Cała prawda o relacji Natalii i Wiktora. Dlaczego się rozstali? [TYLKO U NAS]

"Hotel Paradise 10". Cała prawda o relacji Natalii i Wiktora. Dlaczego się rozstali?
"Hotel Paradise 10". Cała prawda o relacji Natalii i Wiktora. Dlaczego się rozstali?

Finał "Hotelu Paradise 10" za nami. Wiemy już, że nie wszystkie relacje przetrwały. Wśród tych, których drogi się rozeszły, znaleźli się Natalia i Wiktor. Co się stało? Obejrzyjcie wideo lub przeczytajcie artykuł, by się dowiedzieć.

"Hotel Paradise 10". Natalia szczerze o rozstaniu z Wiktorem

Natalia w rozmowie z naszą reporterką Dagmarą Olszewską-Banaś wyznała, co wpłynęło na zakończenie jej relacji z Wiktorem. Z jej wypowiedzi wynika, że nie chciała go skrzywdzić i gdy zauważyła, że on jest bardziej zaangażowany niż ona, postanowiła się wycofać, by nie złamać mu serca.

- Przede wszystkim samo odpadnięcie sprawia, że patrzysz na wszystko tak na chłodno, z dystansem. No i wróciłam, uświadomiłam sobie wiele rzeczy. Absolutnie nie będę ukrywać tego, że ja bardzo Wiktora polubiłam i moje jakieś tam uczucia, emocje względem niego były jak najbardziej prawdziwe. Ale ja tak jak mówię, prywatnie nie jestem osobą, która okazuje uczucia i emocje. To zawsze odkładam gdzieś tam na bok. I wiadomo, to były cztery dni. Człowiek patrzy na wszystko na chłodno. I stwierdziłam, że nie chcę go... Widziałam, chociaż on może nie potrafił tego przyznać na 100 proc., ale widać, że on się wkręcił i to nie jest tylko moje zdanie — powiedziała.

Natalia dodała również, że sama nigdy nie miała momentu, w którym myślała o Wiktorze jak o potencjalnym materiale na partnera.

- Nie. Nie, ja go bardzo polubiłam. Bardzo go polubiłam. Jak wróciłam, to widziałam jakieś jego głupie teksty, przemyślenia. Osaczanie mnie i ciągłe pytania: dlaczego ty ze mną nie spędzasz czasu? O Jezu, ja strasznie czegoś takiego nie lubię. Jak ktoś mi mówi coś takiego, to mnie zaczyna talepać, ja już się odsuwam automatycznie.

"Hotel Paradise 10". Test wiedzy zadziałał na niekorzyść Wiktora? Szczere wyznanie Natalii

Natalia przyznała, że test wiedzy również miał wpływ na jej decyzję.

- Później jeszcze na tym teście wiedzy... Jak ja usłyszałam o tej Kopenhadze... Ja nie uważam siebie za jakąś wybitnie mądrą osobę i osobę, która posiada nie wiadomo jaką wiedzę, ale Jezu, te jego odpowiedzi uświadomiły mi, że on to bardziej chyba takiego inteligentnego gra, niż jest. Przepraszam, brzmi to drastycznie, aczkolwiek mnie to też odrzuciło. Wiem, że taka niewielka rzecz, ale odrzuciło mnie to — wyznała.

Dodała również, że nie podobało jej się to, że Wiktor zasypywał ją pytaniami o ich przyszłość w hotelu.

- I te jego takie później ciągłe pytania, to co, będziesz się teraz parować z Bartkiem? Co, już nie wrócimy do tej pary? Mnie takie pytania naprawdę zaczęły irytować. (...) A ja widziałam, że on po prostu, on się za bardzo wkręcił.

Przytoczyła równiez jedną z rozmów:

- I nawet taka głupia sytuacja, kiedy rozmawialiśmy o mieszkaniach. On się oburzył, bo ja powiedziałam, że ja teraz wezmę sobie większe mieszkanie i będę mieszkać sama, bo nie chce mi się z kimś mieszkać. No i już widziałam bulwers. I ja nie wierzę w to, że on mógłby być w takiej parze jednak po prostu tak jak na przykład Jadźka z Adamem. On cały czas mówił: relacja romantyczna, relacja romantyczna. Mi się nie chciało po prostu go zwodzić. No nie chciało mi się go oszukiwać, niefajnie jest wykorzystywać czyjeś uczucia.

Na koniec dodała, że przychodząc do programu, nie brała pod uwagę znalezienia miłości. Chciała się wyłącznie dobrze bawić.

- Ja poszłam się dobrze bawić, skorzystać po prostu z tego, że mam taką okazję, bo ja nie szukałabym nigdy w życiu relacji w programie. Jestem też dość wymagającą osobą i no przede wszystkim nigdy bym nie była z młodszym chłopakiem, co powtarzałam wielokrotnie.

podziel się:

Pozostałe wiadomości