Katarzyna Sokołowska o hejcie i samoakceptacji
Katarzyna Sokołowska dała się poznać całej Polsce jako jurorka programu "Top Model". Udział w telewizyjnym hicie stacji TVN był dla niej kolejnym etapem w karierze, a nie jej początkiem. Katarzyna Sokołowska bowiem od wielu lat pracowała jako uznana dyrektorka pokazów mody, jednak zawsze pozostawała w cieniu. W najnowszym wywiadzie gwiazda wyznała, że zdawała sobie sprawę z ciemnych stron sławy, natomiast nie sądziła, że tak szybko dopadnie ją hejt.
Weszłam do 'Top Model' przed czterdziestką, z całą świadomością, że zacznę być 'tykalna', że wychodzę poza ramy, w których działałam. Nie będę tylko reżyserką pokazów, ale panią z telewizji. Byłam dorosła, wiedziałam, co to oznacza, ale nie sądziłam, że zacznie się od razu. Po ogłoszeniu składu jury Top Model robiłam pokaz mody w Galerii Porczyńskich. I nazajutrz w Internecie nie przeczytałam już nic o pokazie, tylko o moim cellulicie, źle umalowanym oku i w ogóle 'co to za badziew' i 'szczeżuja'. Wtedy mnie to poruszyło. Jak to, latami pracowałam, walcząc o pozycję reżysera, żeby się uwiarygodnić w branży, a tu mnie wrzucono do worka tych 'znanych, bo są znani'? Dziś mam większy dystans- powiedziała w rozmowie z "Twoim Stylem".
Katarzyna Sokołowska wyznała, że czyta komentarze na swój temat, jednak stara się nie myśleć o nich. Artystka z dumą podkreśla swój wiek i w pełni akceptuje siebie w obecnym momencie życia.
Nie narzekam. Owszem, kiedyś z wyglądu byłam młoda, ale teraz jestem też… całkiem fajna. Miałam 20 lat, byłam ultraodważna, czułam, że świat do mnie należy. Miałam 30, uważałam, że jestem superseksowna, niezależna i mogę wszystko! A miałam 40 i refleksję... że jeszcze nic nie wiem o życiu- podkreśliła Katarzyna Sokołowska.
Katarzyna Sokołowska o wychowaniu synka
Katarzyna Sokołowska kilka lat temu została mamą synka o imieniu Iwo Lew. Chłopiec już na samym początku skradł serca fanów gwiazdy, którzy cały czas wieszczą mu świetlaną przyszłość. Okazuje się, że dziecko jurorki "Top Model" odziedziczyło po niej talent i zamiłowanie do muzyki. Katarzyna Sokołowska niedługo planuje kupić mu nawet pianino.
Ma słuch, dobrze powtarza melodie. Puszczam mu moje dawne utwory z zespołu. Ciekawi go to. Wystukuje rytm na zabawkach. Pewnie za jakiś rok kupimy pianinko. Widzę w nim tyle pasji do muzyki, to wspaniałe- opowiadała Katarzyna Sokołowska.
Katarzyna Sokołowska podkreśliła, że na co dzień bardzo chwali swojego synka, ponieważ dobrze wie, jak ważne jest to w rozwoju dziecka. Sama wychowywała się w świecie, gdzie pochwały nie były tak częste. Katarzyna Sokołowska zauważyła, że obecnie jednak młodzi ludzie mierzą się z zupełnie innymi problemami i muszą czuć się wartościowi w oczach rodziców.
Dziś obowiązuje takie amerykańskie wychowanie: 'jesteś piękny i wspaniały'. Ale uważam, że to dobrze w kontekście tego, co się dzieje na świecie. Za naszego dzieciństwa może nie było tylu pochwał, ale też nie byliśmy aż tak bardzo sfrustrowani. Teraz jest hejt, zła samoocena, presja. Musimy więc mówić dzieciom dobre rzeczy. Żeby ich życie było lepsze- tłumaczyła Katarzyna Sokołowska.
Autorka/Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA