- Jak Heidi Klum postrzega starzenie się?
- Czy Heidi Klum miała jakieś operacje plastyczne?
- Co Heidi Klum sądzi o operacjach plastycznych?
Heidi Klum o starzeniu się
Heidi Klum w młodości postrzegała wiek 50 lat jako coś przerażającego. Jak przyznaje, mogło to być wynikiem branży modelingowej, która dawniej miała bardzo ograniczone postrzeganie piękna. Jednak to się zmieniło i obecnie branża znacznie bardziej akceptuje kobiety dojrzałe.
Myślenie supermodelki również zmieniło się. Obecnie Heidi Klum postrzega starzenie się jako naturalny proces, który należy traktować jako dar. Ponadto, jej zdaniem, społeczeństwo często błędnie postrzega osoby po 50. roku życia. Według niej, w tym wieku nie należy rezygnować z aktywności zawodowej i życia społecznego. Według niej dojrzałość, czyli właśnie bycie po 50., może być czasem pełnym energii i możliwości, których nie miało się wcześniej.
Czy nie starzejemy się wszyscy? Ja już się nie mogę doczekać, aż będę miała 60, 70 i — mam nadzieję — 80 i 90 lat. Nadal będę szalona i nadal będę celebrowała życie!
Heidi Klum o zabiegach medycyny estetycznej
Heidi Klum z optymizmem patrzy w przyszłość. Postrzega każde nowe doświadczenie i każdą zmarszczkę jako dowód na to, jak różnorodne jest życie. Gwiazda podkreśliła, że piękno ewoluuje, a zmiana jest nadrzędną wartością.
Jeśli wszystko pozostaje takie samo, życie staje się nudne.
A jak supermodelka postrzega siebie?
Nic w mojej skórze mi nie przeszkadza, starzenie to naturalny bieg życia.
Gwiazda dba o odpowiednią dietę i nawodnienie organizmu, jak również stosuje adekwatne do potrzeb skóry kremy. Nie wykonała żadnych operacji plastycznych, bo, jej zdaniem, nie wyglądają one dobrze. Jest natomiast otwarta na takie zabiegi, jak botoks.
Jestem jak najbardziej za botoksem. Ktokolwiek zna dobrych lekarzy medycyny estetycznej, niech da mi numer!
Czytaj też: Krzysztof Gojdź oprowadzi Jennifer Lopez po Warszawie. Wyjawia też prawdę o jej operacjach plastycznych
Autorka/Autor: Agnieszka Szachowska
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images