- W którym momencie eksperymentu "Ślub od pierwszego wejrzenia 11" Kaja Tokarska poczuła, że z małżeństwa z Krystianem nic nie będzie
- Dlaczego powrót do domu zmienił ich relację
- Jaki dzień Krystian nazwał jednym z najfajniejszych
- Czy spacer z tatą Kai rzeczywiście odmienił między nimi atmosferę
- Czy Kaja chciała walczyć o tę relację mimo kryzysu
Kaja Tokarska ze "Ślub od pierwszego wejrzenia 11" o tym, kiedy zaczęła tracić nadzieję na udane małżeństwo
Kaja Tokarska przyznała, że moment, w którym zaczęła wątpić w małżeństwo z Krystianem, przyszedł szybciej, niż mogłoby się wydawać widzom. Choć ze startu ich relacja wyglądała obiecująco, a wspólne wakacje dały im szansę na lekkie, pozytywne emocje, to po powrocie do domowej rzeczywistości wszystko zaczęło się komplikować.
Krystian dosyć szybko zaczął totalnie zmieniać swoje nastawienie wobec mnie. Myślę, że jeszcze jak byliśmy na wakacjach, to było w miarę okej. Nie widziałam z jego strony też jakiejś dużej różnicy w zachowaniu. Ale jak już byliśmy w domu, gdzie też ja byłam u Krystiana ponad dwa tygodnie [...], to zaczęłam zauważać takie rzeczy, że na przykład Krystian mnie unika. Byłam cały czas sama w domu, on gdzieś wychodził, coś załatwiał. No i tak naprawdę nie mieliśmy ze sobą już interakcji i kontaktu, jak na wakacjach.- wyznała uczestniczka.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ WYWIADÓW Z UCZESTNIKAMI
"Ślub od pierwszego wejrzenia 11". Małżeństwo Kai i Krystiana miało szansę przetrwać?
Choć między Kają i Krystianem zaczęło się dziać coraz gorzej, widzowie pamiętają jeden wyraźny moment, który rozbudził ich nadzieje. Chodzi o odcinek, w którym Krystian przyjechał do Kai. Wtedy wydarzyło się coś, co na chwilę odwróciło ich relację w zupełnie inną stronę. Para spędziła dzień z tatą uczestniczki, wybrała się na spacer, oglądała zdjęcia i co ważne szczerze rozmawiała.
"Krystian później przyznał, że był to "jeden z najfajniejszych dni, które spędzili razem". Internauci oszaleli z zachwytu, pojawiła się nadzieja, że może jednak para znajdzie wspólny język.
A jak ten dzień widziała Kaja? Przyznała, że również poczuła coś wyjątkowego. Co ważne, otworzyła się przed mężem także poza kamerami. Ten dzień był dla niej chwilą oddechu, a jednocześnie sygnałem, że być może nie wszystko stracone.
Cały czas rozmawiałam z Krystianem, nawet poza kamerami, mówiłam, że ja bardzo chciałabym spróbować, że nie chcę się poddawać, bo coś nie wyszło. Tylko za każdym razem, nawet jak się nie dogadujemy, to spróbujmy się dogadać. I gdzieś też miałam nadzieję, patrząc, jak on fajnie zareagował na ten dzień i był też zupełnie inny w swoim zachowaniu. Miałam taką nadzieję, że może jednak coś jeszcze nam się uda zbudować- powiedziała Kaja w rozmowie z Dagmarą Olszewską-Banaś.
Czytaj też: Takiej sytuacji w historii "ŚOPW" jeszcze nie było! Uczestnik rezygnuje z programu przed końcem eksperymentu
Czytaj też:
- Świadoma pielęgnacja twarzy - 5 kroków do zdrowej skóry
- "Poukładani". Jak odświeżyć sypialnię i salon krok po kroku? Poznaj top patenty
- Jak ubrać się na rozmowę o pracę? Trzy propozycje stylizacji dla mężczyzny
Autorka/Autor: Kamila Jamrożek
Reporter: Dagmara Olszewska-Banaś