Anna Radwan i Stanisław Linowski w "interAKCJA. Starcie pokoleń" o stresie i presji w zawodzie aktora. "Ciało krzyczy: proszę nie" [WYWIAD]

Małgorzata Czop, Anna Radwan, Stanisław Linowski
"interAKCJA. Starcie pokoleń". Anna Radwan i Stanisław Linowski
Spotkali się najpierw jako wykładowczyni i student, dziś grają ramię w ramię w teatrze i na planie serialu "Niebo. Rok w piekle". W rozmowie z Małgorzatą Czop w cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń" Anna Radwan i Stanisław Linowski szczerze mówią o spotkaniu dwóch aktorskich światów, różnicach pokoleniowych, stale obecnym stresie i branży, która potrafi być bezwzględna
Z tego artykułu dowiesz się:
  • Kim jest Stanisław Linowski?
  • Kim jest Anna Radwan?
  • Gdzie można zobaczyć Annę Radwan i Stanisława Linowskiego?
  • Jak wspominają castingi?
  • Na czym polega aktorska chemia?
  • Jak radzą sobie ze stresem?

Materiał wideo na górze strony.

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Anna Radwan i Stanisłw Linowski o blaskach i cieniach zawodu

Anna Radwan i Stanisław Linowski byli gośćmi Małgorzaty Czop w rozmowie z cyklu "interAKCJA. Starcie pokoleń". Aktorzy opowiedzieli o stresie związanym z pracą, zespołowości i zmianach w branży.

Anna Radwan
Anna Radwan

Anna Radwan jest absolwentką Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie, a w 2017 roku uzyskała tytuł doktora sztuk teatralnych. Zadebiutowała jako aktorka teatralna w Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie rolą Dianny w "Fantazym". Od listopada 1991 jest etatową aktorką tego teatru, w którym wykreowała wiele fantastycznych i nagradzanych ról. W filmie fabularnym po raz pierwszy wystąpiła w 1993, grając Madzię w "Strasznym śnie Dzidziusia Górkiewicza" Kazimierza Kutza.

Do jej najbardziej znaczących dokonań na dużym ekranie należy także rola psychoterapeutki Romy w komedii romantycznej Artura "Barona" Więcka "Zakochany Anioł". Za rolę próbującej ocalić rozsypujący się świat i wartości Gerdy von Krauss w "Kamerdynerze" Filipa Bajona.

STANISŁAW LINOWSKI
STANISŁAW LINOWSKI

Stanisław Linowski zadebiutował w 2018 rolą w spektaklu Kariera Artura Ui w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Zwyciężył w XXXIX Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu za sprawą wykonania utworów "Trwoga" Zbigniewa Wodeckiego i "mpaKOmpaBIEmpaTa" Lao Che. Od 3 września 2019 jest aktorem Starego Teatru w Krakowie. Zagrał m.in. "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy". Na szklanym ekranie można go oglądać w takich produkcjach jak "Mój agent", "#BringBackAlice" czy "Lady Love". Wkrótce premierę będzie miał serial "Niebo. Rok w piekle", w którym zagra jedną z głównych ról.

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Radwan i Linowski o wspólnych doświadczeniach

Choć dzieli ich doświadczenie i pokolenie, łączy wspólna scena. Anna Radwan i Stanisław Linowski poznali się jako wykładowczyni i student, dziś pracują razem w teatrze i w nowej produkcji „Niebo. Rok w piekle”.

-  Dla mnie to przede wszystkim jest niesamowita przyjemność i takie obserwowanie z tego poziomu studenta. (...) I to jest niesamowite, bo czuję się jakbym był cały czas w jakimś takim procesie.  Na początku proces taki jeden do jeden: uczeń - mistrz, potem spotkaliśmy się w teatrze, więc zostaliśmy, że kolegami - mówił Linowski.

Anna Radwan
Anna Radwan

Radwan dodała, że ta konfrontacja ze studentami w pracy dla pedagoga bywa równie wymagająca.

- My też odczuwamy stres. Spotkaliśmy się w szkole, właśnie w takich okolicznościach student-wykładowca, a oni nas trochę sprawdzają z tego, o czym mówiliśmy w szkole, jaką tworzyliśmy wizję sztuki, teatru, zawodu - dodała Anna Radwan.

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Radwan i Linowski o castingach

Artyści przyznają, że zmieniła się także droga do roli. Kiedyś "zdjęcia próbne", dziś – self-tapes. Radwan wspomniała swoje spotkania z reżyserami obsady.

