Agata Młynarska jest bardzo zaangażowaną i zakochaną w swoich wnuczkach babcią. Jakiś czas temu słynna prezenterka opowiedziała nam o tym, jaka jest naprawdę, gdy gasną światła reflektorów. Dziennikarka przyznała, że w relacji z wnuczkami stawia na dobre emocje i... pełne szaleństwo. "Nie cierpię nudy w życiu" - podkreśliła gwiazda TVN Style w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z tvn.pl.
- Agata Młynarska — jaka jest poza telewizją?
- Agata Młynarska szczerze o tym, jaką jest babcią
- Agata Młynarska rozczulająco o relacji z wnuczkami
Agata Młynarska szczerze o tym, jaką jest babcią
Agata Młynarska to nie tylko znana polska dziennikarka i prezenterka, ale także żona, mama i babcia na pełen etat. Gwiazda uwielbia spędzać czas ze swoimi wnuczkami, które pieszczotliwie nazywają ją "Bibi". Jakiś czas temu Agata Młynarska opowiedziała nam o tym, jaką jest babcią poza światłami reflektorów.
- Myślę, że jestem dosyć spójną osobą. Nie udaję siebie, nie tworzę siebie na okoliczność programów. Jestem osobą, która ceni sobie niezwykle szczerość emocji, prawdziwość, uczuć. I to nie ma znaczenia, czy jestem zawinięta w szlaku, czy jestem gdzieś z moimi wnuczkami na wakacjach, czy jestem w studiu telewizyjnym z kobietami. Na pewno dziewczyny wiedzą, że ze mną jest bardzo wesoło, bo dla mnie liczy się poczucie humoru.
Nie wyobrażam sobie obcowania z ludźmi, którzy nie mają poczucia humoru. Zawsze jest żart, szaleństwo, jakieś zupełnie nieprzewidywane sytuacje, nieprzewidywalne zachowania. One tworzą niepowtarzalność sytuacji, którą tworzymy razem. Na pewno się nie nudzimy. Nie cierpię nudy w życiu. Nawet z tego powodu miałam trochę problemów (śmiech)- powiedziała Agata Młynarska w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z tvn.pl.
Agata Młynarska rozczulająco o relacji z wnuczkami
Wnuczki Agaty Młynarskiej traktują ją nie tylko jak babcie, ale też prawdziwą przyjaciółkę. Wspólne chwile zawsze upływają w miłej atmosferze, a sama prezenterka dba o to, by ich spotkania zawsze zapadły w ich pamięci.
- Wnuczki pojawiają się w moim życiu raz na jakiś czas, ponieważ chodzą do szkoły, ja pracuję, często też mnie nie ma w Warszawie. Wiedzą, że z Bibi będzie zawsze bardzo wesoło. Wzruszyła mnie bardzo Julka z Klarą, jak wracałyśmy z naszego wspólnego dnia dziewczyńskiego, bo robimy sobie takie dni. I wspominały, jak były małe, jak podjeżdżały pod nasz dom, jak przyjeżdżały i mówiły: "Bibii, czy ty wiesz, że my już na zakręcie trzymałyśmy rękę na pasach i liczyłyśmy na 3, 4, 10, 9, 8, 0! I wtedy dzwoniłyśmy do ciebie do drzwi". Czy to nie jest super? Nawet nie wiedziałam o tym - mówiła Agata Młynarska w rozmowie z tvn.pl.
Agata Młynarska podkreśliła, że pokazuje wnuczkom radość małych rzeczy i zwykłych codziennych sytuacji. Gwiazda nie strofuje ich i nie stawia im wymagań ani oczekiwań. Chce, żeby zawsze czuły się w jej towarzystwie po prostu komfortowo.
Spędzamy wspólny czas razem, bez żadnego zadęcia, po prostu, normalnie. Zawsze sobie organizujemy też dziewczyńskie wyjścia na śniadania, albo jak zostajemy u mnie w domu, to przychodzą na naleśniki- powiedziała Agata Młynarska.
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA