Adrian ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" musiał przejść operację
Adrian Szymaniak, którego widzowie pamiętają z hitowego programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", w połowie lipca trafił do szpitala. Początkowo lekarze z oddziału neurologii próbowali ustalić, co stoi za pogarszającym się samopoczuciem uczestnika show. Po serii badań jego żona przekazała niepokojące wieści: mimo że proces diagnostyczny nie był jeszcze zakończony, medycy "coś znaleźli, ale wciąż brakuje informacji, co to".
Po kilku dniach hospitalizacji Adrian został wypisany do domu, jednak zaznaczył, że to jedynie przerwa w leczeniu. Jak wyjaśnił, wkrótce będzie musiał wrócić do szpitala na biopsję i dalsze badania. Niestety, kolejne wieści potwierdziły, że konieczna będzie operacja.
Adrian ze "ŚOPW" jest po operacji guza mózgu.
Kilka dni temu Adrian poinformował obserwatorów w mediach społecznościowych, że przeszedł zabieg usunięcia guza mózgu. Teraz czeka na wyniki histopatologiczne, "aby się dowiedzieć, jaki to guz na 100 proc.". W tej walce nie jest jednak sam - u jego boku nieustannie trwa żona, Anita Szydłowska, która regularnie dzieli się z internautami wiadomościami o stanie zdrowia męża.
Ostatnio opublikowała zdjęcie Adriana z ich dziećmi, dodając wzruszające słowa pełne podziwu dla ukochanego: "Chciałabym napisać, że to, jak mój mąż znosi to psychicznie, jest dla mnie niesamowite. Żartuje, nie traci nadziei, jest taki silny... Po pięciu dniach od operacji zobaczył wczoraj pierwszy raz dzieci i łzy stanęły mu w oczach. To wszystko jest surrealistyczne, bo miesiąc temu żadne z nas nie zakładałoby w najgorszych koszmarach tego, co się teraz dzieje" - wyznała na InstaStories.
Autorka/Autor: AG
Źródło zdjęcia głównego: Player