Priscilla Presley zarzuca byłym współpracownikom manipulacje. "Jestem dobrą osobą"

Priscilla Presley
"Mam Talent!": Zaśpiewał dla swojego synka
Priscilla Presley uwikłała się w liczne spory prawne dotyczące zarządzania jej majątkiem. Gwiazda niedawno złożyła pozew przeciwko byłym współpracownikom biznesowym, których oskarżyła o finansowe nadużycia. W grę wchodzi odszkodowanie o wartości miliona dolarów. 

Byli współpracownicy żerowali na Priscilli Presley? 

Priscilla Presley twierdzi, że cztery osoby z jej najbliższego otoczenia zawodowego "żerowały na niej" i doprowadziły do sytuacji, w której była zmuszona do podpisania niekorzystnych dla niej umów. Jej zdaniem, działania te w dużym stopniu ograniczyły jej wpływy finansowe. W złożonym przez nią pozwie można przeczytać, że Brigitte Kruse, Kevin Fialko, Vahe Sislyan i Lynn Walker Wright, byli współpracownicy mieli przejąć aż 80% jej dochodów. Teraz Priscilla Presley domaga się ponad miliona dolarów odszkodowania. 

Z kolei Brigitte Kruse odpiera zarzuty, twierdząc, że uporządkowała sprawy finansowe byłej żony Króla Rock’n’Rolla. W 2024 roku złożył pozew, w którym wskazała, że Priscilla Presley miała zaległe długi podatkowe w wysokości 700 tys. dolarów i była bardzo blisko bankructwa. Zdaniem Brigitte Kruse, uratowała ona celebrytkę przed pełną niewypłacalnością i "publicznym zażenowaniem". 

Priscilla Presley
Priscilla Presley
Źródło: Getty Images

Priscilla Presley kontra były współpracownicy 

Priscilla Presley we wspomnianym pozwie oskarża byłych współpracowników o zaplanowane działania, mające na celu przejęcie kontroli nad jej majątkiem: kont bankowych, wpływów z filmów, praw do wizerunku, itp. Zdaniem aktorki i modelki, osoby te wykorzystały jej zaufanie. Mieli również "zatruwać jej relacje" z instytucjami finansowymi, przelewać środki na własne konta osobiste i dokonywać przelewów między kontami na swoją korzyść.  

Próbowali przejąć nawet środki z filmu biograficznego z 2023 r., w którym wystąpili Jacob Elordi i Cailee Spaeny. Priscilla twierdzi, że fundusze te nigdy do niej nie trafiły. 

Priscilla Presley opublikowała również oświadczenie na swoich profilach w mediach społecznościowych, w którym podkreśla, że nikogo nie skrzywdziła. 

Ludzie będą wierzyć w to, w co chcą wierzyć. Robię to, co robię, ponieważ chcę. Myślę, że jestem dobrą osobą, nigdy bym nie skrzywdziła żadnego zwierzęcia, ani człowieka. Poruszają mnie osoby starsze. Jestem i pomagam im. To, co piszą tabloidy, boli, ale ja wiem, kim jestem. Poruszają mnie ludzie i oddaję im całe swoje serce. Pomagam każdemu, kto tego potrzebuje. 

Oskarżeni stanowczo zaprzeczają tym zarzutom. Reprezentujący ich prawnicy opublikowali oświadczenie, w którym zaprzeczają, jakoby słowa Priscilli Presley były prawdziwe. 

Jesteśmy przekonani, że fakty i dowody przemówią na naszą korzyść. Zależy nam na prawdzie, a nie plotkach. 

Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. 

Przeczytaj też: Byli pracownicy Blake Lively przerwali milczenie. "To było naprawdę toksyczne środowisko pracy"