W dzisiejszym odcinku kucharze będą musieli zachwycić swoimi daniami nie tylko jurorów, ale także mieszkańców Siennowa (woj. Podkarpackie), bo to właśnie na Dniach Koła Gospodyń Wiejskich z Siennowa odbędzie się kolejna konkurencja. Kucharze będą gotować w 2 drużynach, a każda z nich będzie musiała przygotować 100 porcji każdego dania. Potrawy zostaną poddane ocenie jurorów, pana wójta Zarzecza, pań z Koła Gospodyń Wiejskich, członków Orkiestry Strażackiej gminy Zarzecza oraz mieszkańców Siennowa. Drużyna, która zdobędzie więcej głosów, wygra konkurencję. Kucharze z przegranej drużyny w drugiej części programu staną do walki o pozostanie w kuchni. Czeka ich blind test. Z zawiązanymi oczami będą musieli za pomocą zmysłów smaku i węchu rozpoznać produkty. Dotyk nic im nie pomoże, ponieważ każdy produkt, który da im do spróbowania jury, będzie w kształcie kostki.
ZOBACZ WIDEO
W kuchni MasterChefa wszystko jest możliwe, dlatego też jurorzy postanowili dać drugą szansę osobom, które już opuściły program. 5 kucharzy powróci do kuchni, aby zawalczyć o powrót do programu. Ich zadaniem będzie flambirowanie. Dwójka kucharzy, która najlepiej zapanuje nad ogniem na patelni i zachwyci jurorów swoimi flambirowanymi potrawami, zostanie w programie i nadal będzie walczyć o tytuł VI polskiego MasterChefa. W kolejnej konkurencji kucharze będą musieli udowodnić, że temat zup nie jest im obcy, ale nie chodzi o uwielbiane przez Polaków: rosół, ogórkową, czy pomidorową, lecz o zupy, którymi zajada się cały świat. Gazpacho, harira, ramen i bouillabaisse – to one będą rządzić w kuchni MasterChefa. Ten kucharz, którego zupy nie przypadną do gustu jurorom, opuści program.