Aneta ze "ŚOPW" szczerze o zagrożonej ciąży. "Krwawiłam od pierwszego dnia"

Aneta Żuchowska
Ślub od pierwszego wejrzenia: Piotr szczerze o rozpadzie małżeństwa z Agatą
Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" razem z mężem Robertem Żuchowskim doczekali się dwójki dzieci. Najmłodsza pociecha pary, córeczka Hania, przyszła na świat jako ekstremalnie skrajny wcześniak. Aneta Żuchowska w najnowszym wywiadzie opowiedziała o zagrożonej ciąży i przedwczesnym porodzie.

Aneta ze "ŚOPW" o zagrożonej ciąży i przedwczesnym porodzie

Aneta i Robert Żuchowscy poznali się w 6. sezonie "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Ich związek przetrwał próbę czasu, a małżonkowie wspólnie założyli rodzinę. Na początku 2022 roku powitali na świecie swojego pierwszego syna, Mieszka. Rok później pojawiły się pogłoski o drugiej ciąży Anety Żuchowskiej, jednak para przez długi czas nie odnosiła się do tych informacji. Dopiero 28 października 2023 roku uczestnicy eksperymentu poinformowali, że ponownie zostali rodzicami. Ich córeczka, Hania, urodziła się jako ekstremalnie skrajny wcześniak. Dziewczynka ze względu na przedwczesny termin swoich narodzin długo walczyła o życie, będąc przypięta do szpitalnej aparatury. Dopiero po kilku miesiącach pociecha Anety i Roberta Żuchowskich mogła dołączyć w domu do reszty rodziny.

Mała Hania obecnie jest okazem zdrowia, czym często chwalą się jej rodzice. Aneta Żuchowska chętnie opowiada o rodzinie w mediach społecznościowych. Czasami porusza także bardziej poważne kwestie, a ostatnio wzięła udział w podcaście "M jak mama". Żona Roberta Żuchowskiego otworzyła się na temat zagrożonej ciąży i przedwczesnego porodu.

Krwawiłam od pierwszego dnia, dlatego myślałam, że to po prostu miesiączka. Jak to co miesiąc u nas. Później dopiero się kazało, że nie, że to ciąża, ale krwawić nie przestałam. Odczekałam kilka tygodni, jak kazał lekarz, pojawiłam się, powiedziałam mu, że nic się nie zmieniło, że dalej krwawię. Nie wiadomo z jakiego powodu. Nikt mi nie powiedział, czemu krwawię. Całą Polskę zjeździłam [...]. Nie przestałam krwawić aż do dnia porodu. To było naprawdę krwawienie, a nie plamienie
- opowiadała Aneta Żuchowska.

Aneta ze "ŚOPW" przeczuwała, że coś jest nie tak z jej ciążą

Aneta Żuchowska krwawiła przez 24 tygodnie, jednak żaden z lekarzy nie potrafił jej pomóc. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie otrzymała także poprawnej diagnozy. Nie wiedziała, czy mimo prawidłowego rozwoju płodu, wszystko będzie w porządku. Ostatecznie żona Roberta Żuchowskiego musiała urodzić w szóstym miesiącu ciąży. Na szczęście mała Hania okazała się silną dziewczynką.

Byłam dwa razy w szpitalu, ale nikt mi nie pomógł. Przykra sprawa, bo gdzieś tam kobieca intuicja podpowiada, że coś jest nie tak. [...] Dostawałam jakieś leki, dużo leków, ale nie pomogły. Nikt nic więcej nie zaradził, bo płód rozwijał się wspaniale, jak to mówili. Prawidłowe USG co miesiąc. No i taka prawda, z nią akurat było ok aż do samego końca. Ona nie chciała się rodzić, z Hanią nic złego się nie działo
- mówiła Aneta Żuchowska.