Agnieszka Maciąg nie żyje. Gwiazdy żegnają ją we wzruszających słowach. "Tyle dobra po sobie zostawiłaś"

Agnieszka Maciąg
Agnieszka Maciąg o córce Helenie i porodzie domowym
W wieku 56 lat odeszła Agnieszka Maciąg - kobieta, która dla tysięcy ludzi była uosobieniem światła, harmonii i piękna rozumianego nie tylko jako uroda, lecz przede wszystkim jako duchowa głębia. Modelka światowej klasy, aktorka, autorka bestsellerowych książek o świadomym i pełnym uważności życiu – przez lata inspirowała, dodawała odwagi i pokazywała, jak z czułością i szacunkiem traktować siebie oraz świat. Przyjaciele z branży pożegnali ją w najczulszych słowach, wciąż nie mogąc się pogodzić z jej odejściem.

Agnieszka Maciąg nie żyje. Smutne informacje przekazał światu mąż gwiazdy

O śmierci Agnieszki Maciąg 27 listopada poinformował mąż, fotograf Robert Wolański. Jego słowa są przepełnione miłością i rozpaczą: "Dzisiaj zgasło moje Słońce. Światło, które zmieniło moje życie. Dało mi Miłość. Siłę. Wiarę i Zaufanie…" - napisał.

Robert Wolański pisał o niej jak o przewodniczce, towarzyszce i najważniejszej osobie na ziemi. O świetle, które rozświetlało każdy dzień ich wspólnego życia, o kobiecie, która swoją obecnością niosła radość, sens i poczucie zakorzenienia.

"Teraz Światłością jesteś Ty. Bądź wolna, bo zawsze kochałaś Wolność" - dodał w poruszającym wpisie, który znalazł się także na profilu Agnieszki.

Agnieszka Maciąg była jedną z ikon polskiego modelingu lat 90. – chodziła po najważniejszych wybiegach świata, występowała w prestiżowych kampaniach, ale sama wielokrotnie podkreślała, że prawdziwe spełnienie odnalazła później: w pisaniu, dzieleniu się wiedzą, w poszukiwaniu wewnętrznej równowagi. Stworzyła kilkanaście książek, które stały się przewodnikami dla tych, którzy pragnęli żyć bliżej siebie, zdrowiej, spokojniej. Jej słowa i uważność zmieniały ludzkie historie – czasem drobnym gestem, czasem całym przesłaniem.

W marcu, z niezwykłą otwartością i odwagą, poinformowała o nawrocie choroby nowotworowej. Swoimi doświadczeniami dzieliła się w gronie osób, którym towarzyszyła podczas webinarów i rozmów o życiu. Mówiła o trudach, ale i o nadziei – tak jak zawsze, z delikatnością, która była jej znakiem rozpoznawczym.

Dziś wiele osób czuje, że wraz z odejściem Agnieszki Maciąg świat stracił jedną z tych osób, które potrafią rozświetlić nawet najciemniejszy moment. Żegnają ją we wzruszających słowach.

Agnieszka Maciąg nie żyje. Gwiazdy żegnają ją we wzruszających słowach

Martyna Wojciechowska pożegnała Agnieszkę Maciąg wyjątkowymi słowami:

"AGNIESZKO… Tyle dobra po sobie zostawiłaś, dla tak wielu byłaś pięknym światłem i inspiracją. Będzie Cię tu bardzo brakowało. Ciebie i Twojego ciepła, które zawsze roztaczałaś w miejscu, w którym się pojawiałaś. Agnieszkę Maciąg poznałam kiedy miałam niewiele ponad 18 lat i pracowałam w branży mody. Pamiętam, że patrzyłam na nią z zachwytem i bardzo chciałam być tak jak Ona. Zjawiskowo piękna i wspaniała jako człowiek. Mądra, wrażliwa i pełna wdzięku. Kiedy wchodziła do pomieszczenia to wszyscy patrzyli tylko na Nią i Jej słuchali. Anioł. A potem skupiła się na pisaniu książek, warsztatach, mądrym dbaniu o ciało i zdrowie psychiczne. Tak wiele kobiet zawdzięcza Jej zmianę w swoim życiu. Cudowna kobieta, mama dwójki dzieci, z Robertem Wolańskim tworzyli niezwykłą parę. Oboje skupieni na tym, co tak ważne - na tu i teraz. Chciałabym tutaj dzisiaj zostawić Jej słowa: 'Jeśli chcesz doświadczyć dobra, to zamiast skupiać się na problemach i przeszkodach, możesz skupić się na rozwiązaniach i docenić dobro, które jest ci już dane. Oddech. Sprawne ręce i nogi. Wygodne łóżko. Dach nad głową'".

Marcelina Zawadzka wyznała, że Agnieszka Maciąg uratowała ją w najtrudniejszym momencie życia.