Na 30 lat pracy zdarzyły mi się 3 albo 4 takie naprawdę ważne i solidne castingi. I nie chodzi mi tutaj o to, że dostałam rolę, czy nie dostałam roli, tylko ja czułam, że naprawdę ktoś ze mną rozmawia, ktoś na mnie patrzy, ktoś daje mi fantastyczne uwagi, ktoś mnie sprawdza. W jakimś sensie ocenia, ale nie moją przydatność w zawodzie, tylko po prostu elastyczność 
powiedziała Anna Radwan

Aktorka dodała również, że zdarzają się niefajne spotkania na castingach i przesłuchaniach, kiedy - przez brak partnera - ktoś znudzony podrzuca bez emocji tekst zza kamery. Trudno wtedy zagrać emocjonalną scenę.

- Nie miałam partnera, tylko już bardzo zmęczona pani zza kamery grała tego Waldka czy tam jakiegoś Staszka.  Po prostu mi podrzucała tekst. (...)  I to jest strasznie niefajne. I uważam, że jest bardzo niesprawiedliwe i nieuczciwe - dodała.

Lady Love, odcinek 1
Lady Love, odcinek 1

Stanisław Linowski zaznaczył, że nagrywanie self-tape'ów jest równie stresujące. Przyznaje, że dom zamienia się wtedy w plan. - To zawsze jest jakieś stresujące, ponieważ jest się w tych warunkach domowych. Zawsze w tym mieszkaniu ktoś jest. Dla mnie mieszkanie jest tą moją bezpieczną przestrzenią, którą wolałbym z pracą nie łączyć. 

Czytaj także: "interAKCJA. Starcie pokoleń". Nagość, pierwsze role i casting marzeń – rozmowa Iny Sobali i Ireneusza Czopa

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Radwan i Linowski o stresie i tremie

Anna Radwan i Stanisław Linowski zgodnie podkreślali, że stres jest nieustannie związany z tym zawodem. Nie znika z biegiem lat. Może obawia się nieco inaczej.

ANNA RADWAN
ANNA RADWAN

- Poza tym jest coś takiego, że faktycznie te ręce latające, sucho w gardle, nogi jak z waty. Idzie kurtyna w górę i wszystko po prostu ustaje - przyznała Radwan. -  Przełącza mi się skupienie z obserwacji tego, co się ze mną dzieje. Teraz jestem na scenie i mam konkretne zadanie do zrealizowania. 

 Mam wrażenie, że takie trzęsące się ręce i te wszystkie objawy stresu są trochę takim wołaniem, że ciało już wie, że zaraz będziemy oszukiwać. (...)  Ono nie jest na to gotowe, nie rozumie tego.  Nie ma racjonalnego wyjaśnienia, dla którego zaraz będziemy to udawać. Ja też tak kiedyś sobie o tym myślałem, że to ciało po prostu tam krzyczy: "proszę nie". 
dodał Linowski

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Linowski o aktorskiej chemii

Stanisław Linowski opowiedział o sytuacji z castingu, która uświadomiła mu, czym jest prawdziwe partnerstwo w grze aktorskiej.

Spotkałem się kiedyś z kimś na castingu i reżyser obsady zapytał, czy chcemy przegadać tekst. Spojrzeliśmy na siebie i ja byłem przekonany, że przegadaliśmy tę scenę w głowie, bez wypowiadania słów
powiedział aktor
Stanisław Linowski
Stanisław Linowski

Jak dodał, nawet reżyser miał wrażenie, że cała rozpisana na stronę dialogowa scena właśnie się wydarzyła.

Potem była rozmowa, żeby wyrzucić wszystkie kwestie, bo coś się po prostu wydarzyło. To była osoba, której nie znałem. Poznaliśmy się na castingu
dodał

Dla Linowskiego to przykład sytuacji, w której aktorskiej chemii nie da się opisać, ale od razu czuć, że scena "niesie sama".

"interAKCJA. Starcie pokoleń". Radwan o zespołowości w zawodzie

W rozmowie Anna Radwan i Staszek Linowski podkreślali, że aktorstwo nie jest popisem jednostek, ale sztuką partnerstwa. – To jest jak ensemble w teatrze. Jeden gra solo, ale tylko dlatego, że ma za sobą ludzi, którzy go niosą. Bez tego drugi planu solista nie istnieje – powiedziała Radwan. Jak dodaje, w teatrze, tak jak w życiu, najtrudniejsze jest opanowanie ego i odpuszczenie własnego „ja”, żeby służyć historii, a nie wyłącznie sobie.

Szadź 4, odcinek 5
Szadź 4, odcinek 5

Jej zdaniem to właśnie zespołowość oddziela dobre spektakle od przeciętnych. – Są tytuły, które bez mocnego tła po prostu nie wychodzą. W ‘Weselu’ czy u Szekspira główne postaci nie mają prawa wybrzmieć bez tego świata za nimi – podkreśliła.

By dowiedzieć się więcej, zobacz całą rozmowę na górze strony.

Czytaj także: Jowita Budnik i Bartek "Świeży" Laskowski w "interAKCJA. Starcie pokoleń" o social mediach i wspólnym projekcie. "Dorosłość jest całkiem fajna" [WYWIAD]