Zaskakujące nagranie Willa Smitha. Fani dopatrzyli się nietypowych szczegółów i nie szczędzą krytycznych słów

Will Smith
Jan Wieczorkowski szczerze o zawodzie aktora
Will Smith podzielił się emocjonalnym wideo z trasy koncertowej i wywołał... lawinę komentarzy. Choć miało być wzruszająco, część internautów zaczęła analizować detale i szybko pojawiły się pytania: czy na nagraniu widać tłum wygenerowany komputerowo? I wiele wskazuje na to, że gwiazdor postawił na sztuczną inteligencję.
Kluczowe fakty:
  • Will Smith wywołał kolejny skandal. O co chodzi?
  • Will Smith oskarżony o używanie sztucznej inteligencji

Will Smith wywołał kolejny skandal. O co chodzi?

Gwiazdor opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych klip, który miał być formą podziękowania dla fanów za udział w jego trasie "Based on a True Story Tour". Na filmie widzimy Will Smitha wpatrzonego w tłum, który wiwatuje, klaszcze i trzyma transparenty. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie jeden szczegół, który błyskawicznie wypatrzyli internauci.

W komentarzach pojawiły się uwagi, że dłonie niektórych osób wydają się… dziwne.

"Czy ta ręka ma sześć palców?";

"Wygląda jak wygenerowane przez AI";

"Coś tu nie gra" – czytamy w komentarzach.

Will Smith
Will Smith
Źródło: Getty Images

Szybko zaczęto spekulować, że wideo mogło zostać zmodyfikowane przy pomocy sztucznej inteligencji. Oficjalnego potwierdzenia tych teorii jednak brak. Nie ujawniono do tej pory kto odpowiada za montaż klipu i czy faktycznie sięgnięto po narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. W świecie show-biznesu użycie efektów cyfrowych nie jest niczym nowym, ale jak pokazuje ta sytuacja – widzowie stają się coraz bardziej czujni na takie detale.

Will Smith oskarżony o używanie sztucznej inteligencji

Wśród wielu komentarzy, które pojawiły się pod nagraniem Willa Smitha, szczególną uwagę internautów zwróciła para trzymająca transparent z napisem: "You Can Make It" [tytuł jednej z piosenek gwaizdora - przyp. red.] pomogło mi przeżyć raka. Dzięki, Will". Miało być wzruszająco i symbolicznie, jednak właśnie w tej scenie widzowie dopatrzyli się najbardziej oczywistych błędów.

Ręce trzymające tablicę wyglądały nienaturalnie — zniekształcone, z dziwnie ułożonymi palcami, które, jak piszą niektórzy, przypominały klasyczne wpadki generowane przez sztuczną inteligencję.

W komentarzach przeważało poczucie zawodu. Dla wielu fanów historia pokonania raka i osobistego wpływu twórczości aktora mogła być realnym, emocjonalnym akcentem — a przez techniczne niedociągnięcia odebrano jej wiarygodność. Niektórzy internauci zarzucają, że zamiast pokazać prawdziwych ludzi i ich historie, posłużono się cyfrowym skrótem, który w odbiorze okazał się zbyt sztuczny i powierzchowny.

Zobaczcie sami to słynne nagranie: