Krystian i Kaja dadzą sobie jednak szansę? "Chyba do niej dotarło, że nie robiła tego, co powinna"

Kaja i Krystian z 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" chcą się pogodzić?

Po intensywnym dniu pełnym emocji uczestnicy postanowili rozpocząć poranek od nowej energii. Chwile spędzone przy przygotowywaniu śniadania miały pomóc im uspokoić atmosferę i nabrać dystansu do wydarzeń z poprzedniego wieczoru. Krystian przyznał, że widzi w zachowaniu Kai moment refleksji, a nawet przyznania się do pewnych błędów.

"Chyba do niej dotarło wczoraj, że rzeczywiście nie robiła tego, co powinna robić. Nie chciała się do tego przyznać, ale w końcu się przyznała. I fajnie. Ja też się przyznałem do swoich błędów" - powiedział Krystian w rozmowie przed kamerami.

Kaja również odniosła się do tego, jak wyglądała ich konfrontacja. Nie ukrywała, że sposób prowadzenia rozmowy pozostawił w niej spory niesmak.

"Nie pochwalam takiego zachowania. Jesteśmy na tyle dorosłymi ludźmi, że trzeba pogadać i może gdzieś te emocje, może nie odłożyć na bok, ale nie reagować w taki sposób. Bo powiedział dużo słów, których nie chciał powiedzieć i uważam, że trzeba na spokojnie rozmawiać. O takich rzeczach szczególnie" - mówiła.

Bądź na bieżąco:

Karolina ma wątpliwości tuż przed finałem? "Brakuje nam..."

Krystian i Kaja ze "ŚOPW" podczas kłótni podjęli zaskakującą decyzję. Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał

Ktoś przerwał spotkanie Karoliny i Macieja z ekspertkami! Pierwszy raz taka sytuacja w "ŚOPW"

"Ślub od pierwszego wejrzenia 11". Krystian i Kaja dadzą sobie jeszcze jedną szansę?

Kaja Tokarska i Krystian Plak zgodzili się, że należy rozmawiać spokojniej. Uczestnik nie ukrywał jednak, że jego ogólne odczucia na temat zachowania żony pozostały bez zmian. Podkreślił, że jedno porozumienie nie przekreśla problemów, które, według niego, mają głębsze źródło.

"Dalej podtrzymuję pewne kwestie i słowa, które wczoraj padły. Ciężko żyć z człowiekiem, który cały czas celowo poprawia. [...] Ja i tak zachowałem dużo dla siebie, ale powiedziałem jej, że nie może mnie winić za to, że powiedziałem coś, co jest prawdą" - powiedział.

Choć emocje nadal były wyczuwalne, rozmowa pokazała, że oboje próbują zrozumieć swoje perspektywy i znaleźć sposób na dalszą komunikację. Czy poranny spokój okaże się trwały? O tym widzowie przekonają się w kolejnych wydarzeniach programu.