planem.
"Szpital św. Anny". Trudny przypadek Darii. Ginekolożka zachowała zimną krew
Dr Daria Bursztyn (Marta Wierzbicka) zajmowała się kobietą w bliźniaczej ciąży, u której wystąpił bliźniaczy zespół przetaczania krwi. Pacjentkę czekał poważny zabieg, ratujący życie "obu lub jednego płodu". Bursztyn zapewniła, że zrobi wszystko, by uratować dwoje dzieci. Ginekolożka skontaktowała się z perinatologiem, współpracującym ze szpitalem św. Anny. Ten jednak mógł dotrzeć do placówki dopiero kolejnego dnia. Lekarka udała się do dyrektora (Krzysztof Głuchowski) i zażądała, by ten skontaktował się ze specjalistą i ściągnął go do szpitala. Wroński zgodził się na wszystko i był pod wrażeniem determinacji Darii.
Wkrótce specjalista zjawił się na miejscu. Podczas zabiegu sprawy dodatkowo się skomplikowały - bliźnięta miały jedną wspólną żyłę, trzeba było znaleźć inne rozwiązanie. Perinatolog chciał rozwiązać ciążę, lecz Daria była zdania, że jest na to stanowczo za wcześnie i chciała przeprowadzić drenaż płynu owodniowego. Bursztyn skonsultowała się z Łukaszem Wrońskim (Jakub Świderski), który przyznał jej rację. Daria poinformowała rodziców dzieci o obu opcjach i zagrożeniach. Oni chcieli walczyć o bliźnięta. Podczas drenażu tętno jednej z bliźniaczek niebezpiecznie spadło, Daria zachowała jednak zimną krew. Zabieg wywołał poród, konieczna była więc natychmiastowa cesarka. Zarówno dzieci, jak i matka przeżyły. Niestety później stan jednej z dziewczynek niebezpiecznie się pogorszył, a standardowe metody leczenia nie działały. Bursztyn udało się jednak sprowadzić specjalny lek z Katowic, który pomógł małej pacjentce.
"Szpital św. Anny". W szpitalu zjawiła się matka Darii!
W czasie dyżuru w szpitalu św. Anny niespodziewanie pojawiła się... matka Darii (w tej roli Barbara Bursztynowicz). Kobieta przyszła na badania i postanowiła porozmawiać z córką. Irena Bursztyn żaliła się, jak bardzo jej ciężko i narzekała na ojca Darii, którego nazwała tyranem i posądzała o romanse. Daria przypomniała, że proponowała jej terapię oraz pomoc w rozwodzie, ta jednak nie skorzystała. Ginekolożka oznajmiła matce, że gdy ta dojrzeje do decyzji o odejściu od męża, ona sama stanie za nią murem.
Po trudnym zabiegu Daria zadzwoniła do Bartka (Maciej Makowski) i poinformowała go o zdobytych niedawno biletach do teatru. Partner lekarki musiał jednak zająć się dziećmi pod nieobecność Kaśki (Joanna Liszowska). Bursztyn nie miała zaś zamiaru mu towarzyszyć. Później ginekolożka chciała podarować bilety dyrektorowi Wrońskiemu, a ten poprosił, by wybrała się na spektakl razem z nim! Daria się zgodziła.
"Szpital św. Anny". Wroński w rozsypce. Żona już do niego nie wróci
Będąc w szpitalu, Wroński po raz kolejny zadzwonił do swej żony (Joanna Pocica). Chciał wiedzieć, dlaczego ta nie wróciła do ich domu, mimo iż przeprosił skrzywdzone lekarki. Joanna wyjaśniła jednak, że kazała mu przeprosić, bo było to słuszne. Nie miała jednak zamiaru do niego wrócić. Kobieta nagle rzuciła słuchawką. Wroński był wyraźnie załamany.
"Szpital św. Anny". Szokujący finał ślubu Zosi i Filipa
Po wielu zawirowaniach Zosia w końcu założyła na siebie suknię ślubną. Sandra (Olha Tsys) podarowała jej zaś wyjątkowy prezent - welon swojej mamy, który chciała kiedyś założyć na własnym ślubie. Wzruszona Zosia przyjęła podarunek i wkrótce stanęła naprzeciw Filipa, przed wszystkimi zgromadzonymi. Zakochani wymienili przysięgi prosto z serca i wyznali sobie miłość. Następnie zaś założyli sobie obrączki, oficjalnie stając się mężem i żoną!
Nagle przyjaciele młodej pary zorientowali się, że na ślubie zjawił się nieproszony gość. Był to Wroński. Kaja, Tomek i Wojtek ruszyli w jego kierunku i polecili mu wracać do domu. Wroński odparł zaś na to, iż "nie ma już domu i rodziny", twierdząc, że Kaja i Zosia odebrały mu wszystko. Nagle lekarz stracił przytomność i osunął się na ziemię! Kaja chwyciła za telefon, by wezwać karetkę.
"Szpital św. Anny". Kiedy emisja?
Czy Wroński przeżyje? Tego dowiecie się, oglądając kolejne odcinki "Szpitala św. Anny"! Drugi sezon serialu emitowany jest od poniedziałku do piątku o 16:50 w TVN. Odcinki są również dostępne na platformie Player.
Autorka/Autor: Olga Konarzycka
Źródło zdjęcia głównego: x-news