"Dziś trudno opisać słowami pustkę, jaką czujemy po Twoim odejściu, Agnieszko. Ale wiedz, że zostawiłaś po sobie coś, czego nie zabierze żadna cisza - zostawiłaś ślady światła w tysiącach ludzkich serc. W moim także. Odejście ważnych dla nas osób, to zawsze ogromny ból, ale i lekcja z której powinniśmy wyciągać to co najlepsze - dobro i wiedzę którą Agnieszka po sobie zostawiła. Weź dzisiaj jej książkę w rękę, otwórz się na siebie i podaj dalej…Do zobaczenia po drugiej stronie. A światło, które tu zostawiłaś - będziemy nieść dalej" - czytamy.

Magda Mołek przytoczyła wspomnienia sprzed 6 lat i podzieliła się z obserwatorami wspólną fotografią z Agnieszką Maciąg.

"Agnieszko, żegnaj, Piękna Duszo. Tyle zdążyłaś nam dać, tyle uświadomić, odkryć, zrozumieć. Wtedy, na tym kocu, w 2019 roku nagrywałam z Tobą rozmowę. A po zdjęciach zwierzyłam Ci się, że chcę zmienić swoje zawodowe życie, ale bardzo się boję. Zadałaś mi wtedy kilka pytań, żebym sama usłyszała swoje odpowiedzi i wiedziała, że jestem na to gotowa. Przekonywałaś mnie z tą swoją delikatnością, że jak się odważę, to poznam smak wolności i będę szczęśliwa. Nie myliłaś się. Wszystko się sprawdziło. Dziękuję, że miałam przywilej widzieć to cudowne Światło w Tobie" - napisała.

Agata Młynarska również napisała kilka słów na pożegnanie.

"Agnieszka Maciąg odeszła na niebieskie pastwiska. Trudno mi zebrać myśli. Piszę to w nocy. Po pokazie Łukasza Jemioła, który był świętem mody. Paradoks. Agnieszka była przecież genialną modelką. Myśli biegną do naszych spotkań i rozmów, wspólnej pracy…dawno, dawno temu… Pamiętam, kiedy stanęła w świetle reflektora na wybiegu w pokazie mody, może 30 lat temu… wszyscy wstrzymali oddech. Najpiękniejsza Polska modelka, zjawisko. Serdeczna, urocza. Zniewalająca uśmiechem i spojrzeniem. Roztaczała wokół siebie czar. Wiedziała, że onieśmiela innych swoją urodą, ale zawsze była tak delikatna, z klasą, że każdy przy niej czuł się dobrze. Kochała ludzi. Była ich ciekawa. Istota tak piękna, że trochę jak nie z tego świata. Trudno uwierzyć, że już jej z nami nie ma. Rodzinie, bliskim wysyłam najczulsze wyrazy współczucia. Żegnaj Agnieszko. Do zobaczenia".

Marzena Rogalska w pożegnalnym wpisie przyznała, że bardzo trudno jest jej się pogodzić z odejściem koleżanki.

"Agnieszko… Przepiękna istoto, pełna światła, dobroci i mądrości. Przez lata inspirowałaś tysiące ludzi do uważności, rozwoju, czułości wobec świata i przede wszystkim siebie. Jak Ty pięknie namawiałaś do chodzenia na randki z samym sobą, do poznawania i doceniania siebie… 🙌 Z Tobą było łatwiej, prościej… Aguniu… pękły nam serca… Ale wiedz, że Twoje słowa i energia zostaną z nami na długo. Twój spokój, Twój uśmiech, Twoje duchowe przewodnictwo – to wszystko będzie dalej pracowało i kwitło w sercach tych, którzy Cię czytali, słuchali, spotykali. Nasza ostatnia rozmowa, głęboka i piękna odbyła się na kongresie „Poczuj kobiecą moc” - tyle mówiłaś o docenianiu każdej chwili życia i o pokorze wobec życia…🙌 Tylko dlaczego to życie jest tak okrutne? Ty pewnie znałabyś odpowiedź… Pamiętam, że na kongresach najdłuższe kolejki były do Ciebie - po autograf w książce, po zdjęcie i przede wszystkim po utulenie. Łączę się w myślach z Twoimi bliskimi i dziękuję Ci po stokroć za dobro, którym się dzieliłaś. Odpocznij Aniele" - napisała.

Agnieszka Cegielska z kolei przytoczyła ciepłą anegdotę z jednego ze spotkań z Agnieszką Maciąg.

"Zanim usiadłyśmy na tej kanapie zjadłaś dwa talerze zupy ogórkowej mojego taty i żegnając się w drzwiach powiedziałaś 'Aga uratowałaś mi życie tą zupą'. Aguniu,, tym co robiłaś, mówiłaś, pisałaś nie jedno życie uratowałaś i światłem otuliłaś…. Podobno jedyne, z czego będziemy rozliczani na koniec naszych dni to intencje i miłość…. a ona jest nieśmiertelna tak jak światło… Świeć nam dalej ANGEL" - napisała.

Kilka słów dodał także Michał Piróg.

"Piękna osoba, piękna dusza. Kochana, podróży najwspanialszej życzę duszy twojej. Brak słów , smutek. Do zobaczenia".