W najnowszym, 28. odcinku "Hotelu Paradise" 10, zamiast spokoju po Rajskim Rozdaniu, widzowie dostali istną burzę emocji. Jedną z bohaterek, które najmocniej odczuły skutki decyzji podjętych podczas ceremonii, była Karolina. W rozmowie z Bartkiem otwarcie przyznała, że ma powoli wszystkiego dość i chce wracać do domu.
"Hotel Paradise" 10, odc. 28. Karolina nie chce być w parze z Adrianem!
Po zakończeniu Rajskiego Rozdania Karolina nie wytrzymała emocji i popłakała się. W rozmowie z Jagodą i Tymkiem szczerze przyznała, że nie chce już być w parze z Adrianem. Jej słowa nie pozostawiły wątpliwości.
– Miałam nadzieję, że Bartek do mnie podejdzie. Aż mi to głupio teraz mówić, bo byłam z Adrianem cały czas, ale Bartek wszedł i ja z nim zupełnie inaczej rozmawiałam niż z Adrianem po trzech tygodniach – wyznała.
Karolina nie kryła też, że Bartek idealnie wpisuje się w jej typ faceta – zarówno wyglądem, jak i charakterem. To wyznanie rzuca nowe światło na jej wcześniejsze wątpliwości.
Hotel Paradise" 10, odc. 28. Karolina wyznała Bartkowi, że chciała wybrać jego
Karolina zdradziła Bartkowi, że przed Rajskim Rozdaniem poważnie zastanawiała się nad skorzystaniem z przywileju i zamianą miejsc z Amandą. Taka decyzja mogłaby całkowicie zmienić rozgrywkę.
Gdyby Karolina zamieniła się miejscem z Amandą, to Bartek – posiadający immunitet – mógłby podejść do niej. Adrian natomiast nie miałby wyboru, bo jako osoba siedząca na krzesełku, był wybierany. W tej konfiguracji Amanda, nie mając już Bartka jako opcji, prawdopodobnie podeszłaby właśnie do Adriana. Taki scenariusz byłby ogromnym testem lojalności i mogło to doprowadzić do roszad, które wywróciłyby finałowy tydzień do góry nogami.
Finalnie Karolina nie zdecydowała się na zmianę. Czy to z troski o Adriana, czy może z obawy przed konsekwencjami? Tego już się nie dowiemy. Ale jedno jest pewne – jej emocjonalna huśtawka i wewnętrzne rozdarcie mogą jeszcze wiele namieszać.
Hotel Paradise" 10, odc. 28. Co jeszcze się wydarzyło?
Wieczór po ceremonii przyniósł łzy, zawiedzione nadzieje i zaskakujące wyznania. Nowy dzień przyniósł chwilową ulgę, jednak list przypomniał uczestnikom o Rajskim Rewanżu. Jego treść zaskoczyła mieszkańców, bo tym razem nikt nie został wyeliminowany. Jagoda z Adamem otrzymali od Wiktora "minutę, która może zmienić wszystko". Czas pokaże, jak cenny jest to przywilej.
Rozpoczęła się prawdziwa gra o finał, a mieszkańcy hotelu poznali zasady pierwszej konkurencji, która okaże się najtrudniejszym wyzwaniem w historii programu.
Autor: Dagmara Gancarz