Wielkie zaskoczenie u Kai i Krystiana. Śmiech, radość i miłe gesty. "Po prostu mi typa w domu brakowało!"

"Ślub od pierwszego wejrzenia 11" - co w 9. odcinku wydarzyło się u Kai i Krystiana?

Po serii nieporozumień i emocjonalnych rozmów, Krystian w końcu odwiedził Kaję w jej mieszkaniu. Choć początkowo ich relacja wydawała się stać w miejscu, tym razem wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Od pierwszych minut spotkania dało się zauważyć, że atmosfera jest zupełnie inna niż wcześniej - spokojniejsza, bardziej naturalna.

Wizyta zaczęła się od poznania ukochanych piesków Kai, a potem przeszła w luźną rozmowę i wspólne żarty.

"Zależy mi na tym, żebyśmy fajnie ze sobą żyli i rozwijali relację" - powiedziała Kaja, a jej słowa tym razem zabrzmiały wyjątkowo szczerze.

Krystian, który wcześniej nie ukrywał dystansu, był wyraźnie zadowolony z wizyty. Z uśmiechem oglądał mieszkanie żony i chętnie włączał się w rozmowę.

Dowiedz się więcej:

Podczas rozmowy z ekspertką polały się łzy. Maciej Kubik nie jest zadowolony z zachowania Karoliny? "Doznałem szoku"

Jak wygląda relacja Kai Tokarskiej i Krystiana Plaka ze "ŚOPW"?

Po raz pierwszy od dawna widać było, że Kaja i Krystian naprawdę dobrze się ze sobą czują. Oboje śmiali się, żartowali i spędzali czas bez napięcia.

"Dzisiejszy dzień jest jednym z najfajniejszych dni odkąd się poznaliśmy. Mogę tak to skomentować. Jak przyjechaliśmy do Kai, to jest najfajniejszy dzień" - przyznał Krystian z uśmiechem.

Pomagał żonie zawieszać zdjęcia, a gdy zaproponował, by pojechać razem do sklepu i kupić drobiazgi do domu, Kaja nie kryła radości.

"No widzisz! Po prostu mi typa w domu brakowało!" - zażartowała.