Joanna Kołaczkowska zachorowała na nowotwór
Joanna Kołaczkowska, znana i ceniona artystka kabaretowa, obecnie zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Informacje na temat jej stanu przekazali członkowie kabaretu Hrabi, z którym od lat jest związana. Za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowali, że sytuacja jest poważna i wymaga od artystki całkowitego skupienia na leczeniu. Z tego powodu Kołaczkowska była zmuszona odwołać zaplanowane występy i tymczasowo wycofać się z aktywności scenicznej.
"Miało być wesoło, nostalgicznie i razem... Ale los napisał inny scenariusz. Aśka – nasza Aśka – niestety nie wystąpi z nami. Jej zdrowie teraz wymaga całej uwagi i troski. Sprawa jest poważna. To nowotwór. Ale za Jej akceptacją koncerty się odbędą" - przekazali członkowie Kabaretu Hrabi.
Niestety, to nie jest jej pierwsze starcie z poważną chorobą. W przeszłości aktorka przeszła trudny okres, kiedy to zdiagnozowano u niej czerniaka – złośliwy nowotwór skóry zlokalizowany w nodze. Diagnoza ta pojawiła się w wyjątkowo delikatnym momencie, ponieważ gwiazda była wtedy w ciąży.
"Byłam w czwartym miesiącu, kiedy mi go usuwali. Przeżyłam straszliwy szok, kompletna szajba, przez miesiąc nie pamiętałam, że jestem w ciąży, byłam absolutnie przerażona. Nie wiedziałam, co dalej ze mną będzie, co z dzieckiem, czy nie będą mi robić jakiejś chemii, która będzie mogła mu zaszkodzić. To była rozpacz" - mówiła sześć lat temu w rozmowie z "Gazetą prawną".
Joanna Kołaczkowska o kancerofobii. "Ciągle się bałam"
Po zakończeniu leczenia onkologicznego zmagała się również z kancerofobią – silnym lękiem przed nawrotem choroby nowotworowej. Lęki te były na tyle nasilone, że konieczne było skorzystanie z pomocy specjalistycznej terapii.
Artystka otwarcie mówiła o swoich przeżyciach i trudnych doświadczeniach zdrowotnych w wywiadzie dla serwisu e-teatr.
"Ciągle się bałam, że mam gdzieś raka, co chwila chodziłam do lekarzy i domagałam się nowych badań, prześwietleń, rezonansów, tomografów. W końcu wysłali mnie do psychologa. Przeżywałam głęboki lęk przed cierpieniem, utratą bliskich, odejściem, ale przede wszystkim przed tym, co to będzie, jak mnie nie będzie. Możliwe, że chodziło mi o utratę kontroli nad tym, co się będzie działo w mojej sprawie. Że nie będę mogła kontrolować, co się będzie o mnie mówiło, czy mnie ktoś będzie pamiętał, co się stanie z moimi rzeczami" - wyznała.
Dzieląc się swoją historią, dała wyraz nie tylko odwagi, ale także wrażliwości – ukazując, że nawet osoby znane i podziwiane zmagają się z bardzo ludzkimi problemami. Wsparcie fanów i współpracowników z kabaretu niewątpliwie ma dla niej ogromne znaczenie w tym wymagającym czasie.
CZYTAJ TEŻ: Szymon Majewski wspiera Joannę Kołaczkowską w walce z nowotworem. "Wierzę, że wyjdzie z tego zwycięsko"
Źródło zdjęcia głównego: KAPiF