Kaja z "ŚOPW 11" znalazła miłość po programie? Znamy prawdę [TYLKO U NAS]

Kaja Tokarska z 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Kaja Tokarska z 11. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" po rozstaniu z Krystianem zasypywana wiadomościami. Znalazła nową miłość?
Źródło: TVN.pl
W finale programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 11" widzowie dowiedzieli się, że małżeństwo Kai Tokarskiej i Krystiana Plaka nie przetrwało. Po ogłoszeniu decyzji, która zapadła jeszcze przed kamerami, uczestnicy mieli okazję porozmawiać także poza planem i w spokoju wyjaśnić sobie wszystkie emocje. Kaja w rozmowie z Dagmarą Oszewską-Banaś z TVN.pl zdradza, że mimo szczerej rozmowy, oboje nie widzieli szans na kontynuowanie relacji poza eksperymentem. Po emisji ostatniego odcinka życie 28-latki z Torunia jednak mocno przyspieszyło, zwłaszcza w mediach społecznościowych. Uczestniczka przyznaje, że obecnie dostaje wiele wiadomości - zarówno koleżeńskich, jak i… matrymonialnych.
Z artykułu dowiesz się:
  • Jak po finale programu "Ślub od pierwszego wejrzenia 11" wyglądała rozmowa Kai i Krystiana
  • Czy para rozważała danie sobie jeszcze jednej szansy
  • Czy serce Kai jest obecnie zajęte
  • Jak wyglądają propozycje matrymonialne, które dostaje w social mediach
  • Czy uczestniczka widzi szansę na miłość poznaną online

Kaja Tokarska o rozmowie z Krystianem po finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11"

Finał "Ślubu od pierwszego wejrzenia 11" zamknął historię Kai Tokarskiej i Krystiana Plaka, którzy postanowili nie kontynuować małżeństwa po zakończeniu eksperymentu. Widzowie zastanawiali się jednak, czy poza kamerami para miała jeszcze szansę, by spojrzeć na swoje relacje inaczej, spokojniej, bez telewizyjnej presji.

Tak, mieliśmy taką okazję, żeby już bez kamer przegadać między sobą to, co się wydarzyło i to, co się stało. I gdzieś też tutaj, po tej rozmowie, zupełnie inaczej Krystian spojrzał na tę całą sytuację. Powiedział też trochę, że bez sensu się tak zdenerwował
– wyznała Kaja.

Mimo tego uczestnicy czuli, że ich historia nie ma już potencjału.

Rozeszliśmy się w takim pokoju, ale nie miałam też takich myśli, ani Krystian też nie miał takich myśli […], żeby jednak jeszcze raz spróbować – powiedziała Kaja.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ WYWIADÓW Z UCZESTNIKAMI

Kaja Tokarska po "Ślubie od pierwszego wejrzenia 11" zdradza, czy jej serce jest zajęte

Po emisji finału widzowie zaczęli masowo interesować się życiem prywatnym Kai. Wielu z nich zastanawiało się, czy 28-latka z Torunia już zdążyła się zakochać, lub czy ktoś pojawił się w jej życiu. Uczestniczka odpowiedziała na to pytanie wyjątkowo szczerze.

No niestety jeszcze nie. Mam nadzieję, że może dzięki temu programowi też pojawi się ktoś, kto po prostu stwierdzi, że chciałby się ze mną może spotkać
– wyjawiła.

Co więcej, jak zdradziła, odzew po programie jest ogromny.

Mam kilka takich osób, które do mnie piszą, ale raczej to są takie relacje koleżeńskie – dodała.

Okazuje się, że wiadomości, które dostaje, są różnorodne, ale wiele z nich ma przyjazny, życzliwy charakter. Ludzie piszą, że chcą ją poznać, doceniają jej postawę i charakter, który poznali na ekranie. Jak przyznała, liczy na to, że program stanie się impulsem do pozytywnych zmian w jej życiu uczuciowym.

Kaja Tokarska, "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Kaja Tokarska, "Ślub od pierwszego wejrzenia 11"
Źródło: tvn

Propozycje matrymonialne po "Ślubie od pierwszego wejrzenia 11". Co piszą do Kai Tokarskiej?

Jednym z najciekawszych wątków po finale programu okazała się lawina wiadomości, które codziennie trafiają do Kai. Uczestniczka potwierdziła, że jej skrzynka pęka w szwach. W rozmowie z uśmiechem dodaje, że wiele wiadomości to nie tylko komplementy, ale również opisy wspólnych cech i historii.

Tak, tak. Kilka chłopaków do mnie pisze różne miłe rzeczy, nawet codziennie. Bardzo dużo osób też pisze do mnie o tym, że bardzo im się podobam, w takim sensie, że podoba im się mój charakter – wyznała.

Co ciekawe, propozycje nie dotyczą wyłącznie relacji romantycznych.

Ostatnio nawet wczoraj spotkałam się z jedną dziewczyną, która właśnie do mnie napisała, czy może chce się poznać – powiedziała.

Czy relacje z internetu mogą przerodzić się w coś więcej? Uczestniczka nie wyklucza takiego scenariusza.

Myślę, że tak. Są już takie czasy, że tak naprawdę poznawanie ludzi przez internet jest już całkiem normalne – stwierdziła. Dodała również, że dzięki social mediom łatwiej zobaczyć, kim dana osoba jest naprawdę.

Czytaj też: Takiej sytuacji w historii "ŚOPW" jeszcze nie było! Uczestnik rezygnuje z programu przed końcem eksperymentu

Czytaj też: