Syn Stellana Skarsgarda jest nękany w szkole. "Nazywają go nepodzieckiem"

Stellan Skarsgård
Autentyczni. Maciej Stuhr o nepotyzmie
Stellan Skarsgard ma ośmioro dzieci i niemal wszystkie postanowiły pójść w jego ślady. Dotyczy to także najmłodszych Ossiana i Kolbjorna. Niestety, ten ostatni, mimo sukcesów aktorskich, przechodzi obecnie trudny czas. Jak powiedział Stellan Skarsgard, chłopak nie ma przyjaciół w szkole i jest przez nich nękany. "Nazywają go nepodzieckiem". 
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Co powiedział Stellan Skarsgard o tym, że jego syn jest nazywany "nepodzieckiem"?
  • Dlaczego Stellan Skarsgard uważa siebie za "nepotatusia"?
  • Co powiedziała Jennifer Anniston o "nepodzieciach"?

Syn Stellana Skarsgarda jest nękany w szkole! Przezywają go "nepobaby"

W wywiadzie dla "Vulture" Stellan Skarsgard został zapytany, czy uważa swoich synów i córki za "nepodzieci". Odpowiedź może być zaskakująca. 

Nie. Uważam się za "nepotatusia", ponieważ dzięki nim zyskuję mnóstwo życzliwości i być może pracę. [...] Wiem, że nie polecali mnie do żadnych ról, bo ja też ich nie polecałem. Ale mój 13-letni syn Kolbjorn, najmłodszy, cierpi [z powodu oskarżeń o nepotyzm – przyp.red.] 
- wyznał.

W tym samym wywiadzie Stellan Skarsgard opowiedział również o kpinach, z którymi mierzy się jego syn. Nazywają go "nepodzieckiem". Aktor wyznał, że bardzo go to smuci. Jednocześnie uważa, że twierdzenie, iż ktoś osiągnął coś dzięki nazwisku, jest niedorzeczne. 

Czuje się odizolowany. Okrutne dzieciaki — albo okrutne i ignoranckie — uwielbiają to w Internecie. Ale to taka bzdura. Bo nikt by cię nie zatrudnił, przynajmniej nie do niczego dobrego, gdybyś nie był wystarczająco dobry 
- podkreślił.

Kolbjorn Skarsgard, mimo młodego wieku, ma na koncie rolę w miniserialu o życie gangstera, od którego zbrodni powstało określenie "syndrom sztokholmski". Chłopiec jest wspólnym dzieckiem Stellana Skarsgarda i Megan Everett. Poza nim para ma także syna Ossiana (urodzonego w 2009 roku). Ponadto aktor ma szóstkę dzieci z pierwszego małżeństwa z My Sonją Marie Agnes - pięciu synów: Alexandra, Gustafa, Sama, Billa i Valtera oraz córkę Eiję.

Stellan Skarsgård
Stellan Skarsgård
Źródło: Getty Images

Nie tylko Stellan Skarsgard. Jennifer Aniston i Lily Rose-Depp o nepotyzmie w Hollywood 

Stellan Skarsgard nie jest jedynym aktorem, którego wkurza określenie "nepodzieci". Niedawno Jennifer Aniston pojawiła się w podcaście "Armchair Expert", w którym dobitnie powiedziała, co sądzi na ten temat. 

Wiesz, dlaczego [określanie kogoś "nepodzieckiem" jest irytujące - przyp.red.]? Oto jak to widzę. Spójrzcie na wszystkie firmy adwokackie - Ktoś i jego syn, Ktoś i synowie. Czy to też nie jest jakaś wersja powiedzenia, że "wszystko zostaje w rodzinie"? Tak czy inaczej, wszystko zostaje w rodzinie. Także okej, może dostałeś się przez drzwi dlatego, że jesteś dzieckiem kogoś znanego, ale jeśli jesteś beznadziejny w tym, co robisz, to zgadnij co? Długo nie pociągniesz
- powiedziała.

Wiele dzieci znanych gwiazd poszło w ich ślady. Lily Rose-Depp (córka Johnny'ego Deppa), Loius Garrel (syn Phillippe'a Garrela), Emma Roberts (bratanica Julii Roberts), Gwyneth Paltrow (córka Bruce'a Paltrowa), Lilly Collins (córka Phila Collinsa)... Każde z nich musi mierzyć się z zarzutami o nepotyzm i udowadniać swoją wartość przede wszystkim dlatego, że mają znanych rodziców. Podkreśliła to Lily Rose-Depp w wywiadzie dla "Vogue'a".

To oczywiście łatwe założenie, że po prostu dostanę rolę z powodu mojego nazwiska. Tymczasem zawsze odrzucałam takie myślenie. Wiedziałam bowiem, że muszę pracować dwa razy ciężej, aby udowodnić ludziom, że nie jestem tu dzięki rodzicom. Jeśli nie nadajesz się do czegoś, nie zatrudnią cię tylko dlatego, że twoje nazwisko dobrze wygląda na słupie 
- stwierdziła.
Jennifer Aniston
Jennifer Aniston
Źródło: Getty Images

Zobacz też: Marianna Stuhr o malarstwie, relacji z tatą i żałobie. "Ciążyło mi to nazwisko" [WYWIAD]