- "Ślub od pierwszego wejrzenia 11". Maciej Walkowiak zaskakująco o małżeństwie z Kasią
- Mama Kasi Zawidzkiej oceniła zachowanie córki. Co powiedziała?
- Maciej Walkowiak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" przyznał się do zatargu z policją!
Mama Kasi Zawidzkiej oceniła zachowanie córki. Co powiedziała?
Tuż po powrocie z podróży poślubnej Kasię odwiedziła mama. Spotkanie było okazją, by porozmawiać o wrażeniach z wyjazdu i pierwszych dniach małżeństwa. Uczestniczka nie kryła zadowolenia z tego, jak układają się jej relacje z Maćkiem. Z wypowiedzi mamy Kasi wynikało, że córka wyglądała na naprawdę szczęśliwą.
"Mogę powiedzieć, że widzę szczęśliwą mężatkę. Nie widzę u niej w oczach zawodu, zmęczenia czy rozczarowania. [...] Na razie widzę zadowoloną, młodą kobietę" - powiedziała.
Rozmowa przebiegała w ciepłej atmosferze, a w oczach mamy widać było dumę i spokój. Spotkanie potwierdziło, że najbliżsi Kasi dostrzegają w niej pozytywną zmianę i wierzą, że nowa relacja ma szansę się rozwinąć. Mama uczestniczki odniosła się również do osobowości córki i relacji z Maćkiem. W jej słowach pojawiło się wiele zaufania, ale też znajomości charakteru Kasi.
"Moja Kaśka jest szczera. Czasem nawet do bólu szczera. Jeśli mojej Kaście coś nie pasuje, to ja po niej to widzę. Jeżeli jest tak jak ona mówi, że się dogadują, nadają na tych samych falach, że Maciej ją rozśmiesza, ma poczucie humoru, to myślę, że się uda" -dodała mama Kasi.
Maciej Walkowiak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" przyznał się do zatargu z policją!
W nieemitowanym wcześniej materiale ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11 EXTRA" widzowie mogli zobaczyć scenę z podróży samochodem, w której Maciej zaskoczył żonę niespodziewanym wyznaniem.
"Prawo jazdy mi zabrali raz" - powiedział, wywołując zaskoczenie i śmiech Kasi.
Maciej od razu wyjaśnił, że sytuacja dotyczyła przekroczenia prędkości i trwała zaledwie trzy miesiące. Atmosfera w aucie pozostała lekka i pełna humoru, a uczestnicy zaczęli planować wspólne obowiązki: sprzątanie, zakupy spożywcze i pierwsze dni razem w domu.
Dla Kasi i Macieja rozpoczął się nowy rozdział – wspólne życie w domowych warunkach. Uczestnicy zgodnie przyznali, że to właśnie codzienność będzie prawdziwym testem ich dopasowania. Maciej zapowiedział, że chce dać żonie pełną swobodę.
"Kasia, od kiedy przekroczysz ten próg, robisz co chcesz" - powiedział wprost.
Po wejściu do mieszkania na Kasię czekała niespodzianka - bukiet kwiatów od męża.
"Jak weszłam do domu, to dostałam od męża kwiaty. Nie było ich na peronie, więc stwierdziłam, że o tym nie pomyślał. To nie miało dla mnie dużego znaczenia, ale jak je dostałam w domu, to było mi bardzo miło" - przyznała Kasia.
Autorka/Autor: D.O.
Źródło zdjęcia głównego: tvn