- Kto był kiedyś nauczycielem?
- Czego uczył Artur Rojek?
- Czego uczyła Agata Młynarska?
- Czego uczył Szymon Wydra?
Tomasz Organek - nauczyciel z rockowym pazurem
Zanim zaczął rozgrzewać tłumy na koncertach, Tomasz Organek rozwiązywał zupełnie inne problemy. Choć wiele wskazuje na to, że mógł uczyć gry na organach, w rzeczywistości uczył języka angielskiego.
Absolwent filologii angielskiej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu przez dwa lata pracował jako nauczyciel. Jak wspominał, jego wynagrodzenie nie przekraczało dwóch tysięcy złotych miesięcznie. Do dziś wspiera nauczycieli, bo wie, że jest to niezwykle wymagająca praca.
Beata Tadla - pani profesor z telewizyjnym doświadczeniem
Znana z ekranów telewizji, Beata Tadla od lat dzieli się swoim dziennikarskim doświadczeniem z młodym pokoleniem. Wykładała m.in. na Uniwersytecie Wrocławskim i w warszawskim SWPS.
Moi studenci odświeżają moje poglądy, że tak powiem, a ja dzielę się w zamian swoim doświadczeniem i wiedzą. Często otwieram im też szeroko oczy na rzeczywistość, bo na co dzień jednak wszyscy żyjemy w schematach, w stereotypach. Ogromnie lubię adeptom dziennikarstwa ukazywać tzw. telewizyjną kuchnię, rozwiewać błędne wyobrażenia- przyznała w wywiadzie dla Uniwersyteckie.pl.
Beata Tadla lubi pokazywać, jak wygląda "telewizyjna kuchnia" od środka - bez filtra, bez scenariusza, za to z pasją.
Tomasz Zubilewicz - pogoda (i geografia) na piątkę
Zanim został najbardziej uśmiechniętym prezenterem pogodowym w Polsce, Tomasz Zubilewicz przez 14 lat tłumaczył uczniom, czym różni się burza od frontu atmosferycznego. Ukończył Wydział Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego.
Uczył geografii i religii w warszawskim liceum sióstr zmartwychwstanek, łącząc dydaktykę z pracą w telewizji. I choć dziś jego "lekcje" oglądają miliony widzów, to, jak mówił, szkolne lata nauczyły go pokory — i tego, że pogoda potrafi zaskoczyć bardziej niż maturzyści na odpowiedzi ustnej.
Krzysztof Skórzyński - dziennikarz, który wrócił do szkoły
Nie wszyscy wiedzą, że reporter "Faktów" TVN wrócił do szkoły - tym razem jako nauczyciel.
W XIII Liceum Ogólnokształcącym w Warszawie, które sam kiedyś ukończył, prowadzi autorski przedmiot "informacja dziennikarska", który odpowiada lekcjom WOS-u. Uczniowie go uwielbiają, bo zamiast wykładów mają żywe dyskusje o mediach, manipulacji i fake newsach. A nauczyciel Skórzyński? Czuje się podobno, jakby prowadził własny talk-show na lekcji.
Uczę takiego obowiązkowego przedmiotu, który autorsko nazywa się informacja dziennikarska i jest właściwie wiedzą o społeczeństwie. (...) Pani dyrektor pozwoliła mi napisać swój własny, autorski program tego przedmiotu głównie dla klas humanistycznych, chociaż pracuję też z klasami ścisłymi. Uczymy się WOS-u w sposób przystępny dla uczniów i zadajemy im na lekcji taką formę pracy, która będzie im bliska- zdradził agencji Newseria.
Monika Richardson - od iberystyki do szkoły językowej
Zanim zaczęła prowadzić programy telewizyjne, Monika Richardson udzielała korepetycji z angielskiego. Ukończyła iberystykę na Uniwersytecie Warszawskim w 1995 roku i już podczas studiów uczyła angielskiego.
Po latach wróciła do swojej pasji, zakładając szkołę językową "La Manche". Co ciekawe, lekcje prowadzone przez samą dziennikarkę kosztują… aż 200 zł za godzinę. Ale jak mówi, "to inwestycja w komunikację międzynarodową".
Trudno się nie zgodzić - w końcu dobra rozmowa po angielsku może otworzyć niejedne drzwi.
Szymon Wydra - muzyk, który wrócił do szkolnej ławki
Zanim pojawił się w pierwszej edycji "Idola", Szymon Wydra pasjonował się nauką muzyki. I choć od tamtej pory minęły lata, wciąż wraca do tej roli - dziś znów pracuje z młodzieżą. Jest nauczycielem muzyki w Publicznej Szkole Podstawowej nr 27 im. Szarych Szeregów w Radomiu.
"Kiedy ktoś po latach przychodzi i mówi 'dziękuję', to lepsze niż największy aplauz" - przyznał w "Dzień dobry TVN".
Jak widać, nawet rockman potrafi z miłością nauczać gam i akordów.
Agata Młynarska - polonistka z medialnym talentem
Zanim stała się jedną z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w Polsce, Agata Młynarska ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim i uczyła języka polskiego w warszawskim liceum.
Choć uwielbiała kontakt z uczniami, przyznała, że nie czuła się najlepiej w "pokoju nauczycielskim".
"Czułam jednak, że atmosfera pokoju nauczycielskiego jest trochę nie dla mnie. Miałam znakomity kontakt z uczniami, ale w szkole jako instytucji nie czułam się najlepiej" - mówiła w wywiadzie dla "OOH Magazine".
Ironia losu? Dziś sama trafia do podręczników jako przykład medialnego autorytetu.
Artur Rojek - scenariusz dla moich WF-istów?
Zanim stanął na czele zespołu Myslovitz, Artur Rojek prowadził lekcje wychowania fizycznego w rodzinnych Mysłowicach. Muzyka od zawsze ciągnęło na boisko...
Z dyplomem AWF-u w kieszeni potrafił nie tylko zachęcić uczniów do biegania, lecz także rozbudzić w nich pasję do muzyki.
Dziś zamiast gwizdka ma mikrofon, ale energia na scenie wciąż ta sama - nic dziwnego, że niektóre sceniczne występy przypominają mu trochę… lekcję WF-u.
Elżbieta Zapendowska - nauczycielka głosu
Zanim została surową jurorką w "Idolu" i "Must be the music", Elżbieta Zapendowska przez lata szkoliła głosy młodych wokalistów. Była studentką na Akademii Muzycznej w Warszawie, potem prowadziła własną szkołę piosenki i warsztaty wokalne w całej Polsce.
Niestety, problemy ze wzrokiem i zmiana realiów muzycznych zmusiły ją do rezygnacji z nauczania.
Bez sprawnych oczu to nie ma sensu. Czasy nam się zmieniły i mamy erę obrazkową, w studio można zrobić cudeńka. Nie chodzi tylko o czystość głosu, bo w wypadku muzyki rozrywkowej w ogóle to nie wchodzi w rachubę. Można poprawić zaś czystość śpiewania i intonację, ale twarz, ciało, ruch są dziś istotne, a ja tego nie widzę. Poza tym to jest też krępujące, gdy mówię do osoby i myślę, że siedzi naprzeciwko, a ona siedzi obok- powiedziała w rozmowie z "Faktem"
Ale dla wielu uczniów już na zawsze pozostanie kimś, kto "nauczył ich słyszeć muzykę".
Wojciech Malajkat - profesor, którego kochają studenci
Aktor, reżyser, rektor. Przez osiem lat jako rektor kierował Akademią Teatralną w Warszawie, a jego studenci do dziś wspominają go z ogromnym sentymentem.
Wojciech Malajkat potrafił połączyć surowość mistrza z ciepłem mentora. Dziś nadal wykłada, inspirując młodych aktorów do odważnego myślenia o scenie.
Czytaj też: Muzyk Myslovitz przerwał koncert w Jarocinie. Wszystko przez plakat z... Grzegorzem Braunem
Autorka/Autor: Monika Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